prof. dr med. Jerzy Szaflik
Ozon jest naturalnym składnikiem atmosfery. Powstaje w stratosferze, na wysokości około 30 km, jako wynik działania promieni ultrafioletowych na tlen. W niższych warstwach powstaje na skutek wyładowań atmosferycznych. Zarówno tlen jak i ozon mają właściwości absorbowania tych promieni. W ten sposób stają się one niezbędnymi składnikami atmosfery, warunkującymi życie na ziemi. Wysoka energia promieniowania ultrafioletowego, nie zatrzymywana przez warstwę ozonu, powodowałaby zniszczenie organizmów żywych wywołując w nich denaturację białek. Stąd też tak ważne stało się w ostatnich dziesięcioleciach dokładne poznanie wszystkich właściwości ozonu i jego wpływu zarówno korzystnego, jak i toksycznego na organizmy żywe, w tym także na tkanki ludzkie. Konstrukcja aparatów do sztucznego wytwarzania ozonu, zwanych ozonizatorami, umożliwiła poznanie właściwości fizycznych, biochemicznych ozonu, a także jego wpływ na metabolizm komórek.
Jest on gazem bezbarwnym, o ostrym przenikliwym zapachu, bardzo dobrze rozpuszczającym się w wodzie (ok. 50% bardziej niż tlen). Jego wysoka rozpuszczalność, spowodowana dwubiegunowością cząsteczki, zapewnia mu bardzo łatwą dyfuzję do tkanek. Występuje we wszystkich stanach skupienia, we wszystkich wykazując dużą niestabilność. W postaci ciekłej i stałej jest substancją silnie wybuchową jako gaz ma tendencję do rozkładania się w zależności od temperatury. Nie można więc wytwarzać ozonu na zapas. Do celów medycznych musi być produkowany na bieżąco, w razie potrzeby.
Jest jednym z najsilniejszych utleniaczy. W reakcjach chemicznych działa ze znacznie większą szybkością niż tlen. Pod jego wpływem substancje organiczne ulegają licznym przekształceniom. W procesie ozonolizy ozon rozkłada się do niestałego ozonku, który następnie z dużą szybkością degraduje się do karbonylu i jonu obojniaczego. Jon ten może reagować z aldehydami, alkoholami, estrami, wolnymi aminokwasami, grupami sulfhydryLowymi lub wodą. W obecności wody lub innych substancji nieobojętnych wiąże się z nimi tworząc nadtlenki.
W reakcjach z nienasyconymi związkami organicznymi powstają ozonidy, związki o wysokim potencjale oksydoredukcyjnym.( Szybkość wchodzenia w reakcje z ozonem zależy od charakteru substancji organicznej, szczególnie szybko ozon reaguje z nienasyconymi kwasami tłuszczowymi, rozbijając ich wiązania podwójne i tworząc wiązania peroksydowe.
Ozonowanie substancji organicznych wywołuje powstawanie nadtlenków, posiadających wysoką aktywność biochemiczną.
Ozon, obok podwyższonego ciśnienia parcjalnego tlenu, promieniowania jonizującego, promieni ultrafioletowych, ksenobiotyków należy do grupy egzogennych czynników wyzwalających aktywne formy tlenu, odpowiedzialne za liczne efekty biologiczne wolnych rodników tlenowych. W układach biologicznych tlen cząsteczkowy może być przekształcany w formy aktywne: wolne rodniki lub substancje łatwo ulegające przekształceniom w wolne rodniki.
Aktywne postacie tlenu tworzą się podczas normalnego metabolizmu komórkowego, w czasie fosforylacji oksydatywnej będącej podstawowym procesem uzyskiwania energii. W przebiegu procesu transportu elektronów w mitochondriach (produkcja ATP połączona z kontrolowaną czterostopniową redukcją tlenu cząsteczkowego do dwóch cząsteczek wody) dochodzi do wycieku rodników". W prawidłowych warunkach zostają one unieszkodliwione przez działanie dysmutazy.
Poza mitochondrialnym systemem przenośników elektronów wolne rodniki mogą pochodzić z reakcji samoutleniania zredukowanych związków (np. adrenaliny, ferrodoksyny, flawiny), z pierwszej fazy biotransformacji niektórych związków chemicznych z udziałem cytochromu P-450 siateczki endoplazmatycznej (są nimi m.in. węglowodory aromatyczne i alifatyczne, metale ciężkie i in.), z tzw. "wybuchu oddechowego" (respiratory brust) poburzonych komórek fagocytarnych: neutrofili, eozynofili, makrofagów. W prawidłowych warunkach dochodzi do szybkiego unieczynnienia wolnych rodników przez układ antyoksydacyjny komórki. Jeśli tak się nie stanie to następuje łańcuchowa reakcja procesów rodnikowych, tzn. reakcje rodnika z jakąś cząsteczką powodować będą powstanie innego rodnika. Na przykład w reakcji rodnika podnatlenkowego (02"*) z nadtlenkiem wodoru powstaje najbardziej aktywna forma rodnikowa w komórce- rodnik hydroksylowy (OH*).
Jest to reakcja opisana przez Habera- Weissa, którą przedstawia wzór:
O2* + H2O2 - O2 + OH* + OH-
Rodnik ten powstaje także w kontakcie nadtlenku z metalami o zmiennej wartościowości, np. żelazem w reakcji Fentona:
Fe2+ + H2O2 - Fe3+ + OH* + OH-
Wolne rodniki różnią się zasadniczo pod względem aktywności. Jak już wspomniano najaktywniejszym z nich jest rodnik hydryksylowy (OH*), który potencjalnie może reagować z każdą cząsteczką i obecnie uważany jest za główny powód toksyczności tlenu. Mniej aktywne potencjalnie cytotoksyczne wolne rodniki tlenowe i ich pochodne powstające w żywym organizmie to np. rodnik peroksylowy ROO* rodnik ponadtlenkowy 02-, rodnik hydroksyperoksylowy OOH* nadtlenek wodoru H2O2, aloksyrodnik RO* pochodna hydroksyperoksylowa ROOH, pochodna nadtlenkowa ROOR, rodnik aroksylowy ArO*.
Organizmy tlenowe posiadają systemy obronne unieczynniające aktywne formy tlenu. Należą do nich układy enzymatyczne, takie jak: dysmutaza ponadtlenkowa, katalaza, peroksydaza glutationu oraz układy nieenzymatyczne takie, jak: ceruloplazmina, osoczowe białko ostrej fazy, zredukowany glutation, kwas askorbinowy, alfa tokoferol, beta karoten, retinol, kwas moczowy,metionina, cysteina (dzięki obecności wiązań siarkowych S-S).
Wolne rodniki tlenowe są to cząsteczki posiadające niesparowany elektron, który jest odpowiedzialny za ich dużą aktywność. Przeciwutleniacz inaktywując wolny rodnik oddaje mu atom wodoru sam stając się bardziej stabilnym rodnikiem. Następnie pobiera brakujący atom z komórkowych reakcji metabolicznych. Ocena stężenia przeciwutleniaczy w badanej tkance określa pośrednio nasilenie procesów peroksydacji. Układ obronny komórki przed wolnymi rodnikami posiada pewną pojemność. Przekroczenie jej powoduje załamanie się sprawności układu antyoksydacyjnego i lawinowy wzrost stężenia tych rodników w komórce. Jest to zjawisko bardzo niebezpieczne dla funkcjonowania komórki czy tkanki.
Jednym z ważniejszych działań ozonu na metabolizm komórkowy jest jego wpływ na koenzymy NADH i NADPH, powodując ich utlenienie. Koenzymy te biorą udział w licznych reakcjach takich jak: glikoliza, glukoneogeneza, synteza i beta oksydacja kwasów tłuszczowych, cykl kwasu cytrynowego, łańcuch oddechowy.
Wpływ ozonu na procesy komórkowe ujawnia się we wszystkich trzech szlakach metabolicznych, tzn. dotyczy metabolizmu cukrów, białek, tłuszczów.
Ozon przyspiesza glikolizy zarówno w cyklu pentozowym, jak i szlakiem 2,3- difosfoglicerynianowym. Wykazano, że ozon powoduje oksydatywną proteolizę, a niektóre aminokwasy wchodzą w bezpośrednią reakcję z ozonem. Są to głównie białka zawierające grupy sulfhydrylowe. Utlenianie tych aminokwasów ma różne konsekwencje dla funkcjonowania enzymów, receptorów i innych białek komórkowych. Aby doszło do tego procesu pod wpływem ozonu, musi zostać utleniony cały zapas glutationu i koenzymów NADH i NADPH. To ochronne działanie glutationu na aminokwasy jest spowodowane jego większym powinowactwem do ozonu.
W wyniku reakcji ozonu z wielonienasyconymi kwasami tłuszczowymi dochodzi do ich peroksydacji. W ten sposób dochodzi do zmian w strukturze błon komórkowych i ich uszkodzenia. Końcowymi produktami peroksydacji lipidów są aldehydy, węglowodory oraz związki resztkowe, głównie dialdehyd malonowy.
Produkty degradacji są odpowiedzialne za toksyczne działanie ozonu na komórki. Indukując kaskadę kwasu arachidonowego, prowadzą do wzrostu stężenia jego metabolitów, takich jak pochodne lipooksygenazy (leukotrieny i treomboksany) oraz cyklooksygenazy (prostaglandyny). Następstwem tego jest wzrost przepuszczalności błon komórkowych, powstanie odczynu zapalnego, chemotaksja.
Wiele badań wykazało, że ozon ma toksyczne działanie na genom ssaków, powodując zarówno mutagenność, jak i karcinogenność. Badania nad purynami i pirymidynami, a także z użyciem kwasów nukleinowych wykazały, że ozon jest zdolny do bezpośredniego niszczenia tych ważnych składników. Ozonizacja podwójnej spirali DNA powoduje pęknięcia pojedynczej lub podwójnej pętli, jak również utratę spójności strukturalnej plazmidu przez linearyzację pętli, z następową utratą zdolności podziału. W warunkach in vitro w odpowiedzi na ozon obserwuje się nie tylko pęknięcia połączeń pomiędzy pętlami, ale także pomiędzy DNA a białkami.
Należy jednak zaznaczyć, że obserwacje te poczynione były w warunkach in vitro, z dużym stężeniem ozonu, z ograniczonym działaniem mechanizmów reparacyjnych DNA. W warunkach in vivo uszkodzenia te mogą być sprawnie reperowane.
Początkowe badania nad genotoksycznością ozonu prowadzono już w latach siedemdziesiątych z użyciem mikroorganizmów (np. szczepy bakterii Escherichia coli i Salmonella), owadów, roślin, kultur tkankowych. We wszystkich tych badaniach wykazano, że ozon powoduje delecję chromatyny, wymianę siostrzanych fragmentów chromatydów, a w hodowlach tkankowych transformację neoplazmatyczną. W badaniach in vivo prowadzonych na zwierzętach laboratoryjnych wyniki nie były tak jednoznaczne. Konieczne są dalsze badania dotyczące mechanizmu, chemicznej natury i konsekwencji działania ozonu na kwasy nukleinowe człowieka.
W badaniach na myszach wykazano indukujące działanie ozonu na powstawanie nowotworów typu adenoma, nie potwierdziły tego jednak doświadczenia na szczurach i świnkach morskich.
Myszy poddane krótkotrwałej ekspozycji na ozon wykazywały hypoplazję grasicy oraz obniżenie poziomu przeciwciał produkowanych przez limfocyty B.
W wysokich stężeniach ozon wykazuje efekt immunodepresyjny, widoczny już w pierwszym dniu po ekspozycji.
W niskich stężeniach może mieć działanie immunostymulujące. W badaniach in vitro wykazano, że nawet przy niskich stężeniach ozonu wzrasta uwalnianie cytokin, takich jak czynnik nektrotyczny TNF- alfa i leukokiny. Przy podawaniu ozonu drogą wziewną uwalnianiem cytokin można tłumaczyć zwiększoną proliferację i migrację komórek zapalnych w drogach oddechowych. Przypuszcza się, że to właśnie cytokiny uwalniane pod wpływem ozonu we krwi są odpowiedzialne za efekty immunostymulujące ozonoterapii.
Trzeba jednak zaznaczyć, że są to badania doświadczalne prowadzone in vitro i nie mogą być w chwili obecnej uznane za teorię działania ozonu na tkanki organizmu żywego.
Ozon powoduje wzrost wrażliwości na alergeny wziewne u zwierząt. Wykazano zmniejszenie dawki alergenu potrzebnej do wywołania nadwrażliwości, a także zwiększenie reakcji anafilaktycznych i dodatnich testów skórnych.
Ozon ma działanie prozapalne. Jego działanie zależy od drogi podania, stężenia i czasu podawania. Duże stężenie ozonu (powyżej 2mg/m3) wywołuje ostrą odpowiedź zapalną.
W ostrej fazie zapalenia, na skutek wzrostu uwalniania mediatorów zapalnych, którymi są: metabolity kwasu arachidonowego (leukotrieny LTC 4, LTD4, prostaglandyny PGE 2, PGI 2, PGF 2 alfa, interleukiny IL-1, IL-6, IL-8, TNF- alfa), białka zapalne makrofagów MIP, niskocząsteczkowe czynniki, np. tlenek azotu wzmaga się odpowiedź zapalna komórek.
W płucach czynniki te powodują zwiększoną przepuszczalność nabłonka dla białek miąższowych, co prowadzi do akumulacji białek. Komórki nabłonka są również zdolne do uwalniania mediatorów zapalnych. Czynniki te mogą pobudzać śródbłonek naczyń do wydzielania specyficznych czynników skierowanych przeciwko leukocytom krwi oraz powodować wzrost przepuszczalności śródbłonka dla białek, elektrolitów i płynów. Niektóre z tych mediatorów mogą działać chemotaktycznie na leukocyty krwi obwodowej, powodując wzmożony napływ mastocytów, neurofili, basofili, eozynofili i limfocytów do miejsca uszkodzenia tkanki. Szybka infiltracja zajętej tkanki lub narządu ma na celu jak najszybsze rozpoczęcie procesów obronnych i reparacyjnych.
Należy jednak podkreślić, że nadmiernie nasilone procesy ostrej fazy zapalenia mogą spowodować uszkodzenie tkanki.
Badania na myszach, którym podawano ozon drogą wziewną mogą wskazywać na znaczącą rolę mastocytów w ostrej fazie zapalenia powstającej w odpowiedzi na ozon, szczególnie gdy jest on stosowany w dużych stężeniach.
Również dłuższa ekspozycja na ozon powoduje nasilenie jego działania prozapalnego. Długotrwała ekspozycja na ozon prowadzi do trwałych uszkodzeń na skutek nacieczenia tkanki płucnej przez leukocyty wielojądrzaste i makrofagi, zmian w budowie ultrastrukturalnej tkanki, zaburzeń w składzie kolagenu , wzrostu proliferacji komórek w miąższu płuc (także fibroblastów). Konsekwencją tych zmian może być włóknienie tkanki płucnej.
W badaniach doświadczalnych wykazano, że w płucach zwierząt ozon wpływa nie tylko na morfologię, funkcję i indukcję procesu zapalnego, ale także obniża odporność wobec drobnoustrojów zakaźnych.
W wyniku stosowania ozonu podawanego parenteralnie zmniejsza się liczba mastocytów odgrywających główną rolę w rozwoju stanu zapalnego, wzrasta natomiast liczba eozynofili, mających znaczenie przeciwzapalne.
Molekularne mechanizmy leżące u podstaw ostrego stanu zapalnego wywołanego ozonem pozostają do końca niewyjaśnione. Konieczne są dalsze badania w celu określenia molekularnych podstaw tych procesów oraz ich przeniesienie z modeli zwierzęcych na organizm człowieka.
Wchodząc w reakcje peroksydacji kwasów tłuszczowych ozon prowadzi do zmian w strukturze błony komórkowej erytrocytów. Skracanie łańcucha lipidów oraz wzrost ujemnego ładunku błony komórkowej mogą mieć wpływ na zmiany kształtu i elastyczności krwinki. Poprawa jej sprężystości sprzyja zanikowi rulonizacji, a to z kolei ułatwia przepływ krwi w małych naczyniach włosowatych..
Wpływając na metabolizm cukrów powodują wzrost stężenia 2,3-difosoglicerynianu. Zmienia on konfigurację hemoglobiny, zmniejszając jej powinowactwo do tlenu i prowadząc do łatwiejszego oddawania tlenu przez erytrocyty.
Już pod koniec XIX wieku znane były i wykorzystywane właściwości dezynfekcyjne ozonu. Wykorzystywano jego działanie bakteriobójcze, wirusobójcze i grzybostatyczne. Różne bakterie wykazują różną wrażliwość na ozon. Bakterie Gram (-) są mniej wrażliwe niż bakterie Gram (+). Terapia ozonowa zyskała też zastosowanie w leczeniu zakażeń florą beztlenowcową. Również bakterie posiadające otoczkę są bardziej oporne na działanie ozonu. W wielu badaniach wykazano także, że nie wytwarza się odporność na terapię ozonową.
Istnieją doniesienia, że w warunkach in vitro pod wpływem ozonu dochodzi do rozpuszczenia wironu, poprzez jego reakcje z nienasyconymi kwasami tłuszczowymi w lipidowej otoczce wirusa.
Od dawna wiadomo, że ozon jest gazem toksycznym dla człowieka. Jego toksyczność zależy od stężenia, czasu ekspozycji i drogi podania.
Badania prowadzone in vitro na mikroorganizmach, jak i in vivo na zwierzętach dowiodły jego szkodliwego działania na układ oddechowy, procesy odpornościowe oraz na zwiększoną genotoksyczność. Podawanie ozonu drogą wziewną prowadzi do nieodwracalnych zmian w komórkach rzęskowych płuc, poprzez wpływ na strukturę ich błon komórkowych. Konsekwencją tego jest zwłóknienie płuc.
Wiele dotychczasowych badań wskazuje, że toksyczne działanie ozonu można tłumaczyć w odniesieniu do reakcji wolnych rodników. Wiadomo jest, że ozon posiada właściwości radiomimetyczne (działa na komórki podobnie do promieniowania). W związku z tym indukuje powstawanie aktywnych cząsteczek i wolnych rodników. Powoduje to aberacje chromosomowe i uaktywnia układ antyoksydacyjny. Chociaż ozon nie jest wolnym rodnikiem, to posiada pewne cechy rodnika - jest bardzo aktywny, o potencjale oksydacyjno-redukcyjnym +2,07 V.
Toksyczne działanie ozonu można ująć w poniższym schemacie:
| ||||||
|
Znane są mechanizmy wolnorodnikowego toksycznego działania ozonu na tkanki. Pod wpływem aktywnych postaci tlenu, w odpowiedzi na tworzenie się w kaskadowych reakcjach wolnych rodników wzrasta aktywność układów antyoksydacyjnych, tak aby jak najszybciej i najskuteczniej je wyeliminować.
Poznanie aktywności i wydolności tych układów obronnych, pozwala w sposób pośredni, przewidzieć toksyczność aktywnych postaci tlenu na daną tkankę.
Narząd wzroku jest specyficzny, ponieważ sąsiadują w nim struktury o skrajnie różnych nasileniach metabolizmu. Bardzo dobrze unaczyniona siatkówka i błona naczyniowa mają duży metabolizm i duży potencjał układów antyoksydacyjnych. Natomiast pozbawione naczyń rogówka, soczewka i ciało szkliste charakteryzują się znacznie niższym metabolizmem. W badaniach in vivo zostało potwierdzone powstawanie tlenu singletowego w soczewce i siatkówce.
Pośrednimi dowodami na udział wolnych rodników tlenowych w patofizjologii narządu wzroku są badania poziomu kwasu malonowego, będącego końcowym produktem peroksydacji lipidów oraz oznaczanie aktywności enzymów antyoksydacyjnych występujących w oku (dysmutazy nadtlenkowej, katalazy, selenozależnej peroksydazy glutationowej oraz dehydrogenazy 6-fosfoglukonianu). Aktywności tych enzymów w przeliczeniu na miligram białka w soczewce i ciele szklistym są znacznie niższe niż w surowicy krwi. Natomiast większe są stężenia kwasu malonowego.
W 1981 roku Zigman zaproponował fotooksydacyjny mechanizm powstawania zaćmy. Udokumentowano zwiększony poziom kwasu malonowego w soczewkach z zaćmą doświadczalną i z zaćmą starczą. Pomiary enzymów przeciwoksydacyjnych podczas tworzenia się zaćmy, wykazały spadek aktywności dysmutazy i peroksydazy glutationu w jądrach soczewek (ponieważ zostały one zużyte na hamowanie powstawania wolnych rodników).
Wolne rodniki tlenowe są substancjami o bardzo krótkim okresie półtrwania. Ich toksyczne działanie ogranicza się przede wszystkim bezpośrednio do miejsca podania. Jednakże istnieje też możliwość indukowania wolnorodnikowych reakcji łańcuchowych w strukturach oddalonych od miejsca ich pierwotnego tworzenia się.
Modelowym przykładem udziału aktywnych postaci tlenu w patologii siatkówki jest retinopatia wcześniaków. W początkowych fazach retinopatii dochodzi do skurczu naczyń siatkówki. Za to zjawisko odpowiedzialny jest prawdopodobnie tromboksan A2 indukowany przez wolne rodniki. Peroksydacja lipidów prowadzi do uszkodzenia błon komórkowych komórek siatkówki. Również w stanach zaburzonego krążenia siatkówkowego, jak ma to miejsce w zatorze, zakrzepie czy skurczu naczyń środkowych siatkówki, aktywne postacie tlenu wykazują niekorzystne działanie na metabolizm i strukturę komórek siatkówki. W warunkach eksperymentalnych podawanie w tych przypadkach dysmutazy ponadtlenkowej zmniejsza infiltrację komórkami zapalnymi i obrzęk tkanki siatkówkowej..
Szczególnie wrażliwą na działanie wolnych rodników jest też rogówka. Pod wpływem nadtlenku wodoru dochodzi do uszkodzenia komórek śródbłonka, a w rezultacie tego do obrzęku całej rogówki. Czynnikiem bezpośrednio uszkadzającym nabłonek rogówki jest anion ponadtlenkowy. Wykazano, że acylowane pochodne dysmutazy ponadtlenkowej podawane na powierzchnię nabłonka rogówki przyłączają się do jego błon komórkowych, unieczynniając rodniki ponadtlenkowe. Stwarza to nowe możliwości w leczeniu zapaleń rogówki czy przedniego odcinka gałki ocznej.
Badania prowadzone w ośrodku lubelskim przez prof. Toczołowskiego i prof. Wolskiego wykazały, że substancje hamujące powstawanie wolnych rodników tlenowych (np. dimetylosulfotlenek) mają korzystne działanie w niektórych stanach zapalnych gałki ocznej. Wykorzystywano 60% roztwór wodny dimetylosulfotlenku w doświadczalnych owrzodzeniach rogówki i obserwowano jego korzystny wpływ na przebieg gojenia się rogówki po owrzodzeniu termicznym. Poza tym środek ten posiada właściwości szybkiej penetracji przez błony biologiczne i zwiększa działanie jednoczasowo podawanych leków.
W świetle powyższych wiadomości kontrowersyjne wydaje się podawanie ozonu w postaci kropli w zapaleniach rogówki na tle infekcyjnym. Wiadomo również, że ozon ma krótki okres półtrwania. Istnieją więc zapewne trudności natury technicznej w wyprodukowaniu odpowiedniej ilości i stężenia ozonowych kropli na całą terapię. W dostępnym piśmiennictwie nie podano sposobu przygotowywania tych kropli, rodzaju użytego konserwantu, jakie było w nich stężenie ozonu, jaki czas upłynął pomiędzy ich wyprodukowaniem a podaniem pacjentowi oraz w jakich pojemniczkach były one przechowywane.
Należy zaznaczyć, że nie jest do końca wyjaśnione czy zwiększona aktywność antyutleniaczy w narządzie wzroku wystarczy do unieczynnienia wolnych rodników tlenowych, będących efektem przemian ozonu. Stężenia zmiataczy nadtlenków" są wysokie we krwi, ale stosunkowo niskie w oku.
Znane jest korzystne działanie mieszaniny tlenowo-ozonowej na krwinki czerwone.
Dobrze poznany jest mechanizm działania ozonu podawanego drogą wziewną. Podawanie mieszaniny tlenowo-ozonowej parenteralnie jest udokumentowane stosowaniem w przebiegu ciężkich zakażeń płuc, kości i okostnej, jelit a także w oparzeniach i powikłaniach pooperacyjnych. Jednakże dostępne doniesienia nie są w pełni opracowane i potwierdzone chemicznymi podstawami działania takiej mieszaniny. Dlatego, cytując za autorem książki "Ozonoterapia i jej zastosowanie w medycynie" prof. Antoszewskim
"(...)żadne z potencjalnie możliwych mechanizmów działań ozonu (...) nie zostały bezpośrednio wykazane w doświadczeniach na zwierzętach, którym podawano mieszaninę tlenowo-ozonową w sposób stosowany w ozonoterapii, stąd na obecnym etapie badań, mogą one stanowić tylko bazę dla spekulacji, a nie jednoznacznie udowodnioną teorię działania ozonu."
W monografii prof. Antoszewskiego czytamy:
"Przedstawiony (...) przegląd współczesnego piśmiennictwa i poglądów na działanie ozonu pozostawia zapewne niedosyt w części poświęconej działaniu tego gazu podawanego drogą inną niż oddechowa. Niedosyt ten wynika z przesłanek obiektywnych- brakuje bowiem w światowym piśmiennictwie danych na ten temat, gdyż nikt dotąd nie wykonywał potrzebnych doświadczeń, a te, które istnieją jak chociażby dwie serie pionierskich badań w Polsce (Sroczyński i in., Madej i in.) objęły tylko wycinek zagadnień, które należałoby przebadać.
Zgadzam się zatem z opinią zawartą w w/w monografii, iż, „Konieczne są(...) dalsze doświadczenia stanowiące biologiczną bazę ozonoterapii". W nielicznych dostępnych publikacjach zagranicznych autorzy wskazują na istnienie możliwości nasilenia procesów zapalnych i zwyrodnieniowych po parenteralnym zastosowaniu mieszaniny tlenowo-ozonowej.
Z dostępnych mi danych wynika, że ozonoterapia rutynowo nie jest stosowana w żadnym kraju zachodnim. W Polsce wykorzystuje się ją w ośrodku katowickim. Zagraniczne doniesienia o stosowaniu mieszanki tlenowo-ozonowej pochodzą z Rosji, z moskiewskiego Instytutu Chorób Oczu im. Helmholtza, gdzie leczy się nią patologie nerwu wzrokowego i siatkówki, tj. m.in. degeneracje plamki, wysoką krótkowzroczność, zanik i zapalenie pozagałkowe nerwu wzrokowego, zakrzep żyły środkowej siatkówki. Poza tym wykorzystywano iniekcje z ozonu (pod spojówkę i do komory przedniej) w przenikających urazach i w ciężkich oparzeniach gałki ocznej. Według autorów (prof. Gundarova, prof. Khoroshilova- Masłowa i in.) we wszystkich w/w schorzeniach uzyskiwano dobre wyniki, a najlepsze w pozagałkowym zapaleniu nerwu wzrokowego. Jednakże dane dotyczące tych działań leczniczych nie mogą być bezkrytycznie uznawane za standardy postępowania, ze względu na dostępne wyniki analiz przeprowadzonych przez międzynarodowych specjalistów.
W latach 70-80 tych rosyjscy okuliści leczyli tysiące pacjentów z retinitis pigmentosa domięśniowymi, a w niektórych przypadkach okołogałkowymi zastrzykami z ENCAD, ekstraktami RNA z drożdży. The National Retinitis Pigmentosa Foundation i the National Eye Institute wspomagane przez grupę specjalistów zajmujących się tym schorzeniem, pod przewodnictwem światowej sławy dr Bersona, dokonała naukowej analizy przebiegu i wyników leczenia ENCAD prowadzonego w Instytucie Helmholza w Moskwie. Raporty tej grupy zakwestionowały procedury lecznicze i nie potwierdziły obiektywnej skuteczności tego leczenia.
W związku z powyższym, każde nowe doniesienia o sposobach leczenia odbiegających od ogólnie przyjętych standardów międzynarodowych powinny być szczegółowo analizowane. Do takich kontrowersyjnych metod leczenia w okulistyce należy ozonoterapia. W związku z tym, że biologiczne podstawy ozonoterapii są jak dotąd w dalekim stopniu niedopracowane, co rodzi wśród wielu badaczy krytyczną postawę wobec tej metody należałoby uzyskać opinię Komisji Etycznej dotyczącą stosowania ozonu w leczeniu schorzeń oczu u ludzi. Dla dopełnienia międzynarodowych standardów leczenia należy przeprowadzić prospektywne, długoterminowe badania, z podwójną ślepą próbą i z dobrze opracowanymi danymi statystycznymi. Według posiadanych przeze mnie danych nie zostały, jak na razie, przeprowadzone takie badania tak w Polsce, jak i na świecie. Uważam, że rutynowe stosowanie ozonoterapii w okulistyce nie ma podstaw naukowych ani etycznych.
Pacjenci poddawani takiemu leczeniu powinni być poinformowani o jego eksperymentalnym charakterze i braku danych o odległych efektach lub/i powikłaniach.