Nie wierzyłam, że moje marzenie kiedykolwiek się spełni, a jednak...

Chciałabym poinformować wszystkie życzliwe mi osoby, że od jakiegoś czasu mogę samodzielnie opuszczać moje mieszkanie. Nie jestem uzależniona od osób drugich i nareszcie czuję się nprawdę nieazależna.

Wiem, że miałam olbrzymie szczęście...
Właściwie wszystko zaczęło się od artykułu w Gazecie Wyborczej. Pani red. Aleksandra Gumowska opisała krótko i rzeczowo moją sytuację życiową.

Pani Olu, nawet nie potrafię Pani podziękować, żadne słowa nie są w stanie wyrazić mojej wdzięczności.

Potem sprawa potoczyła się szybko...

Dzięki zaangażowaniu Prezydenta m. st. Warszawy to, co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe jest faktem. W bloku została zainstalowana platforma przyschodowa.

Dla większości osób brzmi to jak zwykła informacja, dla mnie jest to przepustka do normalnego życia. Słowa nie wyrażą tego tego co czuję, ale to wszystko co moge zrobić. Podziękować tym wszystkim, którzy bezinteresownie zareagowali na moją prośbę.

Szczególnie dziękuję:

  • Miejskiemu Ośrodkowi Zatrudnienia
    i Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych
  • Zarządowi MPWiK SA.
  • Zarządowi Warszawskiego Metro sp. z.o.o.
  • Zarządowi SPEC SA.
  • Zarządowi Wolf Immobilien Polen sp. z o.o.

Chciałam również gorąco podziękować wszystkim tym, którzy wspierali mnie duchowo. Okazali mi wiele serca, życzliwości i serdeczności. Bez ich zaangażowania i wsparcia zapewne nie byłabym w stanie pokonać piętrzących się trudności...

Fakt, że wyciągnięto do mnie pomocną dłoń sprawił, że bardziej optymistycznie patrzę w przyszłość. Trudno mi uwierzyć w to, że ktoś usłyszał moje wołanie o pomoc i nie przeszedł obojętnie, że dostałam szansę na lepsze życie.

DZIĘKUJĘ ZA NADZIEJĘ - WIEM, ŻE "JUTRO BĘDZIE LEPSZE"