przekład : Hanna Torrent-Piasecka
reżyseria : Marta Ogrodzińska
występuje : Ewa Kasprzyk
"Słychać głośny pisk opon hamującego opodal samochodu. Pod drzwi teatru podjechała właśnie Patty Diphusa, która otulona sztucznym lamparcim futrem wchodzi prosto z podwórza przy Marszałkowskiej do sali prób teatru."
Na prostokącie wyciętym ze sztucznej trawy stoi sofa pokryta miękkim, czerwonym suknem. W tle zasłona z plisowanej bordowej satyny.
W tej scenerii Patty - ubrana w kusą elastyczną sukienkę, kabaretki, buty na plastikowych koturnach, wyposażona w różową perukę i migotliwie turkusowy neseser z kilkoma niezbędnymi drobiazgami - przez blisko godzinę opowiada o sobie (...)
Dzięki Ewie Kasprzyk żadne z intymnych, szokująco szczerych wyznań bohaterki nie zabrzmiało wulgarnie. Wspaniała jest scena przeistoczenia Patty, kiedy przyznaje się do nieodwzajemnionej miłości i ściąga z głowy kiczowatą perukę. Spod maski łatwej panienki wygląda nieludzko zmęczona twarz zrezygnowanej kobiety. Przytłoczonej bezsennością i osamotnieniem. Świadomością przemijania urody, która dotąd czyniła ją atrakcyjną dla tłumów, czyli dla nikogo.
/tekst zaczerpnięty ze strony Teatru Polonia/