Zmrok muz. Luca Marenzio (1584) (Madrygał na głosy równe) $i $tranquillo. ććć#d; `\l.v$ńę.fęwn nv66666 p.ccedwńędj śwńji8świh 76cqpu v$ńę.fęwn nv66666 p.ccedwńędj śwńji8świh 76cqpv6 78ś876v8 śwńwś8vw $6.eńńń.jśń 6.eńńśś$o'c ę_\ńwwsv6 78ś876v8 śwńwś8vw $6.eńńń.jśń 6.eńńśś$o'c ęńwwźłk *promienie słońca złote zagasły w dali mglistej. * Ciemności kryją ziemię, przyroda cała drzemie, wiatr ledwie muska liście drzew, nie mąci ciszy ptaków śpiew, nie mąci śpiew. Po niebie miesiąc płynie w niezakłóconej ciszy, a nad nim ognie jasnych gwiazd zapalił Bóg, by strzegły nas, by strzegły nas. $ii $tranquillo. ććć#d; `\l.v"67.f78s śńńńńńn'c ńccji8świh78 śhg678q6 ćępcępu v67.f78s śńńńńńn'c ńccji8świh78 śhg678q6 ćępcępu v678ś876 v8śwńwś8 v66.eńńv"ś ń.jś8q.w 8śś8su v678ś876 v8śwńwś8 v66.eńńv"ś ń.jś8q.w 8śś8źłk *Promienie słońca złote zagasły w dali mglistej.* Ciemności kryją ziemię, przyroda cała drzemie, wiatr ledwie muska, nie mąci ciszy ptaków śpiew, nie mąci śpiew. Po niebie miesiąc płynie w niezakłóconej ciszy, a nad nim ognie zapalił Bóg, by strzegły nas, by strzegły nas. $iii $tranquillo. ććć#d; `\l|s"ę.dw"6|s ś"śśśśśs'c ścchg67ą8gfę6 7feńę6edt'c wńct"pu |s"ę.dw"6|s ś"śśśśśs'c ścchg67ą8gfę6 7feńę6edt'c wńct"pu uv"678ś8 76v8śwńw ś8v8ś.h77 nnoo p.6|su uv"678ś8 76v8śwńw ś8v8ś.h77 nnoo p.6|źłk *Promienie słońca złote zagasły w dali mglistej.* Ciemności kryją ziemię, przyroda cała drzemie, nie mąci ciszy ptaków śpiew, nie mąci śpiew. Po niebie miesiąc płynie w niezakłóconej ciszy, a nad nim ognie jasnych gwiazd by strzegły nas.