Redaguje:
Krystyna Karwicka-Rychlewicz |
gazetka internetowa ISSN 1643-8752 (http://www.idn.org.pl/kurier/) |
Kurier Nr 1 (054) 25 Stycznia 2003 r. |
Pod koniec grudnia zmieniły się nieco przepisy dotyczące korzystania ze środków
PFRON.
I tak dopłaty do turnusów rehabilitacyjnych na skutek poprawki senackiej zostały
uzależnione od przeciętnego dochodu rodziny; poprzednio Sejm oparł je na zasadach
dotyczących pomocy społecznej. Dofinansowanie do turnusu może otrzymać niepełnosprawny,
którego dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia
(po potrąceniu podatku dochodowego, składek na ZUS, ewentualnie alimentów).
Senat uznał za słuszne utrzymanie dofinansowania z PFRON warsztatów terapii
zajęciowej osób niepełnosprawnych, przebywających stale w domach opieki społecznej.
Przyjęto także poprawkę zwiększającą z 49 do 50 proc. miesięczne dofinansowanie
z PFRON najniższego wynagrodzenia pracowników niepełnosprawnych, zaliczonych
do lekkiego stopnia niepełnosprawności. Przegłosowano zmiany dotyczące uprawnień
do zasiłku stałego z pomocy społecznej dla osoby, która opiekuje się niepełnosprawnym
dzieckiem. Zrezygnowano z łączenia stopnia niepełnosprawności ze zdolnością
do kierowania pojazdem; zespół orzekający nie będzie powiadamiał starosty i
wydziałów komunikacji o wydaniu orzeczenia stwierdzającego niepełnosprawność
posiadacza prawa jazdy lub pozwolenia na kierowanie tramwajem.
Podatki: Jeśli podstawa obliczenia podatku wynosi mniej niż 37 024 zł, to
podatek wynosi: 19 % podstawy obliczenia minus kwota 530 zł 08 gr (w 2002 roku
było to 518 zł 16 gr); jeśli podstawa obliczenia podatku wynosi od 37 024 zł
do 74 048 zł - podatek wynosi: 6 504 zł 48 gr + 30% nadwyżki ponad 37 024 zł;
jeśli podstawa obliczenia podatku wynosi więcej niż 74 048 zł, to podatek wynosi:
17 611 zł 68 gr + 40% nadwyżki ponad 74 048 zł. Koszty uzyskania przychodów
w 2003 roku wynoszą: dla pracowników miejscowych od 01.01.2003 - 99,96 zł miesięcznie
(w 2002 r - 96,26 zł.), ale nie więcej niż 1199,52 zł rocznie z jednej umowy,
nie więcej niż 1799,37 zł. rocznie - z dwóch lub więcej umów o pracę; dla pracowników
zamiejscowych od 01.01.2003 - 124,95 zł. miesięcznie ( w 2002 r - 120,33zł),
ale nie więcej niż 1499,40 zł rocznie z jednej umowy , nie więcej niż 2249,21
zł. rocznie - z dwóch lub więcej umów o pracę. Kwota od której płacimy podatek
zryczałtowany w tym roku wynosi do 146 zł. Od 1 stycznia 2003 roku - diety
i inne należności za czas podróży służbowej dla osób niezatrudnionych na umowę
o pracę zostały opodatkowane (zaliczka na podatek dochodowy od osób fizycznych).
Zmienia się również stawka składki na ubezpieczenie zdrowotne z Obowiązującego
7,75 % na 8 % (jednakże podatek można pomniejszyć tylko o 7,75 % podstawy wymiaru
tej składki). Terminy przesyłania podatnikom i urzędom skarbowym informacji
do sporządzenia zeznania podatkowego zostały zmienione. Jeżeli zakład pracy
nie dokonuje rocznego obliczenia podatku jest zobowiązany przekazać informację
o wysokości dochodu oraz potrąconych przez płatnika składkach na ubezpieczenia
społeczne i zdrowotne, a także o należnym i pobranym podatku najpóźniej do
31 stycznia roku następnego, za rok poprzedni (dotychczas do 15 marca następnego
roku), ta zmiana dotyczy również osób które pracowały na podstawie umowy zlecenia
i o dzieło.
Prawo pracy: Za pierwszy dzień zwolnienia lekarskiego trwającego do 6 dni pracownik
nie otrzyma wynagrodzenia. Za kolejne dni choroby pracownik otrzyma - tak jak
dotychczas - 80 proc. wynagrodzenia. O nieobecności spowodowanej np. złym samopoczuciem
pracownik będzie musiał zawiadomić pracodawcę najpóźniej tego samego dnia.
Pracownikowi należy się możliwość wzięcia w ciągu roku czterech niezaplanowanych
jednodniowych urlopów, jeśli pracownikowi należy się pełny 26-dniowy urlop.
Jeśli zgodzi się zakładowa organizacja związkowa, nie trzeba będzie sporządzać
na początku roku planu urlopów. Wyeliminowano obowiązek uzgadniania planu urlopów
z działającymi w zakładzie związkami. W starym kodeksie za pierwsze dwie nadgodziny
w dni powszednie pracodawca wypłacał 50 %, a za każdą kolejną już po 100 %.
W nowym kodeksie dodatek ma wynosić zawsze tylko 50 % normalnego wynagrodzenia.
Wyjątkiem będą noce i dni wolne - wtedy stawka ta będzie wynosić nadal 100
%. Jednak pracodawca będzie mógł - bez pytania pracownika o zgodę - dać mu
dodatkowy czas wolny zamiast płacić za nadgodziny. Pracownikom należeć się
wówczas będzie o połowę więcej niż dodatkowo pracował, czyli np. za 2 nadgodziny
dostanie 4 godziny wolne. Pracodawcy zatrudniający mniej niż 20 pracowników
nie będą musieli wypłacać odpraw i przestrzegać procedur koniecznych przy redukcji
personelu z przyczyn ekonomicznych, technologicznych i organizacyjnych oraz
z powodu upadłości i likwidacji. Zmiana ta obowiązuje od 1 lipca 2003 roku.
Bardzo skomplikowała się sytuacja finansowa warszawskich organizacji pozarządowych
działających w obszarze pomocy społecznej i zdrowia. Na skutek zarządzenia
nr 53 wszystkie wnioski o dotację dotyczące tych sfer działalności, składane
dotychczas w samorządach dzielnicowych (do 15 września 2002 r. ) należało
przekazać do zarządu miasta po potwierdzeniu przez organizacje ich aktualności.
Nie byłoby większego problemu gdyby nie to, że dawne dzielnice gminy Centrum
w 2002 r. nie przyjmowały wniosków. Wobec tego w ciągu tygodnia trzeba było
przygotować wnioski wraz ze sprawozdaniami merytorycznymi i finansowymi za
2002 r. oraz złożyć je w zarządzie miasta st. Warszawy. Nieoficjalnie wiadomo,
że wnioski złożyło 500 organizacji. Priorytetem przy przyznawaniu dotacji
mają być bezdomni (60 organizacji). Mamy nadzieje że w Europejskim Roku Niepełnosprawnych
następne w kolejce po dotacje będą organizacje działające na rzecz osób niepełnosprawnych.
Organizacje pozarządowe i samorządy mogą starać się o dofinansowanie ze środków
PFRON przedsięwzięć organizowanych w ramach obchodów Europejskiego Roku Osób
Niepełnosprawnych, który przypada w tym roku. Wnioski o dofinansowanie można
składać do 31.01.2003 r. w oddziałach terytorialnych Funduszu. Dofinansowane
mogą być m. in. konferencje i seminaria, akcje popularyzujące wiedzę o prawach
niepełnosprawnych i przewidywanych zmianach w ich sytuacji po wejściu Polski
do Unii Europejskiej oraz wydawnictwa z zakresu tej tematyki. W przypadku organizacji
pozarządowych kwota dofinansowania nie może przekroczyć 80% poniesionych kosztów
przedsięwzięć. Samorządy mogą liczyć na dofinansowanie w wysokości 60% kosztów.
Warunki, zasady programu jak i wzory wniosków są na stronach internetowych:
http://www.pron.org.pl.
Wprowadzenie nowej karty parkingowej dla osób niepełnosprawnych, uprawniającej
nie tylko do zajmowania miejsc oznakowanych kopertą ze znaczkiem inwalidzkim,
ale także do nie przestrzegania niektórych przepisów kodeksu drogowego zarówno
w Polsce, jak i w innych krajach europejskich - budzi u nas nadal ogromne emocje.
Stowarzyszenie Integracja zorganizowało 8 stycznia br., wspólnie z Fundacją
Batorego i Międzynarodową Komisją Prawników, dyskusję na temat związanych z
tym problemów prawnych. Udział w niej wzięli przedstawiciele władz administracyjnych
z minister Jolantą Banach na czele, samorządów, biura Rzecznika Praw Obywatelskich,
policji, straży miejskiej, organizacji pozarządowych oraz firmy WaPark pobierającej
opłaty za parkingi w Warszawie. Dyskusję zdominowały cztery podstawowe problemy: 1. Niejasności i niedopowiedzenia występujące w ustawie Prawo o ruchu drogowym,
dotyczące sformułowania "osoby niesprawne ruchowo". 2. Wydawanie
imiennej, wyłącznie posiadaczowi pojazdu tzw. karty N+ przez firmę WaPark.
Upoważnia
ona do stawania bez opłat na wszystkich płatnych miejscach parkingowych, nie
tylko na kopercie. Brak imiennej karty uniemożliwia stawanie bez opłat na wszystkich
miejscach płatnych osobom przewożącym np. dzieci niepełnosprawne oraz przyjezdnym.
3. Kierowania posiadaczy praw jazdy, którzy otrzymali pozytywną opinię w sprawie
karty parkingowej na ponowne badania lekarskie oraz obciążania ich kosztami
badań, które mają wykazać przeciwwskazania do prowadzenia pojazdów lub ich
brak. 5. Wprowadzenia sankcji i ich egzekwowania (w postaci odholowywania pojazdów
bądź karania mandatami i punktami karnymi kierowców, którzy zajmują bezprawnie
miejsca zarezerwowane dla osób niepełnosprawnych, tzw. koperty). Mówiono też
o uciążliwościach towarzyszących staraniom o kartę parkingową. Jak wyliczyliśmy,
w krańcowych przypadkach osoba niepełnosprawna musi ośmiokrotnie odwiedzić
PPR i starostwo, co jest bardzo uciążliwe nie tylko w przypadku osób zamieszkałych
poza siedzibą powiatu, ale i mieszkańców dużych miast. Dodajmy na zakończenie,
że ani z ustawy prawo o ruchu drogowym ani z rozporządzenia ministra infrastruktury
nie wynika, że nowe karty parkingowe wydane w Polsce, do których wiedzie tak
uciążliwa droga, miałyby być honorowane w krajach Unii Europejskiej. Zwłaszcza,
że ich wzór nie jest całkowicie zgodny z normami unijnymi, na co zwrócił uwagę
jeden z uczestników listy dyskusyjnej pl.soc.inwalidzi.
Rada Główna Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego przy współpracy
Oddziału Warszawskiego PTSR zaprasza na seminarium "Asystent Osoby Niepełnosprawnej".
Seminarium odbędzie się w dniach 21-23 lutego 2003. Stanowi ono część projektu "Asystent
Osoby Niepełnosprawnej" ("Access"2000), finansowanego przez
Przedstawicielstwo Komisji Unii Europejskiej. Koszty wyżywienia i zakwaterowania
pokrywają organizatorzy. Dojazd na koszt własny. Zgłoszenia przyjmowane są
na podstawie ankiet, które można znaleźć pod adresem: http://ptsr.idn.org.pl/aktual/seminarium.htm.
Program seminarium: koncepcja asysty jako formy pomocy osobie niepełnosprawnej;
podobne rozwiązania w Unii Europejskiej; wiedza o prawie obywatelskim i pomocy
społecznej w pracy asystenta; pielęgniarstwo w pracy asystenta; praktyczne
metody pomocy osobom niepełnosprawnym (rehabilitacja); konieczność stymulacji
procesów poznawczych, znaczenie rehabilitacji społecznej; niepełnosprawność,
izolacja i jej konsekwencje; doświadczenia Oddziału Warszawskiego PTSR, najczęstsze
problemy i możliwości ich uniknięcia. Już rok temu Oddział Warszawski PTSR
dzięki grantowi uzyskanemu z Przedstawicielstwa Komisji Unii Europejskiej przeprowadził
kurs "Osobisty asystent osoby z SM (sclerosic multiplex)". Obecnie członkowie
OW PTSR jako pierwsi w Polsce mogą korzystać z pomocy asystenta osoby niepełnosprawnej.
Asystent nie pełni funkcji opiekuna, ale ma za zadanie umożliwiać osobie niepełnosprawnej
samodzielne wykonanie czynności związanych z funkcjonowaniem społecznym. Seminarium
ma przedstawić doświadczenia OW PTSR oraz podobne rozwiązania w Unii Europejskiej.
Kontakt: Rada Główna Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego Hotel Marriott,
00-697 Warszawa, Al. Jerozolimskie 65/79, Tel. 630-72-20, fax (48-2)-630-72-20,
e-mail: ptsr.rg@interia.pl lub ptsr-rg@idn.org.pl .
Przeprowadzone w ubiegłym roku na próbce 1000 osób przez firmę SMG/KRC badania
na temat wolontariatu w Polsce, zlecone przez Stowarzyszenie Klon/Jawor i Centrum
Wolontariatu wykazały, że tylko 11,1 proc Polaków poświęciło w 2002 roku czas
na pracę na rzecz organizacji pozarządowej lub innej instytucji. Dla porównania:
w Niemczech świadczy społecznie pracę 34 proc. obywateli, w Irlandii 33 proc.,
w USA 56 proc., w Kanadzie 27 proc., w Japonii 26 proc. Najczęściej u nas wolontariuszami
są kobiety, ludzie młodzi w wieku 18-25 lat stanowią 40 proc. wolontariuszy.
Niewielu jest w Polsce wolontariuszy emerytów, którzy dzięki temu mogliby być
aktywni, dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem. Ludzie robią to przede
wszystkim z chęci pomocy innym (77 proc.), a połowa dlatego, że sprawia to
im satysfakcję lub, że nie potrafią odmówić prośbie o pomoc. Najwięcej, bo
ponad 40 proc. to praca świadczona na rzecz organizacji lub innej wspólnoty,
do której się należy. Jest to przede wszystkim kościół, szkoły. Tylko co piąty
wolontariusz podaje, że pracuje na rzecz starych i biednych, a co dziesiąty
- chorych. Ponad 1 badanych tylko jednorazowo świadczyło prace społeczne; 500
godzin na pracę społeczną poświęciło zaledwie 2 proc. badanych. Na pytanie
o to dlaczego tak niewielu Polaków działa społecznie na rzecz innych - 72 proc.
badanych odpowiedziało, że musi się troszczyć przede wszystkim o siebie i własną
rodzinę, 47 proc. stwierdziło, że nikt ich o to nie prosił, 53 proc., że po
prostu nie ma czasu, blisko połowa uważa, że nie ma nic innym do ofiarowania.
Znacznie lepiej wygląda wspomaganie potrzebujących pieniędzmi lub darami. Uczynił
to w minionym roku co drugi Polak. Najczęściej dajemy do puszek (ponad 72 proc.),
i żebrzącym (29 proc). Świeczki Caritasu kupiło 22 proc. Darowizny 44 proc.
rodaków rocznie nie przekraczają 50 zł. Najczęściej darczyńcami są kobiety.
Ale aż 71 proc. opowiada się za przekazywaniem 1 proc. swoich dochodów na organizacje
pozarządowe. Najchętniej wspomagaliby organizacje zajmujące się ochroną zdrowia,
i rehabilitacją oraz dobroczynnością. Niestety tylko 30 proc badanych uważa,
że organizacje społeczne są dobrze zorganizowane, fachowe i mają wpływ na rozwiązywanie
ważnych problemów społecznych. Nieufnie do wyników tych badań - na łamach Gazety
Wyborczej" (5. XII. 2002) odniósł się rzecznik praw obywatelskich - prof. Andrzej
Zoll. Skrytykował on też projekt rządowej ustawy o organizacjach pożytku społecznego.
Wolontariat nie powinien być sposobem walki z bezrobociem - powiedział - ale
realizowaniem potrzeby pomocy innym i szkołą obywatelskiego życia. Wolontariusz
daje to, czego nie da personel zawodowy - mówi z kolei szef Centrum Wolontariatu
- Dariusz Pietrowski: obecność, czas, pocieszenie.
W trosce o publiczne pieniądze, Podkarpacka Kasa Chorych zaczęła skrupulatnie
kontrolować zakupy refundowanego przez Kasę sprzętu ortopedycznego i pomocniczego.
Bez pieczątki Kasy Chorych nie można kupić prawie niczego. Nowe zarządzenie
okazało się szczególnie niefortunne dla osób, które muszą kupować sprzęt medyczny
używany na co dzień, na przykład cewniki, czy worki na mocz. Do tej pory do
takich zakupów wystarczył im wniosek wydany w gabinecie lekarskim, z którym
szli bezpośrednio do sklepu medycznego. Teraz droga ta jest znacznie dłuższa.
Niepełnosprawny, poza wizytą w gabinecie lekarskim, musi dodatkowo raz w miesiącu
odwiedzić Kasę Chorych lub jej terenowy punkt informacyjny. Dopiero z pieczątką
kasy może iść do sklepu. Kasa Chorych chce jednak skrupulatnie ewidencjonować
każdy taki zakup, z wyjątkiem pieluchomajtek i szkieł okularowych. Taka kontrola
ma zapobiec wszelkim nadużyciom. Niestety, obsługą osób niepełnosprawnych zajmie
się zaledwie trzynaście punktów informacyjnych Kasy Chorych i centralna placówka
w Rzeszowie. To stanowczo za mało. Pomysł, choć wynika z uczciwości kasy chorych,
już na starcie okazał się ogromnym niewypałem. Jak wiele bowiem zależy od pieczątki
kasy chorych przekonają się wkrótce chociażby mieszkańcy ponad dwudziestu podrzeszowskich
gmin, którzy po tę właśnie pieczątkę przyjadą do urzędu, zanim kupią potrzebny
sprzęt w sklepach medycznych.
Do końca stycznia został w powiecie nowotarskim przedłużony termin przyjmowania
rachunków za przedmioty ortopedyczne zakupione przez niepełnosprawnych, do
których dopłaca PFRON. Decyzję o przedłużeniu ostatecznego terminu składania
rachunków podjęli na sesji radni powiatowi. Dotyczy to przedmiotów ortopedycznych
i środków pomocniczych zakupionych w 2002 roku. Rachunki można składać w siedzibie
Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Nowym Targu. Czy i w innych powiatach
znaleźli się radni rozumiejący sytuację osób niepełnosprawnych?
Kapituła Medalu św. Brata Alberta, zebrana w 86 rocznicę śmierci swojego Patrona,
przyznała doroczne Medale św. Brata Alberta. Laureatami za rok 2002 zostały
następujące osoby: Prof. Andrzej Zoll, Rzecznik Praw Obywatelskich - za wspieranie
organizacji obywatelskich oraz za obroną uprawnień osób niepełnosprawnych,
a szczególnie ulg komunikacyjnych i dotacji na Warsztaty Terapii Zajęciowej.
Ks. Arcybiskup Tadeusz Gocłowski z Gdańska - za wieloletnie zaangażowanie w
działalność charytatywną i wspieranie organizacji pozarządowych oraz za zaangażowanie
na rzecz świata pracy i ludzi bezrobotnych. P. dr Bohdan Aniszczyk z Wrocławia,
radny miasta i prezes Towarzystwa Pomocy im. Brata Alberta we Wrocławiu - za
działalność charytatywną na rzecz osób bezdomnych i niepełnosprawnych umysłowo.
P. Zdzisław Maj z Krakowa, członek krakowskiego Bractwa Kurkowego - za wieloletnią
działalność charytatywną na rzecz Schroniska dla Niepełnosprawnych w Radwanowicach.
P. Andrzej Sekuradzki z Zakopanego, założyciel ośrodka dla niepełnosprawnych
w Zakopanym - za ponad 20-letnią działalność społeczną na rzecz rodzin osób
niepełnosprawnych na Podhalu.
Medal św. Brata Alberta, ustanowiony w 1997 r., przyznawany jest za niesienie
pomocy osobom niepełnosprawnym. W roku 1997 medal otrzymał kardynał
Franciszek Macharski, a w roku 1998 premier Jerzy Buzek i prof. Zbigniew
Brzeziński z
Waszyngtonu. W latach następnych medale wręczono m. in. śp. bp Janowi
Chrapkowi z Radomia, ks. bp Stanisławowi Dziwiszowi z Watykanu, Annie Dymnej z Teatru
Starego w Krakowie, księstwu Irinie i Hubertowi Wittgenstein z Niemiec, Zarządowi
i Radzie Miasta Torunia, p. Knitowi de Roodenbeke z Belgii, Bractwu
Kurkowemu z Krakowa, p. Robertowi Korzeniowskiemu, marszałek Senatu Alicji Grześkowiak.
Medal, przedstawiający św. Brata Alberta przytulającego dzieci, zaprojektowany
został przez Krzysztofa Sieprawskiego, podopiecznego Schroniska dla Niepełnosprawnych
w Radwanowicach, a wykonany został społecznie przez p. Wiesława Kłeczka z Pracowni
Brązowniczej w Krzeszowicach. Wręczenie medali przez J. Emin. Ks. Kard. Franciszka
Macharskiego odbędzie się w poniedziałek 17 marca 2003 o godz. 11.00
w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie w czasie III Ogólnopolskiego Festiwalu Twórczości
Osób Niepełnosprawnych, organizowanego przez p. Annę Dymną.
Już po raz dziesiąty, jak zwykle podczas trwania targów Komputer EXPO (22
stycznia br.), odbył się Bal Charytatywny Informatyków, którego beneficjantem
jest Fundacja Pomocy Matematykom i Informatykom Niesprawnym Ruchowo. Organizatorami
Balu byli, tak jak i w minionych latach, Wydawnictwo Lupus i firma ABC Data/Actebis.
Sponsorzy to znane firmy działające na polskim rynku teleinformatycznym: Canon,
Cisco Ssystems, Computer Services Support S.A., Creative, Dell, Fujitsu Computers
Siemens, Gericom, Hewlett-Packard, Kingston, LG, Microsoft, NASK, Network Associates,
Novell, OKI, Optimus S.A., Oracle, Samsung Electronics, SAP, Seagate, Symantec,
Toshiba. W czasie balu występowała Kasia Kowalska z zespołem, odbył się też
recital Olgi Bończyk, grał kwartet jazzowy. Wśród uczestników Balu było kilkadziesiąt
osób niepełnosprawnych, członków i podopiecznych Fundacji oraz ich najbliżsi.
Środki zgromadzone dzięki hojności sponsorów, uczestników balu, tomboli i licytacjom,
oraz aukcji obrazów osób niepełnosprawnych związanych z Fundacją, pozwolą na
dalsze prowadzenie Komputerowego Laboratorium Inwalidów Ruchu przy ul. Twardej
51/55 w Warszawie, należącego do Fundacji Pomocy Matematykom i Informatykom
Niesprawnym Ruchowo.
Jak wynika ze statystyk urzędów pracy, coraz więcej osób znajduje zatrudnienie
dzięki kursom. W ubiegłym roku było to na Podkarpaciu ok. 30 procent. Szkolenia
dla niepełnosprawnych prowadzone są podobnie jak kursy, w których uczestniczą
zdrowi bezrobotni. Różnica polega tylko na tym, że pieniądze na organizację
szkoleń dla osób niepełnosprawnych przekazuje urzędom pracy Państwowy Fundusz
Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych za pośrednictwem starostwa i prezydenta
miasta. W bieżącym roku powiat ziemski w Rzeszowie otrzymał na szkolenia dla
wszystkich osób zarejestrowanych w rzeszowskim pośredniaku początkowo 5 tys.
złotych, po czym kwota ta została zwiększona do 8 tys. Natomiast powiat grodzki
dostał 9 tys. Nie są to kwoty oszałamiające, bowiem jedno szkolenie kosztuje
ok. 1500 zł. PUP finansuje tylko szkolenia osób, które są zarejestrowane jako
osoby bezrobotne oraz poszukujące pracy pozostające bez zatrudnienia. Do tej
ostatniej grupy należą m.in. osoby, które otrzymują np. rentę. Jeśli chcą wziąć
udział w kursie, muszą złożyć w PUP wniosek wraz ze świadectwem ukończenia
szkoły oraz orzeczenie o stopniu niepełnosprawności. Ponadto urząd pracy kieruje
każdą osobę niepełnosprawną na badania lekarskie. Nie możemy bowiem dopuścić
do udziału w szkoleniu osób, które mają przeciw wskazania. Zdaniem specjalistów
z rzeszowskiego PUP, osoby niepełnosprawne dość chętnie biorą udział w szkoleniach.
Niejednokrotnie wiele z nich kończy jeden kurs, po czym zapisuje się na drugi.
Jednocześnie szkolenia są dla nich dodatkowym bodźcem do opuszczenia czterech
ścian. Do tej pory największym zainteresowaniem cieszyły się kursy księgowości,
obsługi komputera, obsługi wózka widłowego, prawa jazdy kategorii D, a także
obsługi kasy fiskalnej oraz kurs przygotowujący do pracy technologa wykończenia
wnętrz.
Międzynarodowej konferencji, która obyła się w ubiegłym roku w Warszawie
- "Transed 2001 - Poruszanie się i transport osób starszych i niepełnosprawnych"
towarzyszyła niewielka wystawa sprzętu rehabilitacyjnego. Bardzo interesujące
urządzenie dla niewidomych i słabowidzących pokazał William Crandell z Smith-Kettlewell
Eye Research Institute, z San Francisco USA. Składa się ono z dwu części: nadajnika
fal radiowych i nadajnika promieniowania podczerwonego oraz z odbiornika tych
sygnałów wyposażonego w głośnik. Pierwsza z nich jest montowana w miejscach
ważnych dla niewidomych, np. nad wejściami do banków, sklepów, restauracji;
na przystankach komunikacji miejskiej, na przejściach dla pieszych. Również
wewnątrz budynków użyteczności publicznej, takich jak dworce kolejowe i lotnicze
itp. Druga jego część, zewnętrznie podobna do pilota telewizyjnego, jest trzymana
w ręku przez niewidomego lub słabowidzącego użytkownika. Nadajnik radiowy części
pierwszej, o zasięgu ustawianym w chwili montażu, wynosi od 10 m do 35 m; nadaje
on bez przerwy nazwę miejsca, w którym jest zamontowany. Natomiast nadajnik
podczerwieni ciągle emituje tylko jedno słowo "idź". Trzymana w ręku
część odbiorcza jest zbudowana tak, że fale radiowe odbiera przez cały czas
przebywania w zasięgu nadajnika. Natomiast odbiornik podczerwieni odbiera tylko
wówczas, gdy jest wycelowany w nadajnik. Takich nadajników zainstalowano w
San Francisco około tysiąc sztuk. Gdy użytkownik tego aparatu idzie ulicą,
wchodzi w zasięgi działania kolejnych nadajników. Jest to sygnalizowane wibracją
i komunikatem emitowanym przez głośnik - np. "sklep z butami", "kawiarnia
x", "przejście przez ulicę" itp. Niewidomy tak długo ignoruje komunikaty,
aż usłyszy nazwę miejsca do którego zdąża. Wówczas przełącza swój aparat na
odbiór podczerwieni i zatacza nim powoli łuk przed sobą do momentu, aż usłyszy
w głośniku "idź". Wówczas wystarczy iść w kierunku, z którego udaje
się odbierać ten komunikat, aby dotrzeć do pożądanego celu. Na wspomnianej
wystawie było zainstalowane to urządzenie - można było je wypróbować. Jest
to bardzo dobre wsparcie niewidomego samodzielnie poruszającego się po mieście.
Takiego zdania jest grupa niewidomych i słabowidzących testujących i później
wykorzystujących to udogodnienie w San Francisco.
W rzeszowskim Stowarzyszeniu Niepełnosprawnych Ruchowo "Hiob" powstała
grupa wolontariatu. Ma ona zachęcać osoby starsze, niepełnosprawne, samotne
do życia wśród innych. Chodzi też o poszerzenie dotychczasowej działalności
organizacji. Na pomyśle skorzystają także pracownicy działu opiekuńczego Miejskiego
Ośrodka Pomocy Społecznej, którzy pomagają osobom niepełnosprawnym; co roku
przybywa im podopiecznych wymagających stałego wsparcia. Organizacja zawarła
porozumienie z MOPS, na podstawie którego do zainteresowanych podopiecznych
będą przychodzić np. raz lub dwa razy w tygodniu wolontariusze. Do tej pory
opiekunka ośrodka często miała zbyt dużo obowiązków, w efekcie czego przeważnie
brakowało jej czasu, aby np. wyjść na spacer czy porozmawiać z daną osobą.
A ludzie starsi i samotni niejednokrotnie potrzebują tylko obecności drugiej
osoby i taką m.in. pomoc będą proponować wolontariusze, którzy będą pomagać
zwłaszcza osobom mieszkającym samotnie i potrzebującym pomocy drugiego człowieka.
Wolontariusze będą pomagać nie tylko podopiecznym ośrodka, ale wszystkim, którzy
będą potrzebować wsparcia, także dzieciom niepełnosprawnym. Chodzi o to, aby
jak najwcześniej przyzwyczaić je do normalnego życia. Wśród wolontariuszy jest
najwięcej studentów Uniwersytetu Rzeszowskiego i słuchaczy Szkoły Pracowników
Służb Społecznych. Do tej pory chęć pracy z osobami niepełnosprawnymi zadeklarowało
ponad 40 chętnych. Z każdym dniem przybywają jednak kolejni młodzi ludzie,
którzy bezinteresownie chcą pomagać innym. Wszyscy podpisali tzw. kartę wolontariusza,
która zawiera najważniejsze zadania i prawa. Hiob istnieje od 12 lat i wciąż
rozszerza swoją działalność. Obecnie stowarzyszenie realizuje kilka projektów.
Do najważniejszych należy działalność Centrum Aktywizacji i Informacji Osób
Niepełnosprawnych, Klubu Integracyjnego "Wszyscy Różni - Wszyscy Równi" oraz
telefonicznego serwisu "Porady i pomoc osobom niepełnosprawnym".
Organizacja umożliwia też bezpłatny dostęp do Internetu. Przy stowarzyszeniu
działa ponadto nieodpłatny Punkt Informacyjny, gdzie można uzyskać porady prawne
i socjalne. "Hiob" jest współorganizatorem Rzeszowskiej Olimpiady Osób Niepełnosprawnych
oraz konkursu dla niepełnosprawnych "Każdy ma szansę na sukces".
Pomaga niepełnosprawnym fizycznie, zwłaszcza z umiarkowanym i znacznym inwalidztwem,
z Rzeszowa i okolic.
Pan Janusz Pieńkowski z Krakowa w "Gazecie Krakowskiej" (10.01.03) opisuje
jak ludzie w nowo wybranej radzie Krakowa dbają o zwiększenie liczby miejsc
pracy oraz o inwalidów. Dawniej inwalida miał orzeczenie komisji lekarskiej
i legitymację. Wymyślono jednak nowe legitymacje. W związku z tym inwalida,
czasem ciężko chory człowiek, musi przespacerować się na ulicę Józefińską,
wypełnić pisma, donieść kserokopie orzeczenia i dwa zdjęcia,po czym po jakimś
czasie - od ręki tego nie da się załatwić - przyjść po odbiór nowej legitymacji.
Jeśli dodatkowo inwalida jest nieszczęśliwym posiadaczem samochodu, musi powtórzyć
całą operację, choć w innym pokoju - również opinie, kserokopie, zdjęcia. Ale
po odbiór tego dokumentu udaje się już na ulicę Powstańców Warszawy. Obecnie
wymyślono kolejne udogodnienia: wprowadzono nowe bilety na komunikację miejską.
I znowu tamte dwa dokumenty ze zdjęciami, niby wiarygodne, nie są obowiązujące,
znowu trzeba zrobić i przynieść kserokopie, zdjęcia, tylko tym razem trzeba
iść na ulicę Wawrzyńca. W ten sposób inwalidzi, ponieważ ruch to zdrowie, na
pewno będą zdrowsi. A przy okazji wiele osób ma zatrudnienie. To nie może być
jeden dokument, który byłby wiarygodny wszędzie. Na pocieszenie Krakusów Kurier
IdN1 informuje, że w Warszawie przed Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie (ul.
Grzybowska 34), gdzie załatwia się legitymacje, nie tylko nie ma kopert dla
zmotoryzowanych inwalidów, ale nawet parkingu. Zaś do budynku wiodą trzy schodki,
bez podjazdu. A co mają powiedzieć ci niepełnosprawni, którzy z miejsca swojego
zamieszkania do siedziby powiatu muszą dojeżdżać kilkakrotnie po kilkanaście
kilometrów?
Na nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu Ciechanowskiego, która odbyła się 30
grudnia, podzielono 800 tys. zł, które starostwo otrzymało na szkoły specjalne.
Przy okazji wywiązała się dyskusja o kondycji tych placówek. O dodatkowe fundusze
zabiegał w MEN-ie już poprzedni Zarząd. Chodziło o środki, które powiatowi
należały się, gdyż zaniżono wysokość subwencji oświatowej na utrzymanie placówek
oświatowych, zwłaszcza szkół specjalnych. Informacja o przyznaniu pomocy finansowej
nadeszła dopiero w ostatnich dniach grudnia. Obecny Zarząd Powiatu zabiegał
o 3,2 mln zł, ale otrzymał zaledwie 800 tys. zł. Pieniądze pochodzą z rezerwy,
którą dysponowało MENiS. Zazwyczaj jej podziału dokonuje się właśnie pod koniec
roku. Starosta zaproponował w imieniu Zarządu Powiatu, aby pieniądze podzielić
po równo - po 400 tys. zł otrzymałyby SOSW w Ciechanowie i SOSW w Gołotczyźnie.
Dzięki pieniądzom z ministerstwa zadłużenie tych placówek zmniejszy się o połowę.
Podkarpaccy harcerze pod koniec 2002 roku zaczęli odwiedzać i opisywać 24
miejscowości turystyczne tego regionu pod kątem ich przystosowania dla osób
niepełnosprawnych. Harcerze szukają i opisują wszystkie przeszkody architektoniczne,
takie jak schodki, krawężniki, za wąskie drzwi itp., które uniemożliwiają osobom
niepełnosprawnym zwiedzanie miejscowych zabytków. Młodzież robi to w ramach
działań zainicjowanych przez Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji, które przygotowuje
przy współpracy ze Związkiem Harcerstwa Polskiego kolejny przewodnik z serii
"Turystyka bez barier".
Doskonale spisała się reprezentacja Polski koszykarzy na wózkach w rozgrywanych
w czeskim Brnie mistrzostwach Europy grupy B. Polacy zapewnili sobie awans
do europejskiej elity. Ważnymi postaciami w kadrze są rzeszowianie, aktualni
klubowi mistrzowie kraju ze Startu. - Jan Cyrul i Sławomir Gorzkowicz. Tomasz
Czarnek, trener rzeszowskiej drużyny jest zarazem asystentem szkoleniowca reprezentacji,
krakowianina Adama Zdechlikiewicza, a prezes Henryk Waszkowski kierownikiem
ogólnopolskiej sekcji koszykówki na wózkach. Koszykówka na wózkach, jako wyodrębniona
dyscyplina sportu niepełnosprawnych, powstała po II wojnie światowej. W Anglii,
w koszykówkę grali inwalidzi wojenni przebywający na rehabilitacji. Z czasem
zbliżyły się do tej dyscypliny osoby po urazach kręgosłupa, amputacjach kończyn
dolnych i po przebytej chorobie Heine-Medina. Dzisiaj na próżno szukać kraju,
w którym by nie grano w koszykówkę na wózkach. W zamożnej Hiszpanii, Holandii,
Włoszech, Niemczech czy Austrii liga (w zasadzie profesjonalna) składa się
z kilkudziesięciu drużyn. W Polsce początek koszykówki na wózkach datuje się
na lata 60., kiedy powstały drużyny w Krakowie i w Warszawie. Obecnie w lidze
występuje 8 zespołów. Do ścisłej czołówki należy rzeszowski Start. W 1993 i
2002 roku zdobył tytuł mistrzowski. Zasady gry w koszykówkę na wózkach tylko
w nieznacznym stopniu odbiegają od przepisów obowiązujących zawodników w pełni
sprawnych. Podstawowa różnica polega na przydzieleniu poszczególnym graczom
punktów sportowo-medycznych, zgodnie ze stopniem niepełnosprawności. Skala
wynosi od 1 do 4,5 punktu; jest odwrotnie proporcjonalna - im większa niepełnosprawność,
tym mniejsza ilość punktów. Suma pięciu graczy nie może przekraczać 14,5 punktu.
Koszykówka na wózkach nie jest dyscypliną tanią. Zamawiany indywidualnie do
wzrostu i wagi zawodnika wózek kosztuje od 10 do 12 tys. złotych. Wykonany
z lekkich stopów odpornych na uderzenia musi być lekki. W Polsce nie produkuje
się tego rodzaju sprzętu.
Koło Towarzystwa Walki z Kalectwem w Chociwla (woj. zachodniopomorskie) otrzymało
po raz czwarty 250 paczek dla dzieci. Koordynatorem akcji na terenie Polski
było Biblijne Seminarium Teologiczne we Wrocławiu, natomiast na terenie gminy
Chociwel koło TWK wraz z Kościołem Chrześcijan Baptystów. Paczki przygotowali
chrześcijanie z Niemiec, Szwajcarii i Austrii. Największa impreza odbyła się
w Domu Kultury. Program artystyczny został przygotowany przez dzieci z Kościoła
Chrześcijan Baptystów. Przekazano również 30 paczek do rozdania w Szkole Podstawowej.
Przeprowadzenie tej akcji nie byłoby możliwe gdyby nie sponsorzy: Urząd Miasta
i Gminy, który sfinansował przywóz paczek, oraz Apteka Kelina, która przekazała
pieniądze na zapłacenie cła.
W warszawskiej Bibliotece Narodowej zainaugurowała w grudniu działalność
Polska Biblioteka Internetowa. Po adresem http://www.pbi.edu.pl znajdą
się pozycje z klasyki literatury polskiej, podręczniki akademickie, publikacje
naukowe, książki dla niewidomych, starodruki, archiwalia, czasopisma oraz dzieła
malarskie. Dostęp mają wszyscy użytkownicy Internetu, ale część dzieł, ze względu
na ochronę praw autorskich, będzie udostępniana odpłatnie. Z placówką współpracują
szkoły wyższe i biblioteki, Polska Akademia Umiejętności i Muzeum Narodowe
w Krakowie. Finansuje jej działalność Komitet Badań Naukowych, pod którego
egidą powstanie także Wirtualna Biblioteka Naukowa; znajdą się w niej m. in.
bazy bibliograficzno-naukowe, pełne teksty czasopism naukowych oraz archiwum
rozpraw naukowych.
Posiadacze adresów internetowych na całym świecie otrzymują coraz więcej niepotrzebnych im informacji i reklam oraz innych śmieci czyli tzw. spamów. Skrzynki pocztowe zalewane są adresami stron pornograficznych, informacjami o "cudownych" lekach, "korzystnych" pożyczkach, nieaktualnych prośbach o pomoc, nieprawdopodobnych ofertach finansowych, w czym celują Nigeryjczycy. Całkowicie wyeliminowanie tych śmieci jest, jak twierdzą specjaliści, prawdopodobnie niemożliwe, bo w ślad za jednym zablokowanym nadawcą, za którym często ukrywa się fałszywy adres, przychodzą następne o podobnej treści. Unia Europejska podjęła działania mające na celu ograniczenie spamów; od jesieni tego roku ich rozsyłanie będzie nielegalne. Oby i Polska przyłączyła się do tych działań.
Józef Cwielong, niepełnosprawny informatyk, pomysłodawca i organizator spotkań
niepełnosprawnych Internautów w Ustroniu, który na stałe mieszka w Niemczech,
napisał pod koniec ubiegłego roku list adresowany do chodzących o kulach. Jego
doświadczenia i rady wydają się nam tak interesujące, że zamieszczamy ten list
w Kurierze:
Do chodzących o kulach
Rano, pobudka do pracy. Wkładam rękę w rękaw koszuli i....piekący ból przeszywa
mój bark. Drugie podejście i....poszło bez bólu. To lewy bark. Wieczorna kąpiel
w wannie i po mydlanym oczyszczeniu ciała, wsparcie rąk o krawędzie wanny-i
fru na łapach w górę by wyjść? I znów kłujący ból.....w prawym barku. Lekarz,
rentgen, diagnoza...artroza stawów barkowych. Na szczęście w porę zauważona.
Miejsce zapalne spowodowane ocieraniem się wzajemnym kości stawów barkowych
co wywołuje stan zapalny, a ten daje ból, który promieniuje dalej. Osiem dni
w szpitalu, zastrzyki cortizonu bezpośrednie w barki - po trzy w każdy i trochę
ćwiczeń statycznych. W poniedziałek wyjeżdżam na minimum 3 tygodnie do kliniki
rehabilitacyjnej. Cel to wzmocnienie mięśni, które przez lata chodzenia o kulach
nie brały udziału w poruszaniu się. Inne natomiast wykształciły się podwójnie,
co spowodowało w czasie przestawienie się główek z właściwych miejsc. Po co
to piszę? Aby ci, którzy chodzą o kulach, mają jak ja silne ręce, kontrolowali
swoje barki i pamiętali o regularnej gimnastyce rąk. Zbagatelizowanie tego
zakończyć się może wylądowaniem na wózku, koniecznością wstawienia sztucznych
stawów barkowych itd.
Redakcja Kuriera IdN1 przypomina Czytelnikom, iż oczekuje na informacje o problemach środowiska osób niepełnosprawnych. Interesują nas też krótkie streszczenia artykułów z prasy lokalnej dotyczących problemów ON (należy podawać tytuł czasopisma i datę ukazania się artykułu). Materiały należy przesyłać na adres (jako załącznik w formacie Worda lub rtf): kryska@idn.org.pl lub k.karwicka@idn.org.pl
Od Was Drodzy Czytelnicy zależy zarówno jakość jak i częstotliwość ukazywania się Kuriera IdN! Zapraszamy serdecznie do współpracy.
W tym numerze Kuriera IdN1
wykorzystano materiały przekazane przez: Józefa Cwielonga, Leszka
Konopę, Izę Odrobińską, Krzysztofa Markiewicza, Agnieszkę Mołczan,
Małgorzatę Piątkowską, Bogusławę Pielkę, Małgorzatę Rupar, Remigiusza
Sawickiego, Marka Śpiewankiewicza, Tomasza Twardowskiego, Krystynę
Wojakowską, Andrzeja Zielińskiego, Agnieszkę Żarnecką. Dziękujemy! |