Napisz proszę, chociaż kilka słów
 
Nakarm głodne dziecko - wejdź na stronę www.pajacyk.pl
 

Podjazd przy kościele św. St. Kostki
Od czasu kiedy mam elektryczny wózek, moją parafią "nieformalnie" została parafia św. Stanisława Kostki. Dlaczego? Tu został wybudowany podjazd dla wózków.

 

 

Ks. Malacki z czasów wspólnego pielgrzymowania

 

 

Ks. Malacki - proboszcz parafii św. Stanisława Kostki, z którym przez wiele lat pielgrzymowałam na Jasną Górę zrobił podjazd do kościoła dla takich jak ja i innych.
Jestem za to Księdzu Zygmuntowi bardzo wdzięczna. To dla mnie bardzo ważne, tak duchowo jak i psychicznie. Teraz mogę w każdej chwili przyjść do kościoła.

Od tego czasu, kiedy zaczęłam tu przychodzić na codzienną Mszę św. nazywam parafię św. St. Kostki - MOJĄ PARAFIĄ - i za taka ją uważam.

Niestety długo nie nacieszyliśmy się razem z ks. Malackim podjazdem, tylko dwa lata.
Ksiadz Proboszcz zmarł w sierpniu, dokładnie 7 sierpnia.

Grób śp. ks. Malackiego w dniu pogrzebu

Dziś przechodząc koło grobu śp. ks. Malackiego - dziękuję zawsze za podjazd. Podjazd jest blisko grobu ks. proboszcza, więc za każdym razem o NIm pamiętam.

W parafii, do której terytorialnie należę jest zrobiony podjazd, ale niestety bez rozumy, go zrobiono. Nie wiele osób będzie mogło z niego skorzystać. Ani mamy, które kupiły dla swoich pociech wózek z przednim kołem z przodu - pośrodku są schody, ani tacy jak ja - rozmiar moich kół nie pasuje do podjazdu. I myslę, że nie tylko ja moim wózkiem inwalidzkiem nie pokonam tego podjazdu, zresztą bardzo stromego, ale i inne osoby na wózku, też nie będą mogły z niego skorzystać.
Celowo nie daję zdjęcia tego podjazdu, ani nie piszę do która to parafia, by już całkowicie nie podpaść ks. Proboszczowi tej parafii. Choć myślę, że jest Mu to kompletnie obojętne.


poprzednia strona