Gra pod tytułem "180" sławy nie zdobyła, ale potrafiła dać sporo przyjemności. A nawet "potrafi dać" - gdyż nadal można się w nią przyjemnie pobawić. Jest to najlepszy na 8-bitowe komputery "symulator" zawodów w darta, czyli w rzucanie strzałkami do tarczy. Program został zrobiony w trybie graficznym 8, a więc w najwyższej możliwej rozdzielczości (320x192 piksele w 2 kolorach), prezentuje się bardzo dobrze, niezłe też jest sterowanie.
Kto widział (np. na Eurosporcie) zawody darta, ten wie, że jest to sport zdolny dostarczyć kapitalnych emocji, wykraczających poza pokrzykiwania facetów, którzy w pubie trenują przy kuflach swoje "mięśnie piwne" ;-) Najpierw jednak zajmiemy się regułami tej zabawy.
Tarcza do strzałek podzielona jest jak torcik: na pola o wartości od 1 do 20 punktów. Jak widać nie są te wartości przypisane kolejno, lecz np. pole 20 pkt. sąsiaduje z 1 i 5 - w te lepiej nie trafić! ;-) Innymi słowy drobna niecelność powoduje, że zdobycz punktowa jest znacznie mniejsza. Dwa wąskie poprzeczne pierścienie są punktowane wyżej: za trafienie w nie liczba punktów z pola jest x3 (wewnętrzny pierścień) lub x2 (zewnętrzny). W środku znajduje się pole warte 25 pkt., a w nim - malutkie - za 50. W prawdziwych zawodach darta zawodnicy starają się celować właśnie w to środkowe pole lub w potrójną 20. My, na komputerze, będziemy się starali zdobyć właśnie po 60 punktów, trafiając w potrójnie premiowane 20. W trzech perfekcyjnych rzutach można zdobyć w jednej kolejce 180 punktów, stąd tytuł gry.
Na początku zawodnik ma 501 punktów i musi się ich jak najszybciej pozbyć ;-) Rzucone przez niego punkty są odliczane i trzeba jak najszybciej wyjść na zero. Problemy na tej drodze są dwa (oprócz tego drobiazgu, że trzeba celnie rzucać ;-)). Otóż, trzeba zdobyć DOKŁADNIE 501 punktów, tzn. ostatnim rzutem trzeba osiągnąć dokładnie zero, a nie np. -15. W dodatku ostatni rzut musi być rzutem premiowanym, tzn. trzeba trafić w pole mnożące wynik x2, ew. w sam środek tarczy. Jeśli mamy jeszcze np. 70 pkt., możemy zakończyć rywalizację rzucając 20 i 50 lub 50 i "podwójne" 10 itp.
Po uruchomieniu programu najpierw klawiszem SELECT (F3) ustawiamy, czy chcemy potrenować (TUNE UP), zagrać przeciwko komputerowym graczom (ONE PLAYER), czy przeciw koledze (TWO PLAYER). Potem START (F4) i gramy. Odradzam dłuższe treningi, ponieważ - choć sterowanie komputerową dłonią nie jest proste - jeśli za wcześnie nabierzemy wprawy, zabawa straci urok i wywalimy "180" w diabły. W przypadku tej gry emulator objawia przewagę nad żywą atarynką. Możemy wprowadzić stopniować trudność, przyśpieszając działanie programu! Kiedy dłoń porusza się szybciej, jest trudniej i robi się ciekawiej! ;-)
Jak wspomniałem, gra w "180" dość szybko się przejada, ale na krótką metę (kilka godzin) może dostarczyć radochy nie mniejszej niż wiele sławniejszych od niej gier. Inną grą tego gatunku, jaką znam, była, zajmująca ledwie 9 kilobajtów, cieniutka gierka Darts z 1981 roku, wydana przez Thorn EMI. Załączam ją także. A do niej dwie uwagi: "Darts" należy uruchamiać przy emulatorze ustawionym na system NTSC! Inaczej zawiesi się na wpisywaniu inicjałów. Po drugie, program działa dość wolno. Między tabelą a tarczą przechodzi się przechylając joystick.
|
|