Bóg się rodzi (SAB) oprac. ks. Hieronim Chamski sł. Franciszek Karpiński $sopran ł#c/ `\l"g$g7cfe eeęcdj idgdji ś8v g$g7cfe eeęcdj idgdji ś8v w.hij ddśń w.hfd ggśń w.hij ddśń w.hij d"f87łk 1. Bóg się rodzi, moc truchleje, Pan niebiosów obnażony, ogień krzepnie, blask ciemnieje, ma granice Nieskończony. Wzgardzony, okryty chwałą, śmiertelny Król nad wiekami! A Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami. 2. Cóż masz niebo nad ziemiany, Bóg porzucił szczęście swoje. Wszedł między lud ukochany, dzieląc z nim trudy i znoje. Niemało cierpiał, niemało, żeśmy byli winni sami. A Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami. 3. W nędznej szopie urodzony, żłób Mu za kolebkę dano! Cóż jest, czym był otoczony? Bydło, pasterze i siano. Ubodzy, was to spotkało, witać Go przed bogaczami! A Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami. $alt ł#c/ `\l"giśchg gg6'cfh ghgfeg 76v giśchg gg6'cfe dhgfee 76v 8.fde ffńę 6.fdd gfęćę 6.fde ffńę 6.fde fdwśłk 1. Bóg się rodzi, moc truchleje, Pan niebiosów obnażony, ogień krzepnie, blask ciemnieje, ma granice Nieskończony. Wzgardzony, okryty chwałą, śmiertelny Król nad wiekami! A Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami. 2. Cóż masz niebo nad ziemiany, Bóg porzucił szczęście swoje. Wszedł między lud ukochany, dzieląc z nim trudy i znoje. Niemało cierpiał, niemało, żeśmy byli winni sami. A Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami. 3. W nędznej szopie urodzony, żłób Mu za kolebkę dano! Cóż jest, czym był otoczony? Bydło, pasterze i siano. Ubodzy, was to spotkało, witać Go przed bogaczami! A Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami. $bas ł#c/ `#l|gggcecćde jzc%8cij djiijąj dąjdłjih gggcecćde jzc%8cij djiijąj dąjdłjih dfhjih śc8ć7 dfhjhf ih7ć7 dfhjih śc8ć7 dfhjih ńqłk 1. Bóg się rodzi, moc truchleje, Pan niebiosów *obnażony.* Ogień krzepnie, blask ciemnieje, ma granice *Nieskończony!* Wzgardzony, okryty chwałą, śmiertelny Król nad wie, nad wiekami, a Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami. 2. Cóż masz niebo nad ziemiany, Bóg porzucił *szczęście swoje.* Wszedł między lud ukochany, dzieląc z nim trudy i znoje, trudy znoje. Niemało cierpiał, niemało, żeśmy byli winni, winni sami. A Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami. 3. W nędznej szopie urodzony, żłób Mu za kolebkę dano, żłób Mu dano! Cóż jest, czym był otoczony? Bydło, pasterze i siano, bydło, siano. Ubodzy, was to spotkało, witać, witać Go przed bogaczami! A Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami. 4. Potem i Króle widziani cisną się między prostotą, niosąc dary Panu w dani: mirrę, kadzidło i złoto. Bóstwo to razem zmieszało z wieśniaczymi ofiarami. A Słowo... 5. Podnieś rękę, Boże Dziecię, błogosław ojczyznę miłą, w dobrych radach, w dobrym bycie wspieraj jej siłę swą siłą, dom nasz i majętność całą` i wszystkie wioski z miastami. A Słowo...