Biblioteka nut chóralnych przygotowana przez Towarzystwo Muzyczne im. Edwina Kowalika
"Żeby być Kompozytorem, nie wystarczy samo pragnienie tworzenia, trzeba ponadto żyć wśród ludzi i tworzyć dla ludzi". Oto dewiza współczesnego polskiego artysty - Antoniego Szalińskiego. Był kompozytorem, dyrygentem i wspaniałym pedagogiem.
Rodzina Szalińskich od pokoleń uczestniczyła w życiu muzycznym Mszczonowa i Żyrardowa, współpracując na tym polu z rodziną Maklakiewiczów. Czesław Szaliński, po ukończeniu Warszawskiego Konserwatorium, uczył śpiewu oraz prowadził chóry dziecięce i młodzieżowe. Angażował się ponadto w działalność Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół", pomagając w organizacji imprez kulturalnych i patriotycznych. Gdy w 1925 roku w Mszczonowie urodził mu się syn Antoni, od razu mówiło się, że będzie on muzykiem - tak jak wszyscy mężczyźni w rodzinie. Nic więc dziwnego, że pierwszych lekcji muzyki udzielał mu własny ojciec, a wspomagał go w tym kompozytor - Jan Maklakiewicz.
Wkrótce po wybuchu II Wojny Światowej, po śmierci ojca, Antoni zamieszkał w Warszawie, gdzie pobierał naukę w gimnazjum. Jednocześnie rozpoczął kształcenie w średniej szkole muzycznej w klasie prof. Seweryna Śnieckowskiego - jednego z najlepszych oboistów w tym czasie. Niestety, nauka ta trwała krótko, gdyż Niemcy zlikwidowali polskie szkolnictwo średnie i wyższe. Antoni wrócił do Mszczonowa i podjął pracę sprzedawcy w księgarni.
Po wojnie Szaliński wyjechał na pewien czas do sanatorium w Zakopanem, by leczyć zaawansowaną gruźlicę. Wolny czas wypełniał pracą na rzecz życia kulturalnego miasta, np. prowadząc amatorską orkiestrę. Wtedy również powstały jego pierwsze kompozycje. Planował ponadto przystąpienie do matury, lecz nieoczekiwany wypadek udaremnił ten zamiar. Było to w zimie 1947 roku. Dzień po złożeniu egzaminu pisemnego zasłabł w drodze na egzamin ustny. Dopiero po kilku godzinach odnaleziono go nieprzytomnego w śniegu.
W 1951 roku Szaliński opuścił Zakopane. Dostał się do Warszawskiego Konserwatorium na Wydział Kompozycji, do Jana Maklakiewicza, a po jego śmierci do Kazimierza Sikorskiego. Dopiero w tych latach udało mu się zdać wszystkie egzaminy maturalne i otrzymać świadectwo dojrzałości.
Po uzyskaniu dyplomu Konserwatorium w 1955 roku Szaliński mógł w pełni realizować swoje powołanie muzyka, odznaczającego się wszechstronnością i pasją. Od razu po studiach władze uczelni powierzyły mu prowadzenie zajęć z dyrygowania, czytania partytur i instrumentacji oraz pieczę nad chórem, orkiestrą i zespołami kameralnymi. Przez wiele lat pełnił odpowiedzialne funkcje na Wydziale Wychowania Muzycznego. Szczególnie ukochał pracę ze studentami. Miał do nich stosunek przyjacielski, chociaż jednocześnie był bardzo wymagający. Dbał o to, aby entuzjazmu do pracy nie zabijała nuda. Wpajał młodzieży miłość i szacunek do muzyki.
Zajęcia zawodowe Szalińskiego nie ograniczały się jednak do uczelni. Jako dyrygent prowadził liczne amatorskie zespoły chóralne, współpracował z Chórem Filharmonii Narodowej, Operą i Operetką. Przez pewien okres kierował także Zespołem Instrumentów dawnych "Musicae Antique Collegium Varsoviense" przy Warszawskiej Operze Kameralnej.
Profesor Szaliński wiele czasu poświęcał również na działalność społeczną, zarówno w środowisku muzyków zawodowych, jak i amatorów śpiewu chóralnego. Dokąd tylko pozwalały mu siły, zasiadał w w Komitecie Głównym Olimpiady Artystycznej dla uczniów szkół ogólnokształcących. Trzeba zaznaczyć, że podniesienie poziomu muzykalności polskiego społeczeństwa było szczególną troską profesora. Dlatego w jego dorobku odnaleźć można piosenki żołnierskie, młodzieżowe i dziecięce, jak również przystępne opracowania chóralne. Przykładem tych ostatnich jest ludowa pieśń z Rzeszowskiego pt. "Cebulka", zamieszczona na stronie naszej biblioteki. W 2010 roku ukazał się opracowany przez Marię Wacholc, uczennicę kompozytora, "Śpiewnik Polski", zawierający pieśni patriotyczne i historyczne na głos z fortepianem. Autorem większości akompaniamentów jest Antoni Szaliński.
Kompozytor czuł się również odpowiedzialny za wychowanie muzyczne najmłodszych. Uważał, że bardzo ważne jest dostarczenie im repertuaru wartościowego pod względem literackim i muzycznym. Jest autorem zbioru 30 piosenek na cały rok "Zaśpiewaj z nami". Są to piosenki na głos z ciekawym akompaniamentem instrumentalnym. Jedną z nich jest popularny wśród przedszkolaków "Walczyk pod gruszą" ze słowami Stanisława Karaszewskiego:
"Pod owocami zgina się grusza,
wiatr konarami gruszy porusza!
Pac, gruszka, pac, gruszka, hop, do fartuszka!".
Wysokie walory artystyczne posiadają utwory fortepianowe o charakterze pedagogicznym, przeznaczone dla uczniów szkół muzycznych, m.in. cykl 12 miniatur pt. "Dodekalog".
I wreszcie Antoni Szaliński pozostawił znaczny dorobek kompozytorski utworów poważniejszych. Są wśród nich następujące dzieła: "Koncert na obój i orkiestrę", "Une Querelle na dwa fortepiany i orkiestrę kameralną", oratorium "Ojczyzna", "Kantata o Krywaniu" na sopran, chór męski i orkiestrę (sł. Kazimierz Tetmajer), Cykl miniatur na chór a cappella pt. "Krzak dzikiej róży (sł. jan Kasprowicz) oraz ilustracje do sztuk teatralnych i słuchowisk radiowych.
Antoni Szaliński zmarł w Warszawie w 1997 roku.