Kilka lat temu ukończyłam Liceum Ekonomiczne i przez 8 lat pracowałam jako samodzielny referent w Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego w "Domu Nauki". Sama praca nie przynosiła mi satysfakcji. Czegoś mi brakowało.
Pod namową znajomych podjęłam studia zaoczne (1983-1989) )na Papieskim Wydziale Teologicznym sekscja św. Jana Chrzciciela dla świeckich. Nie miałam jednak nigdy okazji sprawdzić swoich umiejętności jako teolog. I już chyba mieć nie będę. Ale ogólnie uczelnia i ludzie, których tam spotkałam pozostawili po sobie życzliwe i miłe wspomnienie.
Od 1995 do 2002 roku pracowałam w Fundacji Ośrodka
"Karta" w dziale "Indeks Represjonowanych".
Ta niezależna organizacja pozarządowa zajmuje się dokumentowaniem i upowszechnianiem historii najnowszej i Europy Wschodniej oraz szerzeniem tolerancji i demokracji. Zbiera materiały dotyczące losów Polaków z terenów polskich włączonych w 1939 do ZSRR (zesłania, łagry, więzienia), a także podziemia zbrojnego 1939-56, i represji stalinowskich w PRL.
Niestety od października 2002 r. nie mam pracy. Zostalam zwolniona z racji redukcji etatu. Moja praca polegała na wpisywaniu opracowanych danych do komputera - nie było to zbyt twórcze zajęcie, ale było.
Marzyło mi się, żeby moja praca była bardziej urozmaicona, żebym mogła czasem czegoś nowego się nauczyć. Teraz brak mi tej nieciekawej pracy jaką miałam. Teraz ją doceniam. Była praca i był stały dochód.
W międzyczasie ukończyłam i zdobyłam międzynarodowy certyfikat umiejętności komputerowych ECDL.
|