powrót - parada gier
powrót - różności

 f15 strike eagle
   microprose
   sid meier
 1985
opis: adam kaczmarek

wstęp
strona główna

ulubione gry leszka

archon
arkanoid
blue max
bc quest
boulder dash
clowns & baloons
colossus chess
drop zone
flak
fort apocalypse
frogger
ghost chaser
henry's house
karateka
last starfighter
leader golf
mercenary
miner 2049er
montezuma's rev.
moon patrol
pole position
raid over moscow
river raid
road race
silent service
slot machine
spindizzy
spy hunter
starquake
summer games
tekstówki
zeppelin
zorro

parada gier

kontakt

Któż z was nie chciał kiedyś zasiąść za sterami nowoczesnego samolotu myśliwsko-szturmowego, ot chociażby takiego jak F-15 (ja zawsze chciałem taki, żeby do mnie nie strzelali... - przyp. Lech). Wiem, wiem, malkontenci zaczną zaraz narzekać, że F-15 wcale taki nowoczesny nie jest i woleliby raczej F-18, czy jeszcze lepiej F-22. Fakt, że samolot ten swoje lata ma i w zasadzie został już wycofany z armii USA. Polska armia jednak na pewno byłaby zadowolona gdyby miała takie samoloty na stanie. Ponadto warto przypomnieć, że F-15 jest jak dotąd jedynym samolotem który zestrzelił satelitę (serio!).
     W opisywanym tutaj symulatorze - F-15 Strike Eagle w wersji na Atari xl/xe, nie będziemy jednak strzelać do satelitów, lecz głównie do radzieckich migów i celów naziemnych. Od razu uprzedzam, niech was nie zwiedzie marna jak na dzisiejsze standardy grafika i niskie wymagania sprzętowe :-). (Jakie niskie wymagania sprzętowe - przecież to Atari XL! ;-) - przyp. Lech). F-15 Strike Eagle jest bowiem rasowym symulatorem, z odpowiednią dawką realizmu (nie przegiętego w żadną ze stron) i wspaniałą grywalnością. Dzisiaj posiadam peceta, na który to komputer jest cała masa super-realistycznych symulatorów, okraszonych boską grafiką i dźwiękiem. Mimo to żaden z nich nie przykuł mnie na tak długo do ekranu, jak swego czasu F-15. Nawet dzisiaj granie w tę stareńką już grę sprawia mi więcej radości niż granie w nowoczesne superprodukcje. Przejdźmy jednak do opisu samej gry.
     Na starcie wita nas menu, w którym możemy wybrać jeden z siedmiu teatrów działań. Do wyboru są: Libia, Egipt, Haiphong (Wietnam), Syria, Hanoi, Irak i Zatoka Perska. Wyboru dokonujemy klawiszami 1-7. Klawiszem SELECT (F3 na emulatorze) wybieramy liczbę graczy. Jednocześnie może brać udział w grze do czterech pilotów. Niestety gra odbywa się wówczas w ten sposób, że kolejni gracze odbywają loty jeden po drugim. W menu głównym możemy również, klawiszem OPTION (F2), wybrać jeden z czterech poziomów trudności. Są to: Arcade, Rookie, Pilot i Ace. Pierwszego z nich nie polecam, gdyż zmienia on grę w zwykłą strzelankę. W tym trybie samolot wykonuje skręty będąc cały czas w locie poziomym! Trudność Rookie może być dobra na początek dla ludzi nie obeznanych z grą. Prawdziwa zabawa zaczyna się jednak dopiero na poziomie Pilot. Mimo to po zdobyciu pewnego doświadczenia, poziom ten może wydać się niektórym zbyt łatwy. Dla nich właśnie przewidziano trudność Ace.
     Po dokonaniu wyboru grę rozpoczynamy klawiszem Start lub fire w joysticku. Wówczas jednak, ujrzymy ekran z mniej więcej takim napisem "Authenticate (1)" i poniżej "Enter code". O co tu chodzi? Otóż gry firmy Microprose posiadały dosyć ciekawe zabezpieczenia antypirackie. Musimy teraz wprowadzić kod o numerze podanym w nawiasie (tutaj kod nr 1). Kody te były oczywiście zamieszczone w instrukcji dołączonej do oryginalnej wersji gry. Jeśli ktoś ich nie posiada, niech zerknie na koniec niniejszego opisu, a na pewno je tam odnajdzie. Po wprowadzeniu poprawnie kodu zapytanie to nie będzie się więcej pojawiać. Uwaga! Jeśli źle wprowadzimy kod, gra uruchomi się, lecz nie będziemy mogli używać rakiet, bomb ani flar.

Gdy już szczęśliwie uruchomimy grę, ujrzymy wnętrze kabiny naszego F-15.

                         Siedzimy przeciwnikowi na ogonie


U góry ekranu widzimy widok z kabiny, u dołu zaś tablicę przyrządów. Na samej górze znajdują się dwa liczniki pokazujące prędkość w węzłach i wysokość (chyba w stopach, ale nie mam pewności). Poniżej znajduje się celownik, oraz linie poziome pomagające ustalić kąt nachylenia dzioba samolotu w stosunku do poziomu. Gdy środkowa kreska pokrywa się z linią horyzontu, wówczas samolot leci poziomo. Pozostałe linie oznaczają nachylenie o 10, 20, lub 30 stopni w górę, lub w dół. Z kokpitu naszego samolotu możemy zobaczyć przelatujące w okolicy samoloty oraz rakiety. Dla lepszej identyfikacji samoloty i rakiety zostały obwiedzione ramkami.
     Spójrzmy teraz na tablicę przyrządów. Na górze widać trzy liczniki. Pokazują one: prędkość w machach (liczba 13 na zdjęciu oznacza 1.3 macha, a nie 13 machów! 1 mach=1224 km/h), azymut oraz moc silnika. Poniżej na lewo znajduje się mapa. Widzimy na niej położenie naszego samolotu oraz innych ważnych obiektów. Biały kwadracik to nasza baza, z której startujemy i do której musimy powrócić. Czarny kwadracik z białą kropką pośrodku to cel główny. Zaznaczono tutaj również położenie wrogich lotnisk, oraz wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych. Obok mapy znajduje się radar. Jego zasięg możemy zmieniać klawiszem R. Nad radarem widzimy cztery lampki kolejno ostrzegające przed: namierzeniem naszego samolotu przez rakietę kierowaną radarem, rakietę kierowaną na podczerwień, niskim poziomie lotu (poniżej 6000 stóp), oraz małej ilości paliwa w zbiornikach (poniżej 5000 Lbs.). W wypadku gdy nasz samolot namierzy rakieta kierowana radarem, należy uruchomić system zakłócający. Przed rakietą kierowaną na podczerwień ratujemy się odpalając flarę. Na prawo od radaru zobrazowano posiadane przez samolot uzbrojenie podwieszane. Są tutaj rakiety dalekiego i krótkiego zasięgu, bomby oraz flary. Napis obok samolotu informuje nas o tym, który z systemów uzbrojenia jest aktywny. Po bokach kabiny widać dodatkowe zbiorniki paliwa. Gdy wskaźnik ilości paliwa znajdujący się na dole wskaże, iż mamy go mniej niż 13500 Lbs, oznacza to, że zbiorniki te są już puste i należy je odrzucić. Pozwoli nam to na znaczne poprawienie osiągów samolotu.
     Jak łatwo zauważyć grę zaczynamy będąc już w powietrzu. W grze pominięto bowiem elementy takie jak start i lądowanie. Aby zakończyć misję, należy przelecieć wolno i nisko nad własną bazą. Jako wolant służy nam joystick, natomiast klawiszami 0-9 regulujemy ciąg silnika. Możemy również użyć dopalacza, lecz zużywa on duże ilości benzyny. Na początku nasz samolot jest wyposażony w cztery rakiety krótkiego i dalekiego zasięgu, sześć bomb, dziesięć flar i tysiąc pocisków do działka. Do walki z samolotami przeciwnika najlepiej używać rakiet. Gdy przeciwnik znajduje się gdzieś daleko na horyzoncie, należy odpalić rakietę dalekiego zasięgu. Nie musimy przy tym dokładnie celować, wystarczy odpalić rakietę mniej więcej w kierunku wrogiego samolotu, a ona już sama naprowadzi się na cel. Do walki z bliska należy natomiast używać rakiet krótkiego zasięgu. Należy je odpalać w momencie, gdy przeciwnik znajduje się w celowniku, bo inaczej mogą nie trafić. Nie powinno się nimi atakować celów oddalonych o więcej niż dwie kratki na radarze, gdyż zwyczajnie nie dolecą one do celu. Na bliską odległość możemy również używać działka, lecz zestrzelenie nim samolotu wymaga kilku trafień. Rakieta natomiast wystarczy jedna, a ponadto dobrze wystrzelona posiada praktycznie 100% skuteczność i przeciwnik nie jest w stanie jej uniknąć. Cele naziemne zaś, jak łatwo się domyślić, niszczymy przy użyciu bomb. Aby celnie zrzucić bombę, należy przelecieć nad celem na niskim pułapie (1500-2000 stóp), gdyż w przeciwnym razie nie zobaczymy celu w ogóle, lub będzie on zbyt mały, aby poprawnie wycelować. Nie polecam przelotu poniżej 1500 stóp, gdyż samolot na tej wysokości nie będzie się zachowywał stabilnie. Po aktywowaniu bomby ujrzymy celownik w postaci kreski obrazującej tor lotu bomby, oraz kółka pokazującego miejsce, w którym upadnie. Gdy owe kółko będzie pokrywać się z celem (w kształcie trójkąta), należy zwolnić bombę. Aby znaleźć się dokładnie nad celem, można użyć automatycznego nawigatora. Wystarczy przy pomocy strzałek (emulator: strzałki+ctrl) ustawić kursor na wybranym celu na mapie. Ujrzymy wtedy zmieniające się litery NAV. Teraz, ustawiając samolot tak, aby litery te znalazły się w środku celownika, skierujemy się dokładnie na wskazany cel.


Bandyci na godzinie 7 i 9. Nocą, na niebie nad Hanoi jest zawsze tłoczno.

     Jak wiadomo, różnie to na wojnie bywa, więc zapewne nieraz zdarzy się, że dosięgnie nas wroga rakieta. Co ciekawe pojedyncze trafienie nie eliminuje nas od razu z walki, lecz jedynie pogarsza znacząco sterowność naszej maszyny. Mimo to, po dwóch, czy trzech trafieniach będziemy mieli ogromne problemy, aby utrzymać nasz samolot w powietrzu, kolejne zaś trafienia spowodują, że w końcu nasz postrzelany F-15 runie na nieuchronne spotkanie z matką glebą ;-). W krytycznym momencie możemy się oczywiście katapultować. Jeśli będziemy mieli szczęście, odnajdą nas nasze ekipy ratunkowe i będziemy mogli dalej kontynuować karierę pilota. Jeśli powrócimy do bazy, lub pomyślnie się katapultujemy, a nie uda się nam zniszczyć wszystkich celów głównych, zostaniemy ponownie wysłani nad ten sam cel. Ale uwaga! W kolejnych lotach nie napotkamy już zniszczonych uprzednio celów. Warto więc w trudniejszych misjach rozłożyć siły na kilka lotów. W pierwszych lotach skupmy się więc na wyrzutniach rakiet i lotniskach broniących głównego celu. Gdy uznamy, że już dostatecznie zmiękczyliśmy obronę przeciwnika, udajmy się nad cel główny i zniszczmy go. Po pomyślnym wykonaniu misji, zostaniemy automatycznie przeniesieni do kolejnej.
     No cóż to by było w zasadzie na tyle. Początkującym przypominam żeby latali wolno i zwalniali na zakrętach ;-))). Poza tym życzę tylu startów ilu lądowań. (Ups... zapomniałem, że w tej grze brak startów i lądowań, wobec tego życzę miłych lotów).

Oto pełna klawiszologia:
0-9 - ciąg silnika
A - dopalacz
M - uzbrojenie rakiety dalekiego zasięgu
S - uzbrojenie rakiety krótkiego zasięgu
G - działko pokładowe
B - bomby
D - odrzucenie dodatkowych zbiorników paliwa (poniżej 13500 Lbs.)
X - hamulce aerodynamiczne
F - odpalenie flary
E - zakłócanie radarowe
R - zmiana zasięgu radaru
strzałki - naprowadzanie na cel
fire w joysticku - odpalanie rakiet, bomb i strzelanie z działka

Kody:
0 - G, 1 - A, 2 - J, 3 - G, 4 - J, 5 - B, 6 - C, 7 - H, 8 - L, 9 - H, 10 - A, 11 - P, 12 - C, 13 - P, 14 - K, 15 - E.

Na koniec kilka porad i trików:
- Gdy skończy ci się benzyna, naciśnij i trzymaj klawisz A (dopalacz) pomimo braku paliwa będziesz leciał dalej i to ze sporą prędkością.
- Na prostszych poziomach, aby uniknąć rakiety kierowanej na podczerwień, wystarczy odpalić flarę, gdy rakieta jest już blisko. Na trudniejszych poziomach należy natomiast dodatkowo ustawić się w ten sposób, aby rakieta goniła samolot. Wówczas odpalona flara znajdzie się pomiędzy samolotem a rakietą, obecność bliższego i gorętszego obiektu na drodze rakiety spowoduje, że zgubi ona nasz ślad. Odpalenie flary wtedy, gdy rakieta nadlatuje na nas z przodu, nic nie da, bowiem flara zostanie z tyłu za samolotem.
- Nie można odpalić więcej niż jednej rakiety naraz. Dopóki poprzednio odpalona rakieta nie dosięgnie celu, lub nie skończy się jej zasięg - nie możemy odpalić następnej. - Przekroczenie prędkości 2 machów grozi urwaniem skrzydeł i nieuchronną katastrofą. (Albo się składają - to się nazywa zmienną geometrią skrzydeł ;-) - Lech)
- Maksymalny pułap na jaki można się wznieść to 64776 stóp. Na wyższych wysokości samolot leci szybciej. Ponadto wraz ze wznoszeniem się ciemnieje niebo. Ten efekt jest niewidoczny w nocy.

adam kaczmarek

Ahoj, jeszcze ja (Lech znaczy ;-)) pozwolę sobie dopisać na koniec kilka zdań. F15 Strike Eagle miała swoją wersję na Atari ST. O ile na małe Atari nie grałem w F15 prawie wcale, to na ST całkiem sporo i z wielką przyjemnością. Ten symulator sprawił mi więcej radości niż stado innych. Piszę o tym dlatego, że wersja na 16-bitowe komputery nie różniła się znacząco (za wyjątkiem jakości grafiki) od tej na ośmiobitowce. Opis Adama można spokojnie wykorzystać do zagrania w F15 na ST. Świadczy to o klasie programu, który doczekał się konwersji z 8-bit na 16-bit niemal bez zmian i był nadal świetny. Nie tylko ja tak uważam: F15 na ST i Amigę dostał swego czasu w magazynach komputerowych oceny ponad 90%. Przede wszystkim jednak dała o sobie znać klasa Sida Meiera jako twórcy gier.

? KB f15 strike eagle
powrót na początek
powrót - parada gier
powrót - różności