Jesienią muz. Jan Fotek sł. Lucjan Rydel $sopran $vivace. d=#afj łłł#b/ `\l.`p`c`sempre`staccato"hggh hiij `sf$($y]`d"ś. `sf$("]ź`d"8. `p`c"hggh hijd `f`d.ł$efd"f ixvłl `mf.ł$zcy]cźhg `d"p `c"dycłzfg `d"87 mm `mf`d$yc]źc[`p"gx `sf`d.ł"r `p"fxv m `p`c"hggh hiij `f$y]ś`d"j i8x `p`c"[c%żc%hi jńłe fdx"f ixvłl `mf.ł$zcy]cźhg `d"p `p`c"ycłzyczfg $(8`d"7 mm `mf`d$yc]źc[`p"gx `sf`d.ł"r `p"fxv m `andante`p`c"hjjh $ń"hcąi w8 `d"w8 `c"ghąij ń"hcąi w8 w8 `d"t słlłk. `ossia"rłlłk Żółte listki brzóz *dygocą,** bo je dzisiaj *nocą,* zwarzył siwy mróz. I padają z drzew jak złota ulewa, wiatru zimny wiew. *Źle tym liściom,* co zleciały z drzewa, wicher je rozwiewa na deszczu, we mgle. Lecą z ostrym tchem w zawieję okrutną, wiatru zimny wiew. Jak tym liściom smutno, *smutno,* ja najlepiej wiem, jak *smutno,* smutno. $alt $vivace. d=#afj łłł#b/ `\l.`p`c`sempre`staccato"fdde effg `sf$("[%`d"6. `sf$("%ż`d"ę. `p`c"fdde efgh `f`d"iihf fxvłl `mf"]cź[c%fłe `d"p `c|iźc]dłe `d"6łę mm `mf`d"źc[%cż`p"dx `sf`d"o `p"fxv m `p`c"fdde effg `f"[%6`d"g fęx `p`c"żcy]cyef g8i ihxf fxvłl `mf"]cź[c%fłe `d"p `p`c|źc]źc]dłe $(6`d.ł"ę mm `mf`d"źc[%cż`p"dx `sf`d"o `p"fxv m `andante`mormorando`p`c"ęc6 fcec6 p'c `d"p `c"ęę p'c p p `d"p płlłk. `ossia"ołlłk Żółte listki brzóz *dygocą,** bo je dzisiaj *nocą,* zwarzył siwy mróz. I padają z drzew jak złota ulewa, wiatru zimny wiew. *Źle tym liściom,* co zleciały z drzewa, wicher je rozwiewa na deszczu, we mgle. Lecą z ostrym tchem w zawieję okrutną, wiatru zimny wiew. mm mmm m mm m m smutno. $tenor $vivace. d=#afj łłł#b/ `#l.`p`c`sempre`staccato|jiij jdde `sf$("żz`d"ń. `sf$("zy`d|w. `p`c|jiij jdłef `f`d"ggłee dxvłl m x`p.ł"edj `c"dyc]ih `d|78 m i`d`sf$(|w. `mf`d|ii`p|ix `sf`d|s `p|hxv m `p`c|jiij jdde `f"żzń`d"e dwx `p`c|]cź[cźjd łe6g głexe dxvłl m x`p.ł"zcyjx `c"yc]yc]ih $(7`d|8 m i`sf$(|w. `mf`d|ii`p|ix `sf`d|s `p|hxv m `andante`mormorando`p`c|wcń ąicjcdcłe n `d"dcłecń `c.ą|śc8 8cąicjc n dcłecń `d"n nłlłk. `ossia.ą|tłlłk Żółte listki brzóz *dygocą*,* bo je dzisiaj *nocą,* zwarzył siwy mróz. Padają jak złota ulewa, miota wiatru zimny wiew. *Źle tym liściom,* co zleciały z drzewa, wicher je rozwiewa na deszczu, we mgle. Lecą w zawieję okrutną, miota wiatru zimny wiew. mm mmmm m mmm mm mmmm mmm smutno. $bas $vivace. d=#afj łłł#b/ `#l.`p`c`sempre`staccato|f>j|f>j |f>j|fi `sf$(|%ź`d|w. `sf$(|[>]`d|6. `p`c|f>f|f>j |f>j|f>j `f`d|jjfi >i-x`sf`d|8łl m x`p|jif `c|iźc[gf `d.ł|ę6 `p`c>]cyłzcżgh i`d`sf$(|ś. `mf`d>jj`p|fx `sf`d>t `p|fxv `sf`d|o `p`c|f>j|f>j |f>j|f>j `f|%źw`d|i f6x `p`c|f>j|f>j |f>w|j jfxi >i-x`sf|8łl m x`p|]cźfx `c|źc[źc[gf $(łę`d|6 `c>]cyłzcżgh i`sf$(|ś. `mf`d>jj`p|fx `sf`d>t `p|fxv `sf`d|o `andante`mormorando`p`c|r'c r 8cąś `d|8cąś `c|ęcw icjcń 8cąś 8cąś `d|8cę rłlłk. `ossia>r-łlłk Żółte listki brzóz *dygocą,** bo je dzisiaj *nocą,* zwarzył siwy mróz, mróz. Padają jak złota ulewa, po ziemi je miota wiatru zimny wiew, wiew. *Źle tym liściom,* co zleciały z drzewa, wicher je rozwiewa na deszczu, we mgle, mgle. Lecą w zawieję okrutną, po ziemi je miota wiatru zimny wiew, wiew. m mm mm mm mmm mm mm smutno.