|
O dziesiątki mostów za blisko! Dopiero szykujemy się, żeby zniszczyć trzeci. Co za obciach...
|
|
|
Tu nie ma zmiłuj się! River Raid to alfa i omega strzelanek, gra równie słynna, co prosta, równie porywająca, co... powiedzmy... nieważne co ;-) Ale to było kiedyś, nie? Teraz mamy inne czasy, inne rzeczy porywają. Tak się jednak zastanawiam, czy RR to nie jest właśnie ta gierka, która jeszcze dziś potrafi przykuć do ekranu każdego fana dobrej strzelaniny..?
River Raid jest wyjątkowo dobrym przykładem na bezsensowność dociekań dlaczego jakaś gra stała się legendą, a inna wprost przeciwnie. Tu nie ma kompletnie nic do wyjaśniania, poza sugestią, żeby na tę wyprawę samolocikiem nad rzekę wybrać się z joystickiem, a nie z jakąś durną klawiaturą. I albo przejdziesz te 110 mostów (nie wiem, ile ich naprawdę jest), albo nie, i wtedy pozostanie tylko po raz kolejny wcisnąć klawisz START.
Program zajmuje 8 kilobajtów, czyli z grubsza tyle, co ten screenshot, animacyjka i tekst, który dotąd napisałem razem wzięte. Cóż dodać więcej?
PS. Jednak coś dodam ;-) Dla leniuszków, którzy od początku chcą sobie polatać nad dalekimi mostami mam save'y, które podesłał Łukasz Janecki - Yannek (dzięki!). Zajść można naprawdę daleko - kto chce, niech dalej sprawdza sam ;-) UWAGA! stan gry został zapisany pod Atari800Win w wersji 2.5c (jest na tej stronie w dziale Emulatory i inne narzędzia) i pod tą wersją należy je uruchamiać. Poza tym należy ustawić grafikę emulatora na tryb pełnoekranowy (np. 800x600, full display), a nie w oknie windowsowym.
|
|