"Kiedy ludzkość zaczęła instalować w przestrzeni kosmicznej pierwsze mieszkalne stacje kosmiczne, uznano to
za świt nowej ery. Aby wyrazić nadzieję na pokój i dobrobyt, ustanowiono nowy kalendarz, zaczynający się od 1 roku AC (After Colony - po kolonizacji).”
Tak rozpoczyna się wyjątkowa historia science fiction - „Gundam Wing”.
Jest to opowieść o „przyszłości ludzkości”, która wcale nie rysuje się różowo. Na Ziemi wyczerpały się zasoby naturalne, a przyrost liczby ludności osiągnął 9 miliardów. W kosmosie zbudowano więc kolonie kosmiczne mające być drugą Ziemią. Zasiedlili je przymusowi emigranci. Ludzie mieli nadzieję na wspólne, pokojowe życie Ziemi i kolonii. Niestety, przestrzeń kosmiczna okazała się jedynie gruntem dla wciąż nowych wojen. Kolonie pragnąły być niezależne i zbuntowały się przeciwko Ziemi.
Twierdziły, że potrzebują zbrojeń by utrzymać pokój. Tak samo było na Ziemi.
Taki stan rzeczy mógł skończyć się tylko wojną – i tak właśnie się stało.
W 195 roku AC pięciu naukowców stworzyło broń - straszną broń. Był to ogromny robot z niezwykle wytrzymałego stopu – gundanium.
Tak rozpoczęła się Operacja Meteor polegająca na wysłaniu na Ziemię pięciu młodych pilotów wyszkolonych do pilotowania najstraszliwszej broni – Gundamów.
Czy Operacja M mająca być ostatnią szansą dla walczących o pokój kolonistów rzeczywiście przyczyni się do pokoju w kosmosie? Przekonajcie się sami...