Do ojczyzny muz. Feliks Nowowiejski sł. Zygmunt Krasiński oprac. St. Głowacki Błonie 29 II 1992 $sopran $moderato. 3$c `mf"6fh7|w "6.fw9 nn wff9hj 5c4w.i `c"t`d"w.j 6.h7|w `c"6.fw9 $po 5"hh$4ji $6c55.`d$d w.ci9x" `espress.`mp$e ow5 p"wjj `c$n.4 n4`f"5 $ow5 p"w.j 4.i$5c4 `d$nw_\`ff$5 r7.g p5.e 3n._\4 z y t.5 `ff$r7.g p5.e 3n._\4 z `rit.`d$y ]2l2k 1. Gdziekolwiek pójdę, coś mnie boli, nudzi, widmem mnie ściga strapiona ojczyzna. Nie mogę spocząć pośród obcych ludzi, w czarach ich świata wre dla mnie trucizna. Tak zawsze i wszędzie, choćby nawet w niebie, **o, Polsko, bez ciebie mnie źle i źle będzie*. 2. Jeśli usiądę na znikomą chwilę, wnet mnie coś zrywa i pędzi, i goni, zda się gdzieś płaczą w ojczystej mogile, gdzieś słyszę jęki, to znowu dźwięk broni. Tak zawsze i wszędzie, choćby nawet w niebie, **o, Polsko, bez ciebie mnie źle i źle będzie*. $alt $moderato. 3$c "6fh7|w "6.f176 p3o 6ff6ff 17c68.i `c"q`d"7.|j "6.h7|w `c"6.f176 `f"6cr7 8hh8hh r38.`d"i r7x" `espress.`mp"h r88 r6hh `c"9c8c76 r7`f"5 r8jci 3r6.f 6.g7c8 `d"s8`ff"9 t9.i r8.h r._\8 8cwc9c8 8cgch97 7c356$4 `ff"t9.i r8.h r._\8 8cwc9c8 `rit.`d"rcq [2l2k $tenor $moderato. 3$c `mf|6fh7>w |6.f389 qq 8"fe4dj wc46.f `c"p`d.3"5.j 6.h7>w `c|6.f389 `f"nn wee6ff 4c517.`d"f p5x" `espress.`mp|j t5w t8"ff `c"pc54 s9`f|5 |t89 t38.h 9."ewc9 `d.2"6c55`ff"5 o5.e |9c4w.j 3s._\9 ] "6c5|gch9 9chcg8"5 `ff"o5.e |9c4w.j 3s._\9 ] `rit.`d"z z2l2k $bas $mModerato. 3$c `mf|6fh7>w |6.f54 ss |6ff7hh 38c9w.d `c|t`d|w.j 6.h7>w `c|6.f54 `f|ss 8jj9jd 9cww.`d"d 3n5x" `espress.`mp|h r88 p6ff `c|s.9 6c265`f|5 1q77 q6.f 9.eo `d|q8`ff|7 r>w.j n5.e 2p._\6 5c8c5cw s|55 35cw|67 `ff|r>w.j 4c68.h 2p._\6 5c8c5cw `rit.`d>sc|o >[-2l2k 1. Gdziekolwiek pójdę, coś mnie boli, nudzi, widmem mnie ściga strapiona ojczyzna. Nie mogę spocząć pośród obcych ludzi, w czarach ich świata wre dla mnie trucizna. Tak zawsze i wszędzie, choćby nawet w niebie, *o, Polsko, bez ciebie mnie źle i źle będzie*, o, Polsko, o, Polsko, bez ciebie mnie źle i źle będzie. 2. Jeśli usiądę na znikomą chwilę, wnet mnie coś zrywa i pędzi, i goni, zda się gdzieś płaczą w ojczystej mogile, gdzieś słyszę jęki, to znowu dźwięk broni. Tak zawsze i wszędzie, choćby nawet w niebie, *o, Polsko, bez ciebie mnie źle i źle będzie*, o, Polsko, o, Polsko, bez ciebie mnie źle i źle będzie.