Napisz proszę, chociaż kilka słów
 
Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.pajacyk.pl
 

Wał Wydartowski - Msza św. - 20.09.2008 r.

Brakuje mi Ciebie tak bardzo mój Wujku, który byłeś z nami zawsze, przez prawie całe moje życie, od moich dziecinnych lat. Słuchałeś, rozumiałeś, tłumaczyłeś byłeś dla nas jak "OJCIEC".

Kto teraz będzie wyciagał mnie z dołków, kto mi poda drabinę? Nie wiem, jak sobie poradzę bez Ciebie Wujaszku ...
Duża cząstka mnie odeszła wraz z Tobą Wujku. Teraz już nic nie będzie tak, jak było.
Bardzo mi Ciebie brakuje, bardzo tęsknię i płaczę .

Ostatnie wspólne koledowanie - 06.01.2011.

Przechodzę fazę "przecież to niemożliwe". Patrzę na zdjęcia i myślę - to niemożliwe, niemożliwe, że mojego Wujaszka już nie ma wśród nas, przecież jeszcze tak niedawno śmialiśmy się razem, dzieliliśmy się szpitalnymi doświadczeniami, planowaliśmy mój przyjazd... Nie zdążyłam przyjechać, by się z Tobą pożegnać...

Kiedy leżałeś w szpitalu, bardzo chciałam przyjechać, choć na chwilę. Chciałeś, żebym przyjechała, ale ja stchórzyłam - bałam się... Ty wiesz mój Wujku, kogo się bałam, dlaczego nie przyjechałam? Mam żal do tej osoby, która zabroniła mi przyjechać, może czas pozwoli mi to jej wybaczyć...

Każdego dnia zastanawiam się, co Pan Bóg chciał mi przekazać tym, że powołał Cię Wujaszku do siebie? We wszystkim ponoć jest jakiś sens... /tak zawsze mi mówileś/ po prostu w tym momencie to wszystko nie jest dla mnie zrozumiałe...

Grób mojego Wujaszka w Gnieźnie na cmentarzu św. Piotra i PawłaKażdego też dnia proszę Pana Boga i Ciebie Wujaszku o jakiś znak, jak mam postąpić, czy o cokolwiek, a tu nic... wszystko prowadzi do tego, czego najbardziej nie chce!
Nie czuję Wujaszku /choć chcę w to wierzyć/, że jesteś obok, że mi pomagasz, że wspierasz... /tak jak to czyniłeś zawsze/

Płaczę, bo zdaję sobie sprawę, że już nigdy nie będziesz Wujaszku częścią mojej przyszłości, że nie JESTEŚ częścią mojej teraźniejszości, że JESTEŚ już przeszłością.

Płaczę, kiedy uświadomiam sobie, że nie mam komu wysłać mmska z zagadką - pamiętasz ostatnim mms-kiem była szyszka modrzewia. Płaczę, gdy uświadomię sobie jak wiele miałam Ci jeszcze powiedzieć, jak wiele nie zdążyłam zrobić, choćby kalendarza, a który prosiłaś, Twój stary z 1967 roku, leży w mojej szufladzie. Boże, dlaczego...

Nie wychodzę z domu na spacery, nawet do Księdza Jerzego smutno mi chodzić. Te wszystkie miejsca przypominają mi Ciebie Wujaszku i nie potrafię sobie poradzić z tęsknotą.

Tęsknię bardzo za Tobą Wujaszku...
Królowa Tatr - Rusinowa Polana

/cokolwiek i kiedykolwiek pisałam coś na swojej stronie o Tobie Wujku, prosiłam Cię o zgodę na zamieszczenie tekstu, czy zdjęcia, myślę, za dzisiejszy tekst nie będziesz miał do mnie żalu.../

Dziś 16 lipca 2011 - pamiętasz Rusinowa Polana - 1975 r. i 1977 r. byliśmy tam razem/.

 

poprzednia strona