Teksty z programu słowno-muzycznego
„Na nieludzkiej ziemi” |
W wyniku agresji Związku
Radzieckiego na Polskę 17 września 1939 r. do niewoli radzieckiej dostało się
ok. 25 tys. polskich żołnierzy, w tym ok. 15 tys. oficerów służby czynnej i
rezerwy. Początkowo umieszczono ich w licznych obozach tymczasowych i w ośmiu
rozdzielczych, których organizacją zajęły się radzieckie władze
bezpieczeństwa. W październiku 1939 roku większość oficerów zgromadzono w
obozach w Kozielsku, Starobielsku
i Ostaszkowie. Od początku kwietnia kolejne grupy
jeńców były wywożone z obozów w nieznanym kierunku. Transporty jeńców z
obozu w Kozielsku były kierowane do stacji Gniezdowo na zachód od Smoleńska i tam ich ślad ginął. Odszedłem tak jak sen I znikłem niby cień A ty z uśmiechem swym Zostałaś w domku tym. Gdzie śmiał się cudny świat Z przeszłości pięknych dni Śpiewałaś pieśń o której Ktoś z daleka śnił. Czy wrócą chwile te Gdy pieśni śpiewał wiatr A słońce patrząc się Kroczyło grzbietem Tatr. Dzielą nas setki mil Czy wrócę prędko tam Gdzie śpiewasz pieśń Tam w domku tym Pieśń, którą znam. Zostałaś tam w tym domku bielutkim jak śnieg W tym domku, do którego ów ktoś zawsze biegł Zostałaś, czy myślisz jak dawniej znów Czy myślisz tak Zosieńko mów. (ppr Andrzej Riegier – jeniec Katynia) 70 lat temu, 5 marca 1940 r.,
Ławrientij Beria, Ludowy
Komisarz Spraw Wewnętrznych ZSRR, skierował do „towarzysza Stalina „ notatkę
dotyczącą ponad 25 tysięcy Polaków więzionych w sowieckich obozach jenieckich
i więzieniach NKWD. Uzasadnił w niej konieczność rozstrzelania polskich
więźniów. Na notatce swoje podpisy złożyli ówcześni przywódcy Związku
Sowieckiego – Stalin, Mołotow, Woroszyłow,
Mikojan; na marginesie dopisano, że towarzysze Kalinin i Kaganowicz również
opowiedzieli się za takim rozwiązaniem. Jeszcze tego samego dnia przekazano Berii decyzję Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej
Partii Komunistycznej Związku Sowieckiego, aprobującą rozstrzelanie polskich
jeńców wojennych. Obca ziemia Tam … w katyńskim lesie… Na nieludzkiej ziemi… Pod złowrogim niebem… zatraceni Jednym strzałem w głowę W chłodny dzień marcowy Obca ziemia… utuliła Tak jak kiedyś – matka Obca ziemia… kołyską – Im – była Krew w nią wsiąkła – do ostatka I zapamiętała… Rysy twarzy, kolor włosów… Strach i rozpacz… i tembr głosu Na szyi medalik, który matka dała I różaniec w ręce Obca ziemia przysypała Przesiąknięta – ich oddechem Tam… po latach – jeszcze z żalem Cicho szumią drzewa Nawet ptaki… pełnym głosem Nie śmią jeszcze śpiewać A mogiły… kwitną wrzosem Popłakują srebrną rosą Nad żołnierskim losem Tam… w katyńskim lesie… Na nieludzkiej ziemi Leżą polskie dzieci za
ojczyzną śnią. Jak to miejsce wtedy
wyglądało wiosną 1940 roku…? Te drzewa tego nie pamiętają, Zostały posadzone,
aby swymi korzeniami na zawsze zakryć i przygwoździć ślady zbrodni. Ten
zamiar się nie powiódł – minęły zaledwie trzy lata i świat poznał słowo „Katyń”. 13 kwietnia 1943 r.
Niemcy ogłosili komunikat, że w lesie nazywanym Kozie Góry pod Katyniem odkryto masowe groby polskich oficerów. Strona
radziecka natychmiast oświadczyła, iż jest to hitlerowska prowokacja i chęć
przerzucenia na Związek Radziecki odpowiedzialności za zbrodnię popełnioną
przez hitlerowców. Niemiecki Czerwony Krzyż zwrócił się do Międzynarodowego
Czerwonego Krzyża w Genewie z prośbą o wysłanie delegacji, która zdałaby
sprawę na miejscu. Podobny wniosek zgłosił też Rząd Rzeczypospolitej Polskiej
na wychodźctwie. Odwaga, zdolności,
przekonania i patriotyzm polskich jeńców dla Związku Radzieckiego stanowiły
zagrożenie. Niebezpieczna była ich wiara w wolną i suwerenną Polskę, w
państwo demokratyczne, nowoczesne i silne, które zbudują po stuleciu zaborów.
Nie o taką Polskę chodziło „towarzyszowi Stalinowi”. Dlatego zginęli. Bez
sądu, wyroku, obrońców; bez winy. I tylko pamięć została Po tej katyńskiej nocy… Pamięć nie dała się zabić Nie chciała ulec przemocy. I wola o sprawiedliwość I prawdę po świecie niesie… Prawdę o jeńców tysiącach Zgładzonych w katyńskim lesie. Początek lat 90. przyniósł
znaczące wydarzenia. 13 kwietnia 1990 roku strona
rosyjska, komunikatem agencji TASS przyznała się do odpowiedzialności za
Zbrodnię Katyńską. W ślad za tym przekazała Polsce
kopie dokumentów najwyższej wagi, w tym haniebną decyzję Biura Politycznego
WKP (b) z 5 marca 1940 r., która podpisem Stalina skazała na rozstrzelanie
polskich jeńców, a także tzw. „listy wywozowe” z obozów jenieckich. Ujawniono
– po blisko 50 latach – miejsca mordu i spoczynku jeńców obozów ze Starobielska i Ostaszkowa.
Listy wywozowe pozwoliły nam zweryfikować wiedzę na temat losu Ofiar. Po obu
stronach rozpoczęto tzw. „Śledztwa katyńskie”.
Strona polska rozpoczęła prace ekshumacyjne mające na celu wyznaczenie
zasięgu cmentarzy. …Garść Ziemi Katyńskiej, …Krzyż z gałęzi katyńskiej … I drzeweczko katyńskie – świerczek
malusieńki Posadzony za mogiłką Zosi. – Tyle mam skarbów
przywiezionych Stamtąd… Jakbyś Ożył. Jakbyś Żył. A to tylko Twa Dusza, Z łaski Bożej, Mocarnej o wspomnienie prosi… A las, wielki był, Las… I tak niewiele nas Z pociągu spóźnionego. Łzy, Msza Święta… Hymn Dywizji Katyńskiej, Modlitwa Do Matki Boskiej Katyńskiej, Pod Krzyżem… A żal coraz wyżej i wyżej… I z Polski kwiaty… I Pomordowanych Apel… A żal coraz wyżej i wyżej!… Ponad świat, Ponad Ziemię, Ponad mocarny, Cmentarny Dziki Las… – Aż w Zaświaty… Ponad jesienny, zwiędły, Pagórkowaty, Dziki, Katyński Las… – W Zaświaty!… …I łzy, i łzy, Łzy, jak deszcze… …I jeszcze Ta rampa w Gniezdowie, Gdzie wysiadali ostatni raz… …I stempel na stacji… Tylko tyle mam, Tylko tyle Z Ojca ukochanego… O, jakże dużo mam, O, jak wiele, Z Najdroższego Oprócz oficerów zawodowych w
obozach i więzieniach przetrzymywano także oficerów rezerwy – lekarzy,
inżynierów, uczonych i nauczycieli akademickich, prawników, kapłanów,
działaczy społecznych, dziennikarzy, literatów, urzędników, policjantów,
leśników… Elitę przedwojennej Polski.
Katyński wyrok miał być wyrokiem na całym narodzie,
który nie miał już oczekiwać lepszej przyszłości. Pamięć o Katyniu – jak symbolicznie
określamy tragiczne wydarzenia z marca i kwietnia 1940 r. – przetrwała…
Jednak dopiero w wolnej Polsce możemy oddać należną cześć ofiarom katyńskiej zbrodni… Jednak czarna chmura znowu
zawisła nad ziemią smoleńską i katyńską…
Wypełniając obowiązki wobec Ojczyzny zginęli wybitni synowie Narodu:
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, ostatni Prezydent na uchodźctwie,
Szef Sztabu Generalnego i Biskup Polowy Wojska Polskiego, duchowni, także
innych wyznań oraz liczni przedstawiciele życia publicznego. Udawali się oni
do Katynia, by oddać hołd zamordowanym Polakom. Katyńsko
Matko Ciebie błagamy Przyjm pod
opiekę tych co
zginęli na Twojej ziemi i tak
jak tamtych, sprzed laty poprowadź ich
do nieba Częstochowska Matko Popatrz na ojczyznę naszą Znów w żałobie pogrążoną I jak przez wieki Dawałaś pocieszenie naszym ojcom Tak teraz pociesz nas W tej ciężkiej chwili Królowo Polski Tyś naszą ostoją Racz nam
dać, błagamy Ciebie Nadzieję na przyszłość I ulgę na teraz, Ciężki czas narodowej żałoby Weź w dłonie nasze serca... Oducz nienawiści,,, Oducz chęci odwetu, Zemsty zajadłości… Daj dłońmi znak na zgodę, Na triumf miłości!... Daj nam moc Matczynego Twych Dłoni oręża I daj nadzieję światu: Zło – Dobrem zwyciężaj! |