Eidolon to machina skonstruowana w połowie XIX wieku przez szalonego naukowca, Agona. W swoim laboratorium stworzył on wehikuł, który przenosi siedzącego w nim pasażera do świata tajemnych jaskiń i zamieszkujących je stworów. A ponieważ to właśnie Tobie udało się odkryć po latach owo laboratorium, więc nie możesz się wymigać od przygody. Zasiądź więc za sterami Eidolona i sruuuu... Ooops! Powiedzmy - ziuuuu!
Wędrowanie po jaskiniach można znacznie sobie uatrakcyjnić, dopalając dźwięk efektem cave z karty dźwiękowej ;-) Ale generalnie w zabawie nie chodzi o to tylko, żeby mieć ładny dźwięk.
Każda jaskinia jest poziomem zamieszkanym przez stwory. Na samym starcie widać unoszące się w powietrzu kolorowe kule - zbieramy je zbliżając się do każdej i naciskając spację. Dają one naszemu pojazdowi różne rodzaje energii. I tak:
CZERWONA KULA - jest najbardziej niszczycielska i głównie służy do atakowania stworów. Uwaga! - jeśli nie trafimy którąś z kul w przeciwnika, będzie się ona tłukła po jaskini. Oberwanie takim rykoszetem kosztuje Eidolona utratę energii.
ZŁOTA KULA - regeneruje energię Eidolona; także używana w walce.
NIEBIESKA KULA - jej wzięcie wstrzymuje chwilowo upływ czasu (który jest limitowany); potwór trafiony niebieską kulą na krótko nieruchomieje.
ZIELONA KULA - trafiony nią potwór przemienia się w innego potwora, być może mniej groźnego, ale niekoniecznie...
Rodzaje kul aktywizujemy klawiszami 1-4 (patrzymy, która kontrolka miga).
Inne wskaźniki na desce rozdzielczej pokazują ogólny stan energii, upływ czasu (wskazówki pokazują sekundy, cyfra minuty), a także poziom, na którym się znajdujemy. Pierwszy wskaźnik z lewej (C...H) pokazuje, jak blisko jesteśmy wyjścia do następnego poziomu - zagradza je smok. Na dole widać, ile diamentów zebraliśmy.
Po co i jakie diamenty?!
Rzecz w tym, że dojście do smoka (a tym samym następnego poziomu) zagradza pole siłowe. Jeśli jest np. czerwone, znaczy to, że potrzebujemy czerwonego diamentu. Usunie on przeszkodę i staniemy do walki ze smokiem. Tego sami musimy usunąć i wtedy przechodzimy do następnego poziomu. Zabawa wygląda więc w ten sposób, że w labiryncie zbieramy kule i likwidujemy stwory. Zabity stwór pozostawia po sobie kolorowy diament. Proste.
Eidolon miał atmosferę, którą budowały oszczędne dźwięki i grafika, a psuły trochę zbyt infantylnie wyglądające potwory. Tylko smoki były piękne, aż żal je zabijać...
|
|