Leci liście z drzewa muz. Fryderyk Chopin sł. Wincenty Pol oprac. Andrzej Koszewski $sopran $moderato. 3#c/ `\l.#dm `p$f.3z64 nw j3iw.h 76v2l #dm `p$f.3z64 nw `c"j3iw8 w.j_\`mf"w #b/ "jcihm] jcihx h.[h.% 76 `c"egid `d$djji `dim."ihhg 7fx `pp"f.%hi 86 f.%hi 86 3efgh fc$(wf 3efgh 7fx f.%hi 86 f.%hi 86 3efgh fc$($4"f 3ef`rit."gh 762l_\ 1#d3$c `lento`f`sempre`marcato$($("80808080 `d"80808080 `p$("8080808 999j.ź 8f.[$4"4 6g.&5"w v$($(888 $(9f.ź4d.z 6"g.[95 5ezz6fx #d13 `molto`mosso.m `p$("6666 p6v $(6666 p6v 6666 6666 pp'c 6vu $(6666 p6v $(6666 p6v 6666 6666 pp_\ f1gf3efcgfce f1gf3efcgfce f1gf3efcgfcg hef1gfcgfc3e f1gf3efcgfce f1gf3efcgfce f1gf3efcgfcg `rit.`c"hef1gfcgcfg2l_\ `tempo`$i`f"hhhh38.3f x`appassionato.3"hhh9gj #b/ `f"jcihj jci8 hhhg 76 `c"egid `d$4w `c"egid `d$4w_\ `c|j3egi `d"938 f$f3e3d wc3dj ii3hg 38cji 3hhhg 76 `pp"f.%hi 86 f.%hi 86 3efgh fc$(wf 3efgh 7fx p'c 6chcgc p'c 6_\8'c 8c9'c icch$edc `c"t'c w_\`mp$6'c #c/ $f3e64 nw_\ j3iw8 7`d"p'c p.'c `pp"p.'c p.2l2k Leci liście z drzewa, co wyrosło wolne; znad mogiły śpiewa jakieś ptaszę polne: *Nie było,* Polsko, dobra tobie! *Wszystko* się prześniło, a twe dzieci w grobie. Popalone sioła, rozwalone miasta, a w polu, dokoła, zawodzi niewiasta. Wszyscy poszli z domu, wzięli z sobą kosy; robić nie ma komu, w polu giną kłosy. *Don don don don** *don don don don don** don don don don don don don don don don don don don don don don don don don don. Bili zimę całą, bili się przez lato; lecz w jesieni i dziatwy nie stało. Skończyły się boje, ale pusta praca; bo w zagony nikt z braci nie wraca. Jednych ziemia gniecie, a inni w niewoli, a inni po świecie bez chaty i roli. Ni pomocy z nieba, ani z ludzkiej ręki, pusto leży gleba, darmo kwitną wdzięki. Leci liście z drzewa, znów leci z drzewa. O! Polska kraino! Gdyby ci rodacy, co za ciebie giną, wzięli się do pracy i po garstce ziemi z Ojczyzny zabrali, już by dłońmi swemi Polskę usypali. Lecz wybić się siłą to dla nas już dziwy; bo zdrajców przybyło, a lud zbyt poczciwy. Mmmm mmmmmm *Leci liście z drzewa.* $alt $moderato. 3#c/ `\l.`pp"r.'c r.'c r.'c r.'c r.'c r.'c 8vv m2l `pp"p.'c p.'c p.'c p.'c p.'c p.'c 6vv u`mf"8 #b/ "7hm[ 7ex 3e.ze.z 356 `c"e|id"i `d"ihhg `dim."gff3e 35fx `pp"f.&ff 66 f.&ff 66 3eeee 66 3eeee 35fx f.&ff 66 f.&ff 66 3eeee 66 3ee`rit."ee 3562l_\ #d3$c `lento`f`sempre`marcato$($(|wwww `d|wwww `p$(|www"6 777d.z 6|j."&8f.[ wd.ywj.ź 87615 4i.y6g.33% 8g.&57 |wj]]"6fx #d13 `molto`mosso`p$("5dcj4jci 38.cj"6v $(5dcj4jci t"p_\ 5dcj4jci 4jciwich wich9hcg r3r_\ $("5dcj4jci 38.cj"6v $(5dcj4jci t"p_\ 5dcj4jci 4jciwich wich9hcg r3r_\ $("yc ] $(yc tcn_\ $(yc ]_\ $(yc `rit.`c|tcn2l_\ `tempo`$i`f"ffff36.f x`appassionato.3"fff7gx #b/ `f"7hh 75 3eeee 356 v`c"eg i`d"iih v`c"eg i`d"iih v`c|j3e g`d"gfe 3ddfi 3hcg36_\ g3d3j3e 3fc|j9 "ff3ee 356 `pp"f.&ff 66 f.&ff 66 3eeee 66 3eeee 35fx n'c 4cicjc n'c 4_\dcce 3o 6dec `c.3"o'c 35_\`mp"fcgc #c/ "r.'c r.'c r.'c r. u`pp|jj t. t.2l2k M m *Nie było,* Polsko, dobra tobie! *Wszystko* się prześniło, a twe dzieci w grobie. Popalone sioła, rozwalone miasta, a w polu, dokoła, zawodzi niewiasta. Wszyscy poszli z domu, wzięli z sobą kosy; robić nie ma komu, w polu giną kłosy. *$don don don don** don don don don don *don don don don don don* don don don don don don don don don don don don don don don don don don don don don. Bili zimę całą, bili się przez lato; lecz w jesieni *za to,* i dziatwy nie stało. Skończyły się boje, ale pusta praca; bo w zagony *swoje* nikt z braci nie wraca. Aa, aaa, aa, aaa. Leci liście z drzewa, znów leci z drzewa. Polska kraino! Gdyby ci rodacy, co za ciebie giną, wzięli się do pracy i po garstce ziemi z Ojczyzny zabrali, już by dłońmi swemi Polskę usypali. Lecz wybić się siłą to dla nas już dziwy; bo zdrajców przybyło, a lud zbyt poczciwy. Mmmm mmmmmmm mmm. Liście z drzewa. $tenor $moderato. 3#c/ `#l.`pp"f3e64 nw_\ j3iw8 7p'c p.'c p.'c 6vv m2l `pp"f3e64 nw j3iw8 t. t.'c t.'c wvv u`mf|w #b/ "4jmz 4jx i.źj.ź 98 `c|idgf `d"eedd `dim.|jjii 9hx `pp"d.ydd w8 "d.ydd ww iiii 88 iiii 9hx "d.ydd w8 "d.ydd w39 iiii 88 ii`rit.|ii 982l 1#d3$c `lento.mm v`f|h.[33gchc"d.] tq vh.[i.c[cg.& rq vh.[i.c[cg.& $("p'cfc%c&e.cy d.]d.]d.c]ci.z q6v #d13 `molto`mosso.m `p$(|6666 p6v $(6666 p6v 6666 6666 pp'c 6vu $(6666 p6v $(6666 p6v 6666 6666 pp_\ f1gf3efcgfce f1gf3efcgfce f1gf3efcgfcg hef1gfcgfc3e f1gf3efcgfce f1gf3efcgfce f1gf3efcgfcg `rit.`c|hef1gfcgcfg2l_\ `tempo`$i`f.2|jjjj1w.j x`appassionato|jjj4dx #b/ `f"4je 4w iiji 98 v`c|gi d`d"fej v`c|gi d`d"fej v`c.3|eg i`d.3"djj iii"f fc|j38_\ g"gf3zc3y jce34 jjjj ww `pp"d.ydd w8 "d.ydd ww iiii 88 iiii 9hx f.%hi 86 f.%hi 86 3efgh fc$("4|f 3efgh 7fx #c/ `mp|t.'c t.'c t.'c t. u`pp|hh r. r.2l2k Leci liście z drzewa, co wyrosło wolne; znad mogiły śpiewa jakieś ptaszę polne: *Nie było,* Polsko, dobra tobie! *Wszystko,* się prześniło, a twe dzieci w grobie. Popalone sioła, rozwalone miasta, a w polu, dokoła, zawodzi niewiasta. Wszyscy poszli z domu, wzięli z sobą kosy; robić nie ma komu, w polu giną kłosy. Kiedy pod Warszawą dziatwa się zbierała, zdało się, że z sławą wyjdzie Polska *cała.* Bili zimę całą, bili się przez lato; lecz w jesieni i dziatwy nie stało. Skończyły się boje, ale pusta praca; bo w zagony nikt z braci nie wraca. Jednych ziemia gniecie, a inni w niewoli, a inni po świecie bez chaty i roli. Ni pomocy z nieba, ani z ludzkiej ręki, pusto leży gleba, darmo kwitną wdzięki. Leci liście z drzewa, znów leci z drzewa. Polska kraino! Gdyby ci rodacy, co za ciebie giną, wzięli się do pracy i po garstce ziemi z Ojczyzny zabrali, już by dłońmi swemi Polskę usypali. *Lecz wybić się siłą to dla nas już dziwy; bo zdrajców przybyło, a lud zbyt poczciwy.* M. Liście z drzewa. $bas $moderato. 3#c/ `#l.`pp>p.*-$c p.*-$c p.*'c2`|6.ghi >p.*|*$c p.*|*$c p.*|*$c 6*|*vv m2l `pp>p.*-$c p.*-$c p.*-$c p.*-$c p.*-$c p.*-$c 6*-vv u`mf|6 #b/ |5hm[ 5>hci j.]j.] 44 `c|ggee `d|hhii `dim.|jj>j-j- |6*f*x `pp>i.-ź-i-i- 6-|6* >i.-ź-i-i- 6-|60 >j-j-j-j- |6*6* >j-j-j-j- w-|f*x >i.-ź-i-i- 6-|6* >i.-ź-i-i- 6-|4* j-j-j-j- |6*6* >j-j-`rit.>j-j- w-6-*2l_\ 1#d3$c `lento`f`sempre`marcato$($(|654w `d|654w `p$(|654w |654w |6>8939 w39wv $($(|6154w $(9d.&9>i.3ź wwww w:j:]:]:|60fx #d13 `molto`mosso`p$(|5dcj4jci 38.cj6-v $(|5dcj4jci tp-_\ |5dcj4jci 4jciwich wich9hcg r3r_\ $(|5dcj4jci 38.cj6-v $(|5dcj4jci tp-_\ |5dcj4jci 4jciwich wich9hcg r3r_\ $(źc 3[_\ $(źc rc|n_\ $(źc 3[_\ źc `rit.`c>rc|n2l_\ `tempo`$i`f.3|n'cd3jdd `appassionato|o'cec3dex #b/ `f|5hh 5>hci jjjj 44 v`c|ee >h*`d>h*h*h* v`c|ee >h*`d>h*h*h* v`c>jj |f`d|fff >ii3dd fce34_\ gg3h3>h 3|4>gci jjj:j: |6#630 `pp>i.-ź-i-i- 6-|6* >i.-ź-i-i- 6-|60 >j-j-j-j- |6*6* >j-j-j-j- w-|f*x >i.źii 6-|6 >i.źii |63>9 jjjj |66 >jjjj w|fx #c/ `mp|p.'c p.'c p.'c p. u`pp>f*-f*- p.*- p.*-2l2k M mmmm m m. *Nie było,* Polsko, dobra tobie! *Wszystko* się prześniło, a twe dzieci w grobie. Popalone sioła, rozwalone miasta, a w polu, dokoła, zawodzi niewiasta. Wszyscy poszli z domu, wzięli z sobą kosy; robić nie ma komu, w polu giną kłosy. *$don don don don** *don don don don* don don don. Don don don don don don don don don don don don don don don don don don don don. Bili zimę całą, bili się przez lato; lecz w jesieni *za to* i dziatwy nie stało. Skończyły się boje, ale pusta praca; bo w zagony *swoje* nikt z braci nie wraca. Aa aaa aa aaa Leci liście z drzewa. Polska kraino! Gdyby ci rodacy, co za ciebie giną, wzięli się do pracy i po garstce ziemi z Ojczyzny zabrali, już by dłońmi swemi Polskę usypali. *Lecz wybić się siłą to dla nas już dziwy; bo zdrajców przybyło, a lud zbyt poczciwy.* M Liście z drzewa.