Biblioteka nut chóralnych przygotowana przez Towarzystwo Muzyczne im. Edwina Kowalika
Dwie pasje wypełniały życie zawodowe polskiego muzyka - Franciszka Rylinga. Były nimi: wychowanie muzyczne i amatorski ruch śpiewaczy.
Artysta urodził się w 1902 roku we Lwowie. Muzyczną edukację rozpoczął od gry na skrzypcach. Studiował w lwowskim konserwatorium teorię i kompozycję oraz brał udział w zajęciach z zakresu metodyki nauczania muzyki i śpiewu.
Po uzyskaniu dyplomu podjął pracę pedagogiczną w szkole muzycznej i w seminarium nauczycielskim. Od samego początku działał w środowisku miłośników wspólnego śpiewu, prowadząc chóry dziecięce, młodzieżowe, a także dorosłych.
W tamtych latach istniała już we Lwowie szkoła kształcąca niewidome dzieci. Przez pewien czas uczył tam muzyki niewidomy pianista i pedagog - Włodzimierz Dolański. Po jego odejściu w 1924 roku funkcję tę przejął Franciszek Ryling. Przepracował w tej szkole 17 lat. Uczył gry na skrzypcach, fortepianie, organach, a ponadto prowadził chór i orkiestrę szkolną. Miał ciepły, przyjacielski stosunek do swoich uczniów. Julian Wójcik, który był wtedy w szkole, zachował w pamięci takie zdarzenie:
"Mój nauczyciel był organistą w Kościele św. Elżbiety. Zanim wyjechałem ze Lwowa, zabrał mnie do kościoła, w którym grał na co dzień. Na zakończenie Mszy św. kazał mi usiąść przy organach i zagrać jedną pieśń. Początkowo nie śmiałem, ale nauczyciel nalegał. Kiedy usłyszałem, że te pierwsze akordy jakoś brzmią, nabrałem odwagi. Po chwili grałem na cały kościół. Nauczyciel włączył "tutti". Zewsząd otaczały mnie dźwięki. Słyszałem tylko muzykę organów i ludzi, którzy śpiewali: "Święty, Święty!".
Wojna przekreśliła marzenia Juliana Wójcika o zdobyciu gruntownego wykształcenia muzycznego. Dopiero kilka lat po wojnie udało mu się ukończyć średnią szkołę muzyczną. Został cenionym nauczycielem muzykografii (tj. nauki pisania i czytania nut brajlowskich) w krakowskiej szkole muzycznej dla niewidomych.
Franciszek Ryling przez całą wojnę pozostał w swoim rodzinnym mieście. W 1939 roku Lwów zajęły wojska sowieckie, a w 1941 nastąpiła okupacja niemiecka. Władze zamknęły wszystkie szkoły muzyczne. Także szkoła dla niewidomych musiała zawiesić działalność. Aby zarobić na życie, artysta podjął pracę robotnika w zakładzie wulkanizacyjnym. Nie zaprzestał jednak działalności muzycznej, pracując jako nauczyciel w konspiracji. Nadal grywał na organach i dyrygował chórem w kościele św. Elżbiety.
W 1945 roku, w wyniku przymusowego wysiedlania Polaków ze Lwowa przez władze ZSRR, znalazł się na Górnym Śląsku, gdzie natychmiast włączył się w odtwarzanie życia muzycznego w regionie. Wraz z grupą muzyków zakładał chóry amatorskie, pracował w rozgłośni Polskiego Radia w Katowicach, zamieszczał artykuły w prasie muzycznej, a także uczył w szkołach muzycznych I i II stopnia. Wykładał ponadto w katowickiej PWSM na Wydziale Pedagogicznym, gdzie kierował Katedrą Problematyki Wychowania Muzycznego.
Opublikował pracę pt. "Kształcenie słuchu według metody Emile'a Jaques-Dalcroze'a w świetle moich doświadczeń". Działający pod koniec XIX wieku szwajcarski pedagog - Dalcroze wychodził z założenia, że początkiem kształcenia słuchu i wrażliwości muzycznej u dzieci powinny być ćwiczenia rytmiczne, czyli skojarzenie ruchu z muzyką. Punktem wyjścia były tzw. "Kroki Jacquesa", tzn. kroki wykonywane w takt muzyki. Koncepcja ta przyczyniła się do powstania ważnej dla wychowania muzycznego dziedziny, jaką jest rytmika.
Drugim obszarem działalności Franciszka Rylinga był amatorski ruch śpiewaczy. Poświęcił mu wiele energii, współpracując ze Związkiem Śląskich Kół Śpiewaczych. Był dyrygentem, konsultantem i jurorem wielu ogólnopolskich przeglądów i konkursów chóralnych. Dla potrzeb różnego rodzaju zespołów wokalnych wydał kilkanaście zbiorów, zawierających opracowania ludowych pieśni, przede wszystkim z regionu śląskiego, jak: "Śpiewnik swojski", "Z całego kraju" czy "Na naszą nutę".
Franciszek Ryling tworzył także własne kompozycje chóralne, w których starał się uwzględniać możliwości zespołów amatorskich, a jednocześnie zachować ich dobry poziom artystyczny. Wśród nich znajdują się utwory inspirowane poezją i folklorem polskim: "Pieśń o domu", "A za tego króla Jana", "Rozlegnijże się pieśni" (sł. M. Konopnicka) i "Nie lękaj się, dziewczyno (sł. T. Kubiak), "16 pieśni ludowych", Suita pieśni żołnierskich "Hej, hej, ułani" i Suita "Szlakiem powstańców śląskich". Kompozytor pozostawił także niewielką liczbę utworów wokalno-instrumentalnych oraz instrumentalnych.
Franciszek Ryling zmarł w 1986 roku w Katowicach. Na stronie naszej Biblioteki znajduje się pieśń tego artysty pt. "Lasy". Maria Konopnicka, która jest autorką tekstu, nawiązała w niej do walk okresu Powstania Styczniowego. Jest to więc utwór z kategorii pieśni patriotycznych. Kompozycja jest ciekawa, urozmaicona i bardzo nastrojowa.