Biblioteka nut chóralnych przygotowana przez Towarzystwo Muzyczne im. Edwina Kowalika
Mikołaj Gomółka jest jednym z najwybitniejszych twórców polskiej muzyki renesansowej. Urodził się w 1535 roku w Radoszkach pod Sandomierzem w rodzinie mieszczańskiej - Tomasza i Katarzyny Gomółków. Gdy skończył dziesięć lat, rodzice starali się umieścić go na krakowskim dworze Zygmunta Augusta. Zapewne miał ładny głos i miły wygląd, bo przyjęto go tam do grona paziów-śpiewaków królewskich. Po trzech latach rozpoczął naukę u Hansa Klausa - mistrza gry na instrumentach dętych drewnianych. Uczył się także gry na instrumentach strunowych i organach. Po niedługim czasie został zaliczony, najpierw jako uczeń, a później już jako profesjonalny muzyk, do grupy zwanej "Fistulatores Itali", która była częścią kapeli królewskiej. Kapela odbywała wiele podróży po ziemiach Rzeczypospolitej, towarzysząc królowi w jego wyjazdach. Dzięki temu Mikołaj poznał takie miasta, jak Wilno, Knyszyn, Piotrków, Gdańsk, a także Królewiec.
W 1566 roku Gomółka odszedł z dworu Zygmunta Augusta. Przestał grać w kapeli królewskiej, by poświęcić się życiu rodzinnemu oraz pracy w dziedzinie finansów i handlu. Zakupił w Sandomierzu kamienicę, znajdującą się na rogu rynku Starego Miasta. Po latach na ścianie domu od strony ulicy Sokolnickiego umieszczono tablicę poświęconą pamięci kompozytora. W 1570 roku Mikołaj poślubił córkę rajcy tarnowskiego, Tomasza Kuszmierzowicza - Jadwigę. Urodzony z tego związku syn Michał zostanie w przyszłości muzykiem na dworze Jana Zamoyskiego.
Mikołaj cieszył się powszechnym szacunkiem mieszczan sandomierskich, czego dowodzi fakt, że dwókrotnie został obdarzony funkcją ławnika, a następnie powołany na eksponowane stanowisko zastępcy wójta. Ponadto brał udział w rozprawach sądu zamkowego.
W 1580 roku kompozytor przenosi się do Krakowa, by na miejscu czuwać nad wydaniem dzieła - "Melodie na Psałterz Polski". Wówczas również podejmuje pracę w charakterze nadwornego muzyka u bp krakowskiego Piotra Myszkowskiego, a następnie u kanclerza Jana Zamoyskiego. Tam przebywał jeszcze 30 marca 1591 roku i to jest ostatnia data jego życiorysu, zapisana w starych dokumentach. Stąd też przez długi czas sądzono, że związana jest ona ze śmiercią kompozytora. Jednak prawdziwą datę śmierci Gomółki udało się ustalić dopiero po około czterystu latach. Zmarł 5 marca 1609 roku i został pochowany w krypcie kościoła oo. dominikanów w Jazłowcu na Ukrainie. Przypuszcza się zatem, że ostatnie lata życia przebywał jako muzyk na dworze wojewody podolskiego Hieronima Jazłowieckiego.
Kamień nagrobny Gomółki ma swoją historię. Gdy kościół jazłowiecki został spustoszony, grobowca użyto do budowy murów pobliskiej gorzelni! W XIX wieku miejscowy proboszcz ks. Łuszczyński odnalazł i ocalił tę drogocenną pamiątkę. Umieścił ją na właściwym miejscu i tak przetrwała ona, choć zapomniana, do naszych czasów.
W 2005 roku wyruszyła na Ukrainę ekspedycja, którą kierował Janusz Pulnar - dyrektor Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu. Miała ona na celu naukowe udokumentowanie zabytków epoki odrodzenia na kresach. I tak badacze natrafili na grób Mikołaja Gomółki. Napis na nagrobku był nieczytelny - zamazany i mocno zabrudzony. Po starannym oczyszczeniu i analizie ukazała się następująca inskrypcja:
"Bogu najlepszemu, najwyższemu, Gomółki grób kamień ten wskazuje, którego, gdy sroga śmierć zabiera, wszyscy muzycy i biegli mistrzowie jęknęli, a domy możnych oniemiały. Gomółko! Niech popioły twe spoczywają w pokoju. Umarł roku pańskiego 1609 dnia 5 marca".
W 1579 roku został wydany przez krakowską drukarnię Łazarza Andresowicza "Psałterz Dawidowy" w tłumaczeniu na język polski Jana Kochanowskiego. Nie jest to przekład w ścisłym znaczeniu tego słowa, lecz raczej poetycka parafraza biblijnej Księgi, zawierającej 150 psalmów. Pracę nad tym dziełem poprzedził Kochanowski długim okresem poszukiwań i zapoznawania się z historią i dziełami epoki starożytnej. Nie znał on języka hebrajskiego, w swojej pracy korzystał więc z łacińskich przekładów - Wulgaty oraz współczesnych mu poetów. Kochanowski pragnął, aby jego "Psalmy" stały się "nowymi polskimi pieśniami", które ludzie śpiewaliby w kościołach i po domach.
Już wcześniej miał okazję poznać Mikołaja Gomółkę. Obaj spotykali się w Sandomierzu i na dworze bp Piotra Myszkowskiego. Jego to poprosił poeta o skomponowanie muzyki do "Psałterza". W 1580 roku w drukarni Łazarzowej ukazało się dzieło pt. "Melodie na Psałterz Polski przez Mikołaja Gomółkę uczynione". Prostota tych kompozycji świadczy o tym, że obaj artyści doskonale się zrozumieli. Muzyczne opracowania "Psalmów" Kochanowskiego są krótkimi, czterogłosowymi utworami na chór a cappella, posiadającymi symetryczną, zwrotkową formę pieśni. Gomółka napisał we wstępie:
Psalmy te były więc przeznaczone do śpiewania przez zwykłych, nie posiadających muzycznego wykształcenia ludzi, którzy przy odrobinie chęci mogliby je wykonać samodzielnie."Są łacniuchno uczynione, prostakom nie zatrudnione. Nie dla Włochów, dla Polaków, dla naszych prostych domaków".
W okresie odrodzenia kompozytorzy zaczęli zwracać uwagę na to, by muzyka wokalna oddawała jak najdokładniej znaczenie tekstu słownego, a nawet sens poszczególnych wyrazów. Powstała wówczas koncepcja, zwana "imitazione della natura". Polegała ona na naśladowaniu natury i ilustrowaniu tekstu poetyckiego dźwiękami muzycznymi.
Wpływ takiego podejścia możnna również zauważyć w twórczości Mikołaja Gomółki. starał się on jak najwierniej oddać treść "Psalmów" Kochanowskiego. Przy pomocy dźwięków znakomicie ukazał bogactwo myśli, uczuć i nastrojów modlącego się człowieka. W psalmach, które opisywały radość, ufność w Bożą Opatrzność, wdzięczność Bogu i pokój serca, stosował wyższe rejestry, łagodne współbrzmienia, szybsze tempa i taneczne rytmy. I odwrotnie, smutek i tęsknotę, płacz i narzekanie, pokorną prośbę i natarczywe wwzywanie Bożej pomocy wyraził za pomocą niższych rejestrów, wolnego tempa oraz dłuższych wartości rytmicznych. Dramatyzm niektórych psalmów osiągał poprzez nagromadzenie dysonansów i krzyżowanie głosów.
Muzycznymi środkami oddał też sens pojedynczych wyrazów. I tak np. słowa: Bóg, niebiosa, chwała, wysokość łączą się ze wznoszącym kierunkiem linii melodycznej; a słowa: wysłuchaj, wołam, usłysz - z występowaniem, i to we wszystkich głosach jednocześnie, dużych skoków interwałowych. Wyrazy takie jak: niepokój, nieprzebrany, prędko, spieszyć opisał kompozytor, wprowadzając w tym miejscu drobniejsze wartości rytmiczne.
Do najbardziej znanych psalmów Mikołaja Gomółki należą:
"Melodie na Psałterz Polski" Mikołaja Gomółki to pierwszy i jedyny zbiór wszystkich stu pięćdziesięciu psalmów skomponowany do tekstów w języku polskim. Jest to cenny zabytek naszej kultury muzycznej. Ale nie tylko zabytek. Jeszcze za życia kompozytora "Psalmy" były popularne. Dzięki polskim tekstom i nieskomplikowanej polifonii śpiewali je wierni wszystkich wyznań - katolicy i protestanci. Również po śmierci Mikołaja Gomółki utwory te nie zostały zapomniane. Obecnie wykonują je chóry, a także schole parafialne w czasie liturgii lub podczas koncertów.