Niespodziewanie w czwartek odwiedził mnie - 26 marca - Szczepan. Byłam akurat w drodze do kina, więc zabrałam go ze sobą do kina na film "Złoty środek".
Potem poszliśmy do Filharmonii na koncert. To było wczoraj.
W piątek zaczęliśmy nasz spacer od odwiedzenia grobu i muzeum ks. Jerzego Popiełuszki.
Potem pojechaliśmy na Plac Krasińskich i stąd rozpoczeliśmy nasz spacer. Tu z zewnątrz obejrzeliśmy budynek Biblioteki Narodowej i kolorowe "pegazy" stojące przed Biblioteką.
Ulicą Długą przeszliśmy do Rynku Nowego Miasta przeszliśmy barbakanem do Rynku Starego Miasta i doszliśmy do Krakowskiego Przedmieścia.
Na koniec spaceru na 15.00. poszlismy na Mszę św. i Drogę Krzyżą do kościoła św. Anny - bo to był piątek.