Rozmyślania na dworcu muz. Jan Walczyński z repertuaru Teatru Rampa sł. Jonasz Kofta oprac. Grażyna Nazarko $głos $i #d/ `\l.vx"fff'c6 uę.d ee'cęu m uvgg gg'c7vfe ff'c6u mm f6ffęd ee'cęu m vxggg'c7 u;76ę ff'c6u młk. vx$ddd'cń ii'cśu u;www ii'cśu u;777 gg'c7;777 ff'c6u m u;$ńńń ii'cśu u;www ii'cśu u;777 gg'c7;777 ff'c6u młk. vx"fff'c6 uę.d ee'cęu m u;777 gf'c6vxe ff'c6u mm ;666;6ęń ee'cęu m vxggg'c7 u6.e ff'c6u młk. x"hhhhhh$d jj'cwu xiiiś.$e dd'cńu x"hhhh8$d jj'cwu xiiiiś$e dd'cńułk. m vx"iiśźź ii'cśu xiiiiśi ii'cśu vihii'cś uii'cś m ddńvdd ii'cśu vxjjj'cw ćgg'c7u vxiiśź[ ii'cśu ńńdńj ńńułk. ł=v"88.$d jj'cwu vśś.$e dd'cńu v"88.$d jj'cwu u;ęęę dd'cńuł; v"86.d ee'cęu vś7.e ff'c6u v86.d ee'cęułk Na wszystkich dworcach świata, w poczekalniach, na peronach każda rozmowa o życiu zostaje niedokończona. Podróżni różni nic się nie różnią. Na dworcach każdy staje się próżnią. Jest tak jak wszędzie: szczęście, nieszczęście, tylko że w pędzie, tylko że częściej. Na wszystkich dworcach świata daleką drogą olśnienia toczysz się losu koleją po swoje przeznaczenie. Suma powrotów i pożegnań daje w efekcie zero. Niektórym życie jak pociąg, niektórym życie jak peron. Wsiadają, wysiadają, w bufetach piwem się raczą. przyjeżdżają, płaczą, gubią się, odnajdują. Walizy taszczą, zjadani, wypluwani dworców studrzwiową paszczą. *Niech wszystko działa zgodnie z rozkładem. Pociąg odchodzi. Ja nie pojadę.* Niech wszystko działa zgodnie z rozkładem. Pociąg odchodzi. $głos $ii #d/ `\l.vx"fff'c6 uę.d ee'cęu m uvgg gg'c7vfe ff'c6u mm f6ffęd ee'cęu m vxggg'c7 u;76ę ff'c6u młk. vx"iii'cś ff'c6u u;śśś ćee'cęu u;śś8 ii'cś;śwń ii'cśu m u;śśś ff'c6u u;śśś ćee'cęu u;śś8 ii'cś;śś8 ii'cśu młk. vx"fff'c6 uę.d ee'cęu m u;777 gf'c6vxe ff'c6u mm ;666;6ęń ee'cęu m vxggg'c7 u6.e ff'c6u młk. x"hhhhhfd ee'cęu xiii7.e ff'c6u xhhhh6d ee'cęu xiiiiśh ii'cśułk. vx"iiśźź ff'c6u xiiiiśi ćee'cęu viiiiih ii'cśu uii'cś m iiśvii ff'c6u vxiii'cś ćee'cęu vxiiśź[ ii'cśu śśiśh śśułk. ł=v"86.d ee'cęu vś7.e ff'c6u v86.d ee'cęu u;śś8 ii'cśuł; v"86.d ee'cęu vś7.e ff'c6u v86.d ee'cęułk Na wszystkich dworcach świata, w poczekalniach, na peronach każda rozmowa o życiu zostaje niedokończona. Podróżni różni nic się nie różnią. Na dworcach każdy staje się próżnią. Jest tak jak wszędzie, szczęście, nieszczęście, tylko że w pędzie, tylko że częściej. Na wszystkich dworcach świata daleką drogą olśnienia toczysz się losu koleją po swoje przeznaczenie. Suma powrotów i pożegnań daje w efekcie zero. Niektórym życie jak pociąg, niektórym życie jak peron. Wsiadają, wysiadają, w bufetach piwem się raczą. Przyjeżdżają, odjeżdżają, płaczą. Gubią się, odnajdują, walizy taszczą. Zjadani, wypluwani dworców studrzwiową paszczą. *Niech wszystko działa zgodnie z rozkładem. Pociąg odchodzi, ja nie pojadę.* Niech wszystko działa zgodnie z rozkładem. Pociąg odchodzi. $głos $iii #d/ `\l.vx"fff'c6 uę.d ee'cęu m uvgg gg'c7vfe ff'c6u mm f6ffęd ee'cęu m vxggg'c7 u;76ę ff'c6u młk. vx"fff'c6 ff'c6u u;ćęęę jj'cwu u;ęęę ee'cę;ęęę dd'cńu m u;666 ff'c6u u;ćęęę jj'cwu u;ęęę ee'cę;ęęę dd'cńu młk. vx"fff'c6 uę.d ee'cęu m u;777 gf'c6vxe ff'c6u mm ;666;6ęń ee'cęu m vxggg'c7 u6.e ff'c6u młk. x"fffffff hh'c8u xggg7.g ii'cśu xffff6f hh'c8u xgggg7g ff'c6ułk. vx"iiśźź ff'c6u xiiiiśi ćee'cęu viiiiih ii'cśu uii'cś m iiśvii ff'c6u vxiii'cś ćee'cęu vx|iiśź[ ii'cśu "66f6e 66ułk. ł=v"66.f hh'c8u v77.g ii'cśu v66.f hh'c8u u;777 ff'c6uł; v"86.d ee'cęu vś7.e ff'c6u v86.d ee'cęułk Na wszystkich dworcach świata, w poczekalniach, na peronach każda rozmowa o życiu zostaje niedokończona. Podróżni różni nic się nie różnią. Na dworcach każdy staje się próżnią. Jest tak jak wszędzie, szczęście, nieszczęście, tylko że w pędzie, tylko że częściej. Na wszystkich dworcach świata daleką drogą olśnienia toczysz się losu koleją po swoje przeznaczenie. Suma powrotów i pożegnań daje w efekcie zero. Niektórym życie jak pociąg, niektórym życie jak peron. Wsiadają, wysiadają, w bufetach piwem się raczą. Przyjeżdżają, odjeżdżają, płaczą. Gubią się, odnajdują, walizy taszczą. Zjadani, wypluwani dworców studrzwiową paszczą. *Niech wszystko działa zgodnie z rozkładem. Pociąg odchodzi, ja nie pojadę.* Niech wszystko działa zgodnie z rozkładem. Pociąg odchodzi. $głos $iv #d/ `\l.vx"fff'c6 uę.d ee'cęu m uvgg gg'c7vfe ff'c6u mm f6ffęd ee'cęu m vxggg'c7 u;76ę ff'c6u młk. vx|iii'cś dd'cńu u;www ćgg'c7u u;śś8 ii'cś;śwń ii'cśu m u;śśś dd'cńu u;www ćgg'c7u u;śś8 ii'cś;śś8 ii'cśu młk. uvx|i ii'cśu u88 ich8'c8v m ;łwwwjj'cw vłwichś'c su m u;ńńń dd'cńvń jci8'c8v uv"ę ęę'cęv ńwdcjń'c nułk. x"ddddddd jj'cwu xeeeę.e dd'cńu xddddńd jj'cwu xeeeeęe dd'cńułk. uvx|i iśźźdd'cń uxjjj jwjćgg'c7 uvih iiihii'cś uii'cś m ddńvdd ii'cśu vxjjj'cw ćgg'c7u vxiiśź[ ii'cśu ńńdńj ńńułk. ł=v"ńń.d jj'cwu vęę.e dd'cńu vńń.d jj'cwu u;ęęę dd'cńł; v"86.d ee'cęu vś7.e ff'c6u v86.d ee'cęułk Na wszystkich dworcach świata w poczekalniach, na peronach każda rozmowa o życiu zostaje niedokończona. Podróżni różni nic się nie różnią. Na dworcach każdy staje się próżnią. Jest tak jak wszędzie: szczęście, nieszczęście, tylko, że w pędzie, tylko, że częściej. Na wszystkich dworcach świata daleką drogą olśnienia toczysz się losu koleją po swoje przeznaczenie. Suma powrotów i pożegnań daje w efekcie zero. Niektórym życie jak pociąg, niektórym życie jak peron. Wsiadają, wysiadają, w bufetach piwem się raczą. Przyjeżdżają, odjeżdżają, płaczą. Gubią się, odnajdują, walizy taszczą, zjadani, wypluwani dworców studrzwiową paszczą. Niech wszystko działa zgodnie z rozkładem. Ppociąg odchodzi, ja, nie pojadę. Niech wszystko działa zgodnie z rozkładem. pociąg odchodzi, ja, nie pojadę. Niech wszystko działa zgodnie z rozkładem. Pociąg odchodzi.