Marzenie muz. Robert Schumann sł.pol. Helena Jakubowska oprac. Stanisław Głowacki $sopran $andante. łłł$c `\l.`pp|w "p'cfefh j$fped j$f"ghid"fg `d"hjqx|j "p'cfefh j$h8.gfe fhdfę.łe ńęwx`pp|j "p'cfefh j$fped j$f"ghid"fg hjqx|j "p'cfe`c"fh j$h8.gfe fhdfę.łe ńę`d"wx`p|j "p'cfefh `c"jłeodj id"ghś.h 7.`d"dńd`pp"f s'cihid fishg fhde6.e ń.`rit.`d"h8g`pp|j "p'cfefh j$fped j$f"ghid"fg hjqx|j "p'cfefh `c"j$h8.łl`d$gfd j$f"ghid"gh id"de`ppp"płlłk Już mrok otulił miękko ziemię, wiatr kołysankę gra, już ptaki, drzewa śpią. Co noc przyzywam cię wspomnieniem, w sennej zjawie widzę jasną postać twą. Znów spotkam cię w krainie marzeń, do której nie ma wstępu smutek ani zło. W zachwycie wśród czarownych zdarzeń spróbujemy tu przywołać miłość swą. A jeśli spadnie z nieba gwiazda, życzenie moje zły odmieni los. Nie opuści mnie twa postać jasna i zawsze będzie koił mnie twój głos. Ale dzisiaj nie ma gwiazd na niebie i nawet księżyc, stróż kochanków ukrył się. Nie odchodź! Jak zatrzymać ciebie? Lecz już prysnął czar. Wnet wstanie świt, czas marzeń kończy się. $alt $andante. łłł$c `\l.`pp|w "p'cfeff fhsji hheeeefe `d"ffoxj "6|tj"f hh7.ihg fhhłhgj"eąh 8cgfęx`pp|j "6|tj"f fficd'cńji hheeeefe ffoxj "6|t`c|j"f hh7.ihg hhhłhgj"eąh 8cgf`d"ęx`p|j "6|tj"f `c"fłetdd dgłeg7.g 7cd`d"dńd`pp|j ńc7.fff idątjh h$d"fgh$d"fg hf`rit.`d"fg6e`pp|j t'cjefh fhsji hheeeefe ffoxj "6|ww."f `c"hjąś.łl`d"iig hhgeeedąf ggde`ppp"płlłk Już mrok otulił miękko ziemię, wiatr kołysankę gra, już ptaki, drzewa śpią. Co noc przyzywam cię wspomnieniem, w sennej zjawie widzę jasną *postać* twą. Znów spotkam cię w krainie marzeń, do której nie ma wstępu smutek ani zło. W zachwycie wśród czarownych zdarzeń spróbujemy tu przywołać *miłość* swą. A jeśli spadnie z nieba gwiazda, życzenie moje zły odmieni los. Nie opuści mnie twa postać jasna i zawsze *będzie koił,* mnie twój głos. Ale dzisiaj nie ma gwiazd na niebie i nawet księżyc, stróż kochanków ukrył się. Nie odchodź! Jak zatrzymać ciebie? Lecz już prysnął czar. Wnet wstanie świt, czas marzeń kończy się. $tenor $andante. łłł$c `#l.`pp|w "p'cfef|j hjnff ff|jjw.j `d|jhj_\djigj 6rhj wątjj dąjdłjw.j jchąśg"dłi`pp|j 6rhj jjdcf'c6ff f|jjjjjjj jjj_\djcigj 6r`c|hj jjąwwjj dąjdłjw.j jchąś`d|g"dłi`p|j 6rhj `c|jirgh giił"eń.j ś`d|77i`pp|f 6c"ń.jii dfoeąj dfdąjdf|hi h"d`rit.`d"dąjńi`p|i r'chihj jjnff ff|jjt jhj_\djcigj 688.j `c"ffń.ółl`d"dódf f|jejjjid diii\`ppp|rółlłk Już mrok otulił miękko ziemię, wiatr kołysankę gra, już drzewa śpią, śpią drzewa już. Co noc wzywam wspomnienie, w sennej zjawie widzę jasną *postać,* twą. Znów spotkam cię w krainie marzeń, do której nie ma wstępu smutek ani zło, na pewno. W zachwycie wśród czarownych zdarzeń spróbujemy tu przywołać *miłość,* swą. A jeśli spadnie z nieba gwiazda, życzenie moje zły odmieni los. Nie opuści mnie twa postać jasna i zawsze *będzie koił,* mnie twój głos. Ale dzisiaj nie ma gwiazd na niebie i nawet księżyc, stróż ukrył się za chmury. Nie odchodź! Jak zatrzymać ciebie? Lecz już prysnął czar. Wnet wstanie świt, czas marzeń kończy się. $bas $andante. łłł$c `#l.`pp>w |p'cfeff ffsii jjihgihj `d|ff>tx|h p.6 6ohh defd7.ąf 7>7-wx`pp|g 6pff hhs>ii jj|ihgihg f>htx|h 6p`c|ff ffęęhh defd7.ąf 7>7-`d>wx`p|g 6pff `c|hgąfghcdef 7cłejdc|icge dg`d>ijidg`pp|h >s'cijdf iirhh "dddi8.g fh`rit.`d|d>hhcij`pp>j |p'cfghj hfsii jjihgihj ff>tx|h 666.f `c|ff7.łl`d|ggg jjihgggd ggg>j`ppp|płlłk Już mrok otulił miękko ziemię, wiatr kołysankę gra, już ptaki, drzewa śpią. Co noc wspomnienie, w sennej zjawie widzę jasną postać twą. Znów spotkam cię w krainie marzeń, do której nie ma wstępu smutek ani zło. W zachwycie wśród czarownych zdarzeń spróbujemy tu przywołać miłość swą. A jeśli spadnie *z nieba,* gwiazda, życzenie zły odmieni los, odmieni. Nie opuści mnie twa postać jasna i zawsze będzie koił mnie twój głos, twój głos. Ale dzisiaj nie ma gwiazd na niebie i nawet księżyc, stróż kochanków ukrył się. Nie odchodź! Jak zatrzymać ciebie? Lecz już prysnął czar. Wnet wstanie świt, czas marzeń kończy się.