Ave Maria (Gdy słońce już zaszło wśród gór) muz. Antoni Chlondowski $sopran $allegretto. łł#c/ `\l.`p`c"7 w.dę `d$ęńw `c$n.'c n_\ń `c$ę.f7 `mf`d$76ń t. s_\`p"7 `c"w.dę `d$ęńw n.'c n_\`c$ń `f$7.ąfę ęćńą6 `d$o. ovłk. `p$p.'c 6cęcń tcńc o._\ `cresc.$q.'c 7cą6cę ćncęc ąp._\ `f`c$q. q7 `ff`d$q. pv v`mf`c$ęń `rall.$6cęcń `d"t.'c wvłk 1. Gdy słońce już zaszło wśród gór, gdy ziemię mrok pokrył cienisty, w oddali przez łany i bór brzmi z wieży głos dzwonka srebrzysty: *ave,* ave Maria, ave, ave. 2. Gdy pokus opadnie mię rój, gdy duszę ogarnie zwątpienie, spokoju przywraca wnet zdrój nabożne do nieba westchnienie: *ave,* ave Maria, ave, ave. 3. Gdy śmierci nadejdzie już dzień, odejścia wybije godzina, ostatniem z śmiertelnych mych tchnień niech będzie ta prośba jedyna: *ave,* ave Maria, ave, ave. $alt $allegretto. łł#c/ `\l.`p`c"7 ę.f7 `d"777 ąp`c"6 7.h_\ś `c"7wś `mf`d"88ł8 qcą6 q_\`p`c"7 7.gw `d"8ś7 `c.ą"p_\8 `f$ń.jś ś.h7 ą668 `d"qc8 qvłk. `p"8cśc8c ćq. r.'c r._\ `cresc."ścwcśc ćr. s.'c s._\ `f`c"s. śc8ś `ff`d"tcłś 8`mf`c"ś8 tc8c `rall."s. `d"q.'c 7vłk 1. Gdy słońce już zaszło wśród gór, gdy ziemię mrok pokrył, mrok pokrył cienisty, w oddali przez łany i bór brzmi z wieży głos dzwonka, głos dzwonka srebrzysty: *ave,* ave Maria, ave, ave. 2. Gdy pokus opadnie mię rój, gdy duszę ogarnie, ogarnie zwątpienie, spokoju przywraca wnet zdrój nabożne do nieba, do nieba westchnienie: *ave,* ave Maria, ave, ave. 3. Gdy śmierci nadejdzie już dzień, odejścia wybije, wybije godzina, ostatniem z śmiertelnych mych tchnień niech będzie ta prośba, ta prośba jedyna: *ave,* ave Maria, ave, ave. $tenor $allegretto. łł#c/ `#l.`p`c|7 7.gw `d|wśw r_\`c|w ś.jń `c|w.dę `mf`d"6|wń ocw n_\`p`c|7 "ę.f7 `d.ą"6ł6ę t_\ń ń.d`c"ń `f"ęćńę wśś `d|scw svłk. `p"ncw s$("6'c 6cęc|ś t. `cresc."ocń ąt$("7'c 7cą6cą|w ćn. `f`c"ęcńcę p6 `ff`d"ęcńcę w_\ńw `mf`c"occ6 ń`rall."7c6 `d"o.'c ęvłk 1. Gdy słońce już zaszło wśród gór, gdy ziemię mrok pokrył, mrok pokrył cienisty, w oddali przez łany i bór brzmi z wieży głos dzwonka, głos dzwonka srebrzysty: *ave, ave,* ave Maria, ave, ave. 2. Gdy pokus opadnie mię rój, gdy duszę ogarnie, ogarnie zwątpienie, spokoju przywraca wnet zdrój nabożne do nieba, do nieba westchnienie: *ave, ave,* ave Maria, ave, ave. 3. Gdy śmierci nadejdzie już dzień, odejścia wybije, wybije godzina, ostatniem z śmiertelnych mych tchnień niech będzie ta prośba, ta prośba jedyna: *ave, ave,* ave Maria, ave, ave. $bas $allegretto. łł#c/ `#l.`p`c|7 >w.jw `d|76ę n_\`c|ń 7.g7 `c|t. `mf`d|p6 qc8 q_\`p`c|7 www `d|w.jw r_\w ś.h`c|gcąf `f|ęą67 8ść|ń `d|o. ovłk. `p|n.c o. r. 8cc76 `cresc.|o.c ąp. >s. |śc8cą6c `f`c|o. nń `ff`d>t. |pcą6 `mf`c|q.'c `rall.|q. `d>t.'c wvłk 1. Gdy słońce już zaszło wśród gór, gdy ziemię mrok pokrył cienisty, w oddali przez łany i bór brzmi z wieży głos dzwonka, głos dzwonka srebrzysty: ave, ave, ave Maria, ave. 2. Gdy pokus opadnie mię rój, gdy duszę ogarnie zwątpienie, spokoju przywraca wnet zdrój nabożne do nieba, do nieba westchnienie: ave, ave, ave Maria, ave. 3. Gdy śmierci nadejdzie już dzień, odejścia wybije godzina, ostatniem z śmiertelnych mych tchnień niech będzie ta prośba, ta prośba jedyna: ave, ave, ave Maria, ave.