Biblioteka nut chóralnych przygotowana przez Towarzystwo Muzyczne im. Edwina Kowalika
Christoph Willibald Gluck był przedstawicielem epoki klasycznej. Do historii muzyki przeszedł jako kompozytor dzieł operowych, a także wybitny reformator tego gatunku.
Urodził się w 1714 roku w Erasbach (Bawaria). Niektóre źródła podają, że jego przodkowie byli Czechami. Ojciec Christopha wykonywał zawód leśnika i nie wyobrażał sobie, aby jego najstarszy syn wybrał w przyszłości inne zajęcie niż on. Mimo to posłał go do gimnazjum jezuitów w Komotau. A trzeba dodać, że czescy jezuici słynęli wówczas z wysokiego poziomu kształcenia muzycznego. Po ukończeniu szkoły Christoph chciał nadal rozwijać swoją pasję muzyczną, lecz ojciec stanowczo się temu sprzeciwił.
Gdy więc chłopiec ukończył 16 lat, uciekł z domu i pieszo dotarł do Pragi. Czeska stolica była wówczas znaczącym ośrodkiem życia muzycznego. Od 1724 roku istniał tam publiczny teatr operowy, w którym przede wszystkim prezentowane były dzieła włoskich mistrzów. Gluck zapisał się na studia muzyczne na Uniwersytet Karola. Trafił pod opiekę dobrego pedagoga, czeskiego franciszkanina i kompozytora - Bohuslava Czernohorskiego. Po ukończeniu edukacji w Pradze mógł brać czynny udział w życiu muzycznym, na początku w roli tylko śpiewaka, a później także kapelmistrza na dworach książęcych i dyrygenta wędrownych trup operowych. Te funkcje wiązały się z licznymi podróżami i zmianami miejsc pobytu artysty. Po Pradze i Wiedniu przyszła kolej na Mediolan, gdzie uzupełniał studia muzyczne pod kierunkiem Giovanniego Battisty Sammartiniego.
W Mediolanie w 1841 roku miał miejsce kompozytorski debiut Glucka, którym była opera "Artaserse". Po tym wydarzeniu, na zamówienie włoskich teatrów, artysta skomponował jeszcze 7 dzieł w stylu opery neapolitańskiej. Po kilku latach pracy na stanowisku dyrektora opery w Wiedniu, dzięki protekcji królowej Marii Antoniny, Gluck podpisał kontrakt z Operą Paryską i na dłuższy czas zamieszkał we Francji.
W okresie baroku na kształt opery mieli w dużej mierze wpływ śpiewacy-soliści, którzy chcieli prezentować na scenie swój kunszt wokalny. Rozbudowane popisowe numery rozbijały akcję dzieła i czyniły ją mało zrozumiałą. Gluck postanowił to zmienić. Nawiązując do postulatów Kameraty Florenckiej, uznał, że muzyka nie powinna dominować nad tekstem. Akcja dzieła ma być przejrzysta i zrozumiała, tak jak w tragedii greckiej. Muzykę należy więc uprościć: ograniczyć czas trwania poszczególnych arii, a fragmenty chóralne i instrumentalne wykorzystać do komentowania, dziejących się na scenie, wydarzeń. Gluck wprowadził ponadto podział opery na sceny.
Reforma Glucka wywołała zaciekły spór o kształt opery francuskiej, który przeszedł do historii pod nazwą "walki gluckistów i piccinistów", tj. zwolenników francuskiej tragedii lirycznej i włoskiej opery buffa, reprezentowanej przez kompozytora - Niccola Picciniego.
Pierwszym po reformie dziełem Glucka była opera pt. "Orfeusz i Eurydyka". Kolejne to: "Alcesta", "Parys i Helena", "Armida", "Ifigenia w Aulidzie" oraz "Ifigenia na Taurydzie". W sumie kompozytor pozostawił ponad 100 dzieł scenicznych - oper i baletów, oraz kantaty, utwory instrumentalne i pieśni. Jest także autorem pewnej liczby kompozycji religijnych.
Za życia Gluck zasłynął ponadto jako świetny instrumentalista. Znakomicie grał na klawesynie. Prowadził od niego spektakle operowe, a także prezentował własne kompozycje. W pamięci słuchaczy zapisał się też jako wirtuoz gry na verrillonie.
Verrillon, zwany też szklaną harfą lub anielskimi organami, to nietypowy instrument, składający się z kieliszków, napełnionych wodą. Wysokość poszczególnych dźwięków zależna jest od poziomu wody (innego w każdym kieliszku). Pocierając zwilżonym palcem lub uderzając nim w brzeg kieliszka, uzyskuje się delikatny, szlachetny ton, przypominający brzmienie górnych rejestrów organów. Gluck spopularyzował ten instrument, po wirtuozowsku wykonując na nim z towarzyszeniem orkiestry kameralnej własne utwory.
Ostatnie lata Christoph Willibald Gluck spędził w Wiedniu. Był już wtedy bardzo schorowany na skutek udaru mózgu. Zmarł w 1787 roku. W czasie pogrzebu zabrzmiało ostatnie, przejmujące dzieło kompozytora na chór i orkiestrę - Psalm 130: "De profundis clamavi ad Te, Domine".