Rozmyślajmy dziś wierni chrześcijanie sł. ks. Jakub Wujek oprac. Feliks Rączkowski $sopran łł$c `p"tśw nn ęęńń `d"tsłl $owę nn ęęńń `d"ts $owę nn ęęńń `d"ts `pp`rall.$ońw srłlłk 1. Rozmyślajmy dziś, wierni chrześcijanie, jako Pan Chrystus za nas cierpiał rany. Od poimania nie miał odpocznienia aż do skonania. 2. Płaczmy też dzisiaj, wierni chrześcijanie, dziękując Panu za najdroższe rany, iż dla nas raczył tak okrutnie cierpieć, chcąc nas sobie mieć. $alt łł$c `p"r78 r7c6 ę787 `d"ęcą6ćqłl q8ś rr 7787 `d"ęcą6q q77 rśc8 78ś7 `d"ęcą6q `pp`rall."q67 7c6ołlłk 1. Rozmyślajmy dziś, wierni chrześcijanie, jako Pan Chrystus za nas cierpiał rany. Od poimania nie miał odpocznienia aż do skonania. 2. Płaczmy też dzisiaj, wierni chrześcijanie, dziękując Panu za najdroższe rany, iż dla nas raczył tak okrutnie cierpieć, chcąc nas sobie mieć. $tenor łł$c `p"oęę ńcws 7wwś `d|wcńołl oęę 6cęńcw śś8ś `d|tn twś 8c"ęńcw śwńś `d|wcńo `pp`rall.|wcś8w ęcńtłlłk 1. Rozmyślajmy dziś, wierni chrześcijanie, jako Pan Chrystus za nas cierpiał rany. Od poimania nie miał odpocznienia aż do skonania. 2. Płaczmy też dzisiaj, wierni chrześcijanie, dziękując Panu za najdroższe rany, iż dla nas raczył tak okrutnie cierpieć, chcąc nas sobie mieć. $bas łł$c `p|rę8 pq >wę67 `d|rołl |wcś87 pp 7ę67 `d|rq >wcńęw |pq ę67ę `d|ro `pp`rall.>tńę qrłlłk 1. Rozmyślajmy dziś, wierni chrześcijanie, jako Pan Chrystus za nas cierpiał rany. Od poimania nie miał odpocznienia aż do skonania. 2. Płaczmy też dzisiaj, wierni chrześcijanie, Dziękując Panu za najdroższe rany, iż dla nas raczył tak okrutnie cierpieć, chcąc nas sobie mieć. 1. Rozmyślajmy dziś, wierni chrześcijanie, jako Pan Chrystus za nas cierpiał rany. Od poimania nie miał odpocznienia aż do skonania. 2. Najprzód w Ogrójcu wziął pocałowanie, Tam Judasz zdrajca dał był żydom znamię: Oto żydowie mego Mistrza macie, Tegoż imajcie. 3. Wnet się rzucili jako lwi okrutni, Apostołowie od niego uciekli: Tak z wielkim pędem wiedzion do Annasza, Pociecha nasza. 4. Pierwszej godziny, przed Piłatem stawion, Niesprawiedliwie od żydów oskarżon; Rozkazał Piłat, aby był biczowan, Ten niebieski Pan. 5. Krzyknęli wszyscy o godzinie trzeciej, Nie chcemy dalej krzywdy cierpieć takiej; Niechaj na krzyżu swój żywot położy, Ten to Syn Boży. 6. Z ostrego ciernia koronę uwili, Naszemu Panu na głowę wtłoczyli; Naśmiewając się przed nim poklękali, Królem go zwali. 7. Szedł z krzyżem z miasta Pan szóstej godziny, Żydowie z niego odzienie złożyli; Potem go na krzyż okrutnie przybili, Octem poili. 8. Polecił Ducha Bogu Ojcu w ręce; Wołając, umarł: zaćmiło się słońce, Ziemia się trzęsła dziewiątej godziny, Nie bez przyczyny. 9. Zstąpił do piekłów mocą swego Bóstwa, Tamże wybawił Ojców świętych z jeństwa; Ciała umarłych z grobów powstawały, Widzieć się dały. 10. Nikodem z Józefem prośby uczynili, By ciało z krzyża bezpiecznie zdjąć mogli; Piłat ich prośbie we wszystkiem przebaczył, Bo tak Bóg raczył. 11. Czasów nieszpornych, był z krzyża zdejmowan Przez swoje sługi, wszego stworzenia Pan; Matuchna jego ciało piastowała, Rzewnie płakała. 12. Drogim balsamem ciało namazali, A z nabożeństwem w Syndon uwinęli; W grób je ostatniej godziny włożyli, Płacz uczynili. 13. Płaczmyż też dzisiaj wierni Chrześcijanie, Dziękując Panu za najdroższe rany, Iż dla nas raczył tak okrutnie cierpieć, Chcąc nas sobie mieć.