powrót - parada gier
powrót - różności

 spy vs spy
   first star software
   mike riedel, jim nangano
 1984

wstęp
strona główna

ulubione gry leszka

archon
arkanoid
blue max
bc quest
boulder dash
clowns & baloons
colossus chess
drop zone
flak
fort apocalypse
frogger
ghost chaser
henry's house
karateka
last starfighter
leader golf
mercenary
miner 2049er
montezuma's rev.
moon patrol
pole position
raid over moscow
river raid
road race
silent service
slot machine
spindizzy
spy hunter
starquake
summer games
tekstówki
zeppelin
zorro

parada gier

kontakt

Spy vs Spy była grą-legendą, która akurat mnie nie porwała, ale większość ludzi wspomina ją jako kapitalną zabawę. Dwóch szpiegów walczy w... ambasadzie o tajne przedmioty, które trzeba stamtąd wykraść. Należy przetrząsać szafki, przepatrywać sejfy i zaglądać pod obrazy.
     Ponieważ z SvS nie miałem za wiele do czynienia, więc mogę się mylić, co do szczegółów opisu - ostrzeżenie o tym widziałeś na głównej stronie tego działu ;-) O ile wiem, przedmioty (cztery) zbiera się do koperty - takiej, jaką ma czarny agent na powyższym screenie. Wygrywa ten z agentów, który ostatecznie dorwie te przedmioty - może ich wcale nie zbierać, tylko odebrać je przeciwnikowi na końcu - i odleci samolotem. Gra dosłownie ilustrowała prawdę, że ten się śmieje, kto się śmieje ostatni.
     Można było grać przeciwko komputerowi lub koledze - to drugie było znacznie fajniejsze. Podczas gry dwukrotne szybkie wciśnięcie fire powoduje, że w menu po prawej stronie pojawia się brązowa strzałka. Teraz można wybrać jeden z podręcznych gadżetów agenta: bombę i sprężynę zakładamy w szafkach. Pistolet przy wejściu, tamże możemy umieścić na drzwiach (zamkniętych) kubeł ze żrącym kwasem. Bomba czasowa wybucha po kilku sekundach; pamiętam, że chyba wręczało się ją koledze z ekranu ;-) Przed tymi niespodziankami można było się też bronić, np. przed kwasem na drzwiach chroniła parasolka, inne pułapki rozbrajało się obcążkami. W menu można też było wywołać mapę. Kiedy w jednym pokoju spotykało się dwóch agentów, rozstrzygali spór pałkami - znalezione przedmioty lądowały na ten czas w którejś skrytce obok nich. W opcjach na początku ustawia się liczbę graczy, poziom trudności, inteligencję komputerowego agenta itp.
     Spy vs Spy doczekała się dwóch bardzo udanych ponoć kontynuacji: drugi epizod rozgrywał się na tropikalnej wyspie, trzeci - w Arktyce. Nowe otoczenie, podobna, zabawna grafika postaci, inne (choć też podobne) zadanie, a przede wszystkim nowy arsenał do zrobienia kuku przeciwnikowi. W naszym archiwum, obok "jedynki" i "dwójki", dzięki Grzegorzowi Zuberowi pojawiła się też "trójka". Mamy więc komplet szpionów! ;-)))

? KB spy vs spy I, II, III
powrót na początek
powrót - parada gier
powrót - różności