Pieśń poranna muz. Stanisław Moniuszko sł. F. Konopasek oprac. Piotr Maszyński $sopran $allegretto 2#b/ "d$ddj ?jcihig j`c"gje `d$5dx jeeyc] id"gi h^c]dzc& `f$7.zc& 7.zc& g"^c]4 "7v2l2k $alt $allegretto 2#b/ "d"iih gfgg e`c"egh gcfgx hjj^c[ gggg gx`c"fc%c[ ijih gjich gx$(dczc& 7v2l2k 1. Gdy słoneczko hen, zza góry błyśnie w rannej dobie i rozproszy mrok ponury, *każdy wesół sobie*. 2. Każdy rad, że słonko weszło światu ku ozdobie, nie dba o to, co już przeszło, *każdy wesół sobie*. 3. Pieśń i praca troskę skróci, gdy się złączą obie. Każdy zatem piosnkę nuci, *każdy wesół sobie*. $tenor $allegretto 2#b/ "dddd dddd jjjj $(wix vh^c] di"ed exdx `f"dedj i"edcj ix$(fc%c[ 9v2l2k 1. Gdy słoneczko hen, zza góry błyśnie w rannej dobie, spłoszy mrok ponury, *każdy wesół sobie*. 2. Każdy rad, że słonko weszło światu ku ozdobie, nie dba, co już przeszło, *każdy wesół sobie*. 3. Pieśń i praca troskę skróci, gdy się złączą obie. Każdy piosnkę nuci, *każdy wesół sobie*. $bas $allegretto 2#b/ "d|def gdgi j>jef 7'cgc[c^ jxv dc|4d jxdx `f|q'c q gx$(4 7v2l2k 1. Gdy słoneczko hen, zza góry błyśnie w rannej dobie, *każdy* wesół sobie. 2. Każdy rad, że słonko weszło światu ku ozdobie, *każdy* wesół sobie. 3. Pieśń i praca troskę skróci, gdy się złączą obie. *każdy* wesół sobie.