7 mitów na temat odżywiania

Chcesz zgrzeszyć? Wybierz mniejsze zło



Choć niektóre poglądy na temat odchudzania tkwią bardzo głęboko w naszej świadomości, nie mają nic wspólnego z rzeczywistością

Nie znosisz płatków zbożowych z mlekiem, ale codziennie rano zjadasz je w przekonaniu, że są mniej tuczące niż kanapka. Gdybyś jednak zadała sobie nieco trudu i policzyła kalorie, okazałoby się, że niepotrzebnie się poświęcasz. Z serów kupujesz wyłącznie mozarellę, ponieważ uważasz ją - całkowicie niesłusznie - za mniej kaloryczną od innych. Wiele z nas popełnia takie błędy dietetyczne. Nie dawajmy więc wiary wszystkim "dobrym" radom i wskazówkom, które mają nam ułatwić pozbycie się nadmiaru kilogramów.

Marchew najlepiej jeść na surowo.

Jest odwrotnie. Podczas gotowania zostają rozbite twarde błony komórkowe. Dzięki temu organizm może przyswoić znacznie więcej cennego beta-karotenu niż z marchewki surowej. Natomiast wartość kaloryczna warzywa pozostaje bez zmian.

Jajko to prawdziwa bomba kaloryczna.

To zależy. Samo jajko, ugotowane na miękko lub twardo, ma około 75 kcal, a więc wcale nie aż tak wiele. Ale jedno jajko w majonezie dostarcza już 250 kcal. Natomiast kiedy usmaży się z niego jajecznicę na niewielkiej ilościmasła, będzie to około 230 kcal. A zatem wszystko zależy od sposobu przyrządzenia.

Masło tuczy bardziej niż margaryna.

Nieprawda. Dietetyczna margaryna jest tylko nieznacznie mniej kaloryczna od masła (jej jedna łyżka ma 128 kcal, natomiast masła 132 kcal). Poza tym prawdziwe masło jest bardzo zdrowe, ponieważ zawiera naturalne, łatwo przyswajalne witaminy.


Warzywa strączkowe sprzyjają tyciu.

Wręcz przeciwnie! Ta opinia wzięła się z ich rozdymających właściwości. Świeża fasolka lub groszek są niskokaloryczne (100 g to ok. 100 kcal). Suche mają ich więcej, ale podczas gotowania pęcznieją, więc można się nasycić małą porcją. No i warzywa te zawierają substancje zmniejszające wchłanianie tłuszczu w przewodzie pokarmowym.


Dieta bez makaronu i ziemniaków mniej tuczy.

Ależ skąd! Te produkty wcale nie należą do wysokokalorycznych. Zawierają węglowodany złożone, które trawione są stosunkowo wolno. Dzięki temu przez dłuższy czas utrzymuje się dość wysoki poziom cukru we krwi, a to zapobiega gwałtownym atakom głodu.


Kawa bardzo pomaga w odchudzaniu.

Niekoniecznie. To prawda, że dzięki m.in. kofeinie kawa przyspiesza spalanie tłuszczów. Jednak pita w większych ilościach, a zwłaszcza na czczo, powoduje zaburzenia trawienne, które raczej utrudniają walkę z nadwagą.


W czasie diety nie wolno jeść żadnych słodyczy.

Nieprawda. Słodycze są bardzo kaloryczne i mają niewiele wartości odżywczych, ale nie można dać się zwariować. Największym wrogiem diety jest bowiem stres spowodowany koniecznością odmawiania sobie różnych przysmaków. Lepiej więc czasem ulec pokusie. Cukierek czy mały kawałek czekolady nie zrujnuje od razu figury, za to może pomóc wytrwać w dietetycznym reżimie.

na podstawie publikacji w Naj nr 44/2004 - zp




Chcesz zgrzeszyć? Wybierz mniejsze zło

Jeśli lubisz kaloryczne przekąski, podpowiemy ci, które przynoszą mniej szkody.

Są takie sytuacje, w których po prostu musisz coś przekąsić - z nudów, łakomstwa, "dla towarzystwa"... Zdobądź się wtedy na trochę rozsądku i wybierz taką przekąskę, która jak najmniej zaszkodzi twojej figurze. A może będzie zawierać jeszcze coś dobrego dla zdrowia...


W pociągu: czekolada mleczna albo chipsy

Wybierz czekoladę. Jest mniej kaloryczna niż chipsy, bo jej 30 g, czyli 6 małych kawałków, zawiera 165 kcal, a mała (45 g) torebka chipsów to aż 260 kcal. Ma też mniej tłuszczu (10 g) niż chipsy (18 g). Ponadto wybierając czekoladę, zapewnisz sobie dodatkową porcję wapnia i magnezu.


Przed telewizorem: cukierki czy herbatniki

Wybierz cukierki. Mają wprawdzie więcej cukru niż ciasteczka (95 g w 100 g cukierków wobec 69 g w herbatnikach), ale za to są mniej kaloryczne. 100 g cukierków to 380 kcal, a ciasteczek 490 kcal. Cukierki nie zawierają tłuszczu, a herbatniki wprost przeciwnie (20 g w 100 g). Ponadto są bardziej sycące. Unikaj tylko cukierków w czekoladzie!


Na podwieczorek: lody czy ciasto

Wybierz lody. Dwie kulki lodów mlecznych dostarczają 90 mg wapnia. Z kolei lody sorbetowe (z soku lub musu owocowego) zawierają całkiem sporą ilość witamin. Poza tym lody są mniej kaloryczne niż ciasta (porcja lodów to 230 kcal, a 100 g ciasta to 430 do 500 kcal) i zawierają mniej szkodliwego tłuszczu (lody 9 g, a ciasta 10-15 g).


W kinie: popcorn czy batonik

Wybierz popcorn. Jego porcja (20 g) zawiera znacznie mniej tłuszczu i tuczących węglowodanów niż baton (1 g tłuszczu i 15 g węglowodanów wobec 10 g i 40 g). Popcorn jest też mniej kaloryczny: ma 80 kcal, natomiast batonik 260 kcal. Zaletą popcornu jest także spora zawartość błonnika, potasu oraz magnezu.


Na wycieczce: bułka z parówką czy frytki

Wybierz bułkę. Jest znacznie mniej kaloryczna (337 kcal) i tłusta (18 g) od niewielkiej porcji frytek, ważącej 110 g (466 kcal i 32 g tłuszczu). Ponadto taka kanapka zawiera 11 g sycącego białka zwierzęcego, całkiem sporo żelaza oraz witaminy z grupy B i witaminę E. Jest również lżej strawna od frytek.


Na przyjęciu: kiełbaski koktajlowe czy orzeszki

Wybierz kiełbaski koktajlowe. Dostarczają co prawda mniej białka niż orzeszki (5,2 g wobec 9,4 g), ale są również znacznie mniej kaloryczne i tłuste. Sześć małych kiełbasek (czyli 40 g) dostarcza 126 kcal oraz 11 g tłuszczu, natomiast niewielka garść (35 g) orzeszków to aż 209 kcal i 15,4 g tłuszczu.

na podstawie publikacji w Naj nr 43/2004 - zp