Napisz proszę, chociaż kilka słów
 
Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.pajacyk.pl
 

W niedzielę 9 maja o g. 17.00., miesiąc po tragedii smoleńskiej, Ci co pamiętali spotkali się pod Pałacem Prezydenckim. Przyszli by zapalić znicze, położyć kwiaty. Chętni podpisywali się pod listem skierowanym do władz żądając powołania międzynarodowej komisji badającej przyczyny katastrofy.

Byłam tam i ja. Tłum był zupełnie spontaniczny. Pojawiło się bardzo dużo polskich flag. Były też pojedyncze flagi ze znaczkiem "polska walczy" i "solidarność walcząca". Dominowały jednak po prostu barwy narodowe.

Wśród tłumu ujrzałam pana Jana Pospieszalskiego. Spotkałam też pana Bronislawa Wildsteina.

Tłum krzyczał "Tu jest Polska!", "Żądamy prawdy", ludzie podnosili ręce w geście "viktorii" i odśpiewali hymn.

poprzednia strona