Kocham cię muz. Ludwig van Beethoven sł. Krzysztof Pruśniewski oprac. Stanisław Głowacki $sopran $andante. 3#b/ "e "j.^hh g.[ie $d.]ii h.c^j[c$z eee3e f.yii j.]yc]yc^ 9h%c[ iii$e 3d.&e"%c[ ii^c]3ycz 3d.c&ee ddjj iih[c$z ?zcddjj ?]ciixi `c"9w d.2lc^g2l`p`dolce"zc"] j.^hh g.[ie `c$d.]ii h.c^j[c$z `c$eee3e f.yii jj`d$zcy]cy `p$djxh 1$gggg 617 6x"i jjdi $ejxi jjdi $ejxi w$6 "8.c]c^ 8x2k $alt $andante. 3#b/ "e e.yjj d.ydd e.zdd j.cyeh hhhh h.[hh h.[gg 5ezc& ggig h.[gzc& ggig 8gg hhhh gghh hhhh hhxh `c"78 i.c2lge2l`p`dolce"e e.yjj d.ydd `c"e.zdd j.cyeh `c"hhhh h.[hh hh`d"gg `p"hhxh hhhh 88 8xi hhgg hhxi hhgg hhxi 88 o 5x2k $tenor $andante. 3#b/ |e e.zee e.zeg g.%gg 8h[c] eeej d.&ff e.zee 4ji "eeee |iiii "eeee |9ii ddee eee|h "ddee ffxf `c"55 52ld2l`p`dolce|e e.zee e.zeg `c|g.%gg 8h[c] `c"eeej d.&ff ee`d|ii `p|hhxh "eeee 45 46 eeee eexe eeee eexe 54 wc4 wx2k Przez śniegu puch biegunów dwóch, przez lądy i przez wody podąża wóz złączonych dusz, nie bacząc na przeszkody. W podwójnych dnach najgłębszych snów, na szczytach bezsenności przycupnął dusz błękitny stróż, by naszej strzec miłości, by strzec miłości. Jak góry chcą dosięgnąć chmur, a człowiek gwiazd na niebie, jak długo może wieczność trwać, tak bardzo kocham ciebie. Jak długo może wieczność trwać, tak bardzo kocham ciebie, tak bardzo kocham ciebie, tak kocham ciebie. $bas $andante. 3#b/ |e >h.[hh i.^ii i.^|ee >8h|h jjjh "d.|y-3d-d- e.zee 8he eege f>i|ee eege fc>i|ee 65 4w |65 434 `c|55 52le2l`p`dolce|e >h.[hh i.^ii `c|i.^|ee >8h|h `c|jjjh "d.|y-3d-d- ee`d.3|ee `p|ffxh jjjj 4w 434 e|hie |jhcig hhie |jhcig 84 o 8x2k Przez śniegu puch biegunów dwóch, przez lądy i przez wody podąża wóz złączonych dusz, nie bacząc na przeszkody. W podwójnych dnach najgłębszych snów, na szczytach bezsenności przycupnął stróż, by strzec, by naszej strzec miłości. Jak góry chcą dosięgnąć chmur, a człowiek gwiazd na niebie, jak długo może wieczność trwać, tak bardzo kocham ciebie. Jak długo może wieczność trwać, tak bardzo kocham ciebie, tak bardzo kocham ciebie, tak kocham ciebie.