Napisz proszę, chociaż kilka słów
 
Nakarm głodne dziecko - wejdŸ na stronę www.pajacyk.pl
 

"Opór" Edwarda Zwicka to film inspirowany prawdziwą historią braci Bielskich, którzy na Kresach Wschodnich zorganizowali żydowską partyzantkę skutecznie walczącą z nazistami.

Dzięki nim setki Żydów z terenów dzisiejszej Białorusi i Litwy przeżyło okrutny czas Szoa.

To interesująca i kontrowersyjna historia, ale nie dowiemy się tego z filmu, a jedynie z opracowań historycznych.
Reżyser zrobił film "hybrydę". Bohaterowie są już wojownikami, ale nie przestają być ofiarami. Koncentruje się na niedoli Żydów, z wielką wprawą pokazując wynędzniałych, zrozpaczonych ludzi umykających z kolejnej masakry, głodujących i zamarzających na śniegu, czy wreszcie rzucających się z ledwo działającą bronią na czołgi.

Bohaterem filmu jest Tuwia Bielski, któremu reżyser nadał mesjanistyczny charakter, ukazując go niczym drugiego Mojżesza, wybawcę i pacyfistę. Sceny przemocy ograniczone są do minimum i następują jako efekt zrozumiałej potrzeby zemsty (zabicie rosyjskiego milicjanta, lincz na niemieckim żołnierzu) lub obrony po zdradzie czy akcji zbrojnej przeciwnika.

Zus Bielski - postać nakierowana na walkę za wszelką cenę, bezwzględną i niedyskryminującą - zostanie odsunięty na bok, i to dosłownie, przez wysłanie go na pół filmu do oddziału rosyjskiej partyzantki, gdzie nie widzimy jego działań.

Zwick jak zwykle wykazał się pełnym profesjonalizmem, jednak artystą to on z całą pewnością nie jest. Zabrakło mu odwagi, by włożyć kij w mrowisko i pokazać prawdę o wojnie, która wymaga bezwzględności i okrucieństwa zgodnie z filozofią albo my, albo oni.

Kolejne sceny filmu zrealizowane zostały sprawnie, ale według wzoru znanego, i to nie tylko z innych filmów o Holokauście, ale też i z wcześniejszych obrazów Zwicka.

Solidne aktorstwo uwiarygodnia nakreślonych bohaterów, nadając im pozory życia, bo jednak mimo wszystko pozostają bardziej nośnikami cech i idei niż ludźmi z krwi i kości.

W Polsce "Opór" może wzbudzać pewne kontrowersje. Nie ze względu na sam film, ale ze względu na braci Bielskich, których podejrzewa się o dokonanie mordu na Polakach. Oliwy do ognia dolewa fakt, że film rozpoczyna się od napisu "historia prawdziwa", co jest jednak sporym naciągnięciem.

Film, owszem, jest inspirowany rzeczywistymi zdarzeniami, lecz nie jest dokumentem. De facto jest to po prostu kolejna judeochrześcijańska przypowieść o zbawieniu przez własne działanie, pracę, walkę i organizowanie się we wspólnotę.
Jeśli tak spojrzy się na "Opór", nie znajdzie się nic w tym filmie kontrowersyjnego, a wręcz przeciwnie - afirmację idei, którym według statystyk większość z nas pozostaje wierna.

/tekst zaczerpnięty ze strony http://www.filmweb.pl/recenzje - Marcin Pietrzak/

Bohaterowie filmu Tuwia i Zus Bielscy.


poprzednia strona