Biblioteka nut chóralnych przygotowana przez Towarzystwo Muzyczne im. Edwina Kowalika
Ks. Antoni Chlondowski był kompozytorem, który swoim talentem służył głównie muzyce religijnej. Był przedstawicielem cecylianizmu w muzyce. Jest to styl, który przyjął się w II połowie XIX wieku wśród muzyków kościelnych. W swojej twórczości kompozytorskiej muzycy ci nawiązywali do tradycji Chorału Gregoriańskiego oraz polifonii na wzór Palestriny. Uważali oni, że w liturgii należy wykorzystywać śpiew chóralny a cappella lub z towarzyszeniem organów, a także grę samych organów. W Polsce przedstawicielami tego nurtu byli m.in. Józef Surzyński i Wacław Gieburowski.
Mało kto z nas wie, że melodie niektórych śpiewanych podczas uroczystości kościelnych pieśni zawdzięczamy Antoniemu Chlondowskiemu. Wśród nich są: "Pan zstąpił z nieba pod postacią chleba" i "Maryjo, coś jest w niebie, spójrz na nas u Twych stóp!".
Antoni przyszedł na świat 13 czerwca 1884 roku w Kosztowach koło Mysłowic, jako najmłodszy syn Jana i Marii Hlondów. Ojciec wykonywał pracę dróżnika na kolei, matka natomiast zajmowała się wychowaniem synów. Pierwsze lata nauki spędził w szkołach podstawowych w Zawodziu i w Brzezince koło Mysłowic oraz w gimnazjum w Mysłowicach. Następnie razem z dwoma starszymi braćmi, Ignacym i Augustem, wyjechał do Turynu. Tam ukończył szkołę średnią i w 1899 roku wstąpił do nowicjatu zgromadzenia salezjanów.
Wypada w tym miejscu poświęcić trochę uwagi starszym braciom Antoniego, gdyż losy ich nie były całkiem zwyczajne, a zainteresowania podobne. Wszyscy trzej synowie państwa Hlondów wstąpili do zgromadzenia salezjanów, by zajmować się pracą wychowawczą i nauczaniem młodzieży. Najstarszy, Ignacy, wyjechał do Argentyny, gdzie już do końca życia pracował jako misjonarz. Średni, August, to ten, który w latach 1926-1948 pełnił funkcję prymasa Polski. Dlatego to Antoni będzie podpisywał swoje kompozycje pseudonimem Chlondowski, żeby nie mylono go z bratem.
Pozostając nadal we Włoszech, Antoni studiował filozofię i teologię w Lombriasco i na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, gdzie w 1903 roku otrzymał tytuł doktora filozofii. Wydaje się, że również we Włoszech musiał zdobyć wykształcenie muzyczne, ponieważ natychmiast po powrocie do Polski został zaangażowany do pracy jako wychowawca i nauczyciel muzyki w salezjańskiej szkole w Oświęcimiu. Po czterech latach wyjechał do Lubliany do Słowenii, gdzie w 1909 roku przyjął święcenia kapłańskie. Następnie na uczelni w Ratyzbonie doskonalił umiejętności w dziedzinie muzyki liturgicznej.
W 1916 roku na zlecenie episkopatu założył Salezjańską Średnią szkołę dla organistów w Przemyślu. Szkoła ta przetrwała prawie 50 lat, aż do roku 1963, kiedy to została brutalnie zlikwidowana przez władze PRL-u. Ks. Chlondowski kierował nią 7 lat: uczył przedmiotów muzycznych, a także przystępnie opracował podręcznik do nauki harmonii.
Wiele czasu i serca poświęcał na komponowanie muzyki liturgicznej. Cały jego dorobek stanowi około 4 tysiące utworów. Wśród nich są następujące cykle: "Dwanaście Pieśni Eucharystycznych na 1 i 2 głosy z towarzyszeniem organu", "Dwanaście pieśni do św. Teresy od Dzieciątka Jezus na 1 i 2 głosy równe z towarzystwem organów", "Dwanaście pieśni eucharystycznych na 1 i 2 głosy równe z organami z dodatkiem chóru", "Śpiewy ku czci świętej Cecylii, patronki muzyki kościelnej na chór mieszany a cappella i na chór mieszany z towarzyszeniem organów". Pisał również msze i preludia organowe.
W latach 1925-1930 pełnił obowiązki prowincjała polskiej prowincji salezjańskiej z siedzibą w Warszawie. Ostatni etap swojego życia kompozytor spędził w Wólce Pęcherskiej koło Grójca i tam przyjął nazwisko zmarłego salezjanina ks. Józefa Michalskiego. Prawie do końca życia był kapelanem sióstr szarytek. W 1962 roku z całym dorobkiem kompozytorskim i biblioteką przeniósł się do Czerwińska nad Wisłą. Zmarł 13 kwietnia 1963 roku. Jego grób znajduje się na miejscowym cmentarzu.
Z osobą Antoniego Chlondowskiego związana jest pewna historia. W 1966 roku wprowadzony został do uroczystych liturgii hymn "Te Deum" w polskim tłumaczeniu ks. Tadeusza Karłowskiego. Przez wiele lat wszystkie publikacje błędnie za autora melodii podawały Antoniego Chlondowskiego (Artykuł na ten temat ks. Janusza Drewniaka pt. "Czyja to melodia", ukazał się w "Przewodniku Katolickim"). Stało się tak dlatego, że inny salezjanin i kompozytor ks. Idzi Ogierman Mański przekreślił na partyturze napis "NN" i wstawił nazwisko Antoni Chlondowski. Prawdopodobnie zrobił to w dobrej intencji, uważając, że w ten sposób przyczyni się do rozpowszechnienia pieśni. Po wielu żmudnych badaniach, które prowadziła prof. Maria Wacholc, okazało się, że autorstwo melodii "Te Deum" należy przyznać dwóm kompozytorom: Franciszkowi Wesołowskiemu i Józefowi Furmanikowi.