Pieśń o potoku Węgierska melodia ludowa oprac. Stanisław Głowacki (1986) $sopran $lento. ł$c "e.ćye.żg.żg.[ i.ć[i.]s wjdęcdj e."źićhs śfg8gcf eeegs śfg8cgf o" ł=x"iji #c/ $7."iji 8.hih $6."hih 7.xv x.$zęv x.zęw $c `f$ęę"ś$6 ołlł;" "śii #b/ $ę"ś $([g.$(że. 6v ś$7 6.e $(y"h.$(źj. s ł="ś$6 7.e $(y"h.$(źj. ścćńłl ęw ś8 $(%h.$(%f. ęvł; ł=x$("i$(ąj$(ćd `allegro$ę"ś 7ę p xfćef ś8 76 oł; x$eećd ńń ę.j s x$eećd ńń ę.j s x$eećd ńń ę6 %mxv `lento.x$ejh 7ś 6ś ołk. $o'c o'c oc p "s'c s'c s'c só $o'c o'c oc p "s'c s ś'cią]ćy o#łlłk Leci, huczy wartki potok wśród zielonych hal i pieśń odwieczną w szumie swoim gra. W duszy człowieka dziwny wstaje żal, wielka tęsknota łka. *I wspomnień rój z ubiegłych lat wiedzie go w swój czarowny świat, wśród snów zakwita wiary cudny kwiat.* Nad wodospadem tęczy świeci łuk, słychać z dala wód ogromnych huk, *wód ogromnych rozszalały gwar bierze ducha w swój kojący czar.* *A bystry potok mknie i mknie, kosodrzewiny bryzga pnie.* Po niebie płyną zwały chmur i groźnie sterczą szczyty gór, duszę porywa czardasz, szał, muzyka wiatru, wód i skał. Aa a aa a to bracia dwaj. $alt $lento. ł$c "e.ćye.żg.żg.[ g.żg.[q 8hiwcih g.%gfq 6fg8gcf eeegq 6fg8cgf o" ł=u #c/ "ś77 666 886 ę.gfe ś.gfe "w.jih $c "7ś6ś ołlł;" "7gg #b/ "77 $([g.$(że. 6v 7ś 8.h $([f.$(żf. 7c8 ł="7ś ś.g $([h.$([h. 6c8łl 78 76 $(%h.$(%f. ęvł; ł=x$("iąjh `allegro"77 7ę ćn xfćef 66 |śćń oł; x"ggg 86 68 q xiii 66 88 q xgig w8 śćńó zć*mxv `lento.x"hhe ęę ćńń ołk. "ęgi ęgi ś.ć[% p ćńfh ćńfh 8.%ż o ęgi ęgi ś.ć[% p ćńfh ćńfh 8'ch%ż ołlłk Leci, huczy wartki potok wśród zielonych hal i pieśń odwieczną w szumie swoim gra. W duszy człowieka dziwny wstaje żal, wielka tęsknota łka. *Rój wspomnień z lat wiedzie, wiedzie go w świat, wśród złotych snów zakwita znów młodzieńczej wiary cudny kwiat.* Nad wodospadem tęczy świeci łuk, słychać z dala wód ogromnych huk, *wód ogromnych rozszalały gwar bierze ducha w swój kojący czar.* *A bystry potok mknie i mknie, kosodrzewiny bryzga pnie.* Po niebie płyną zwały chmur i groźnie sterczą szczyty gór, duszę porywa czardasz, szał, muzyka wiatru, wód i skał. Jeziora cicha połyskuje toń i kwiatów halnych rozlewa się woń. Wiatr myśli niesie gdzieś na świata kraj, bo wicher i czardasz to bracia dwaj. $tenor $lento. ł$c |e.ćye.żg.żg.[ "ęęo ęeeę.e ęęo ćńde6ecd ęęo ćńde6ced o" ł= u #c/ "ęęę ęęę ćńńń ę.xv x.zęv x.zęw $c |ś"ęćńń ołlł;" `lento"ęee #b/ |ś"ę $(ze.$(ćyąj. ćńv ęę w.j $(]j.$(["d. ńcćń ł="ę6 ę.|i $([j.$(ye. ćńc6 ęę ęę $(ze.$(ćyd. ęvł; ł=x|iąji `allegro|ś"ę |ś7 s xćdąjd ćńę |ś8 qł; x|iii ń|8 wę n xee|i ww wń n xi"eće 66 76 zx.v `lento.x|jej ś7 ś8 qłk. |7ig 7ig "7.żz ćn śćdf |śćdf 6.zćy o |7ig 7ig "7.żz ćn śćdf |śćdf 6'cfzż qłk Leci, huczy wartki potok pośród hal i pieśń odwieczną w szumie gra. W duszy człowieka dziwny żal, wielka tęsknota łka. *Rój wspomnień z lat wiedzie, wiedzie go w świat, wśród snów zakwita wiary cudny kwiat.* Nad wodospadem tęczy świeci łuk, słychać z dala wód ogromnych huk, *wód ogromnych rozszalały gwar bierze ducha w swój kojący czar.* *A bystry potok mknie i mknie, kosodrzewiny bryzga pnie.* Po niebie płyną zwały chmur i groźnie sterczą szczyty gór, duszę porywa czardasz, szał, muzyka wiatru, wód i skał. Jeziora cicha połyskuje toń i kwiatów halnych rozlewa się woń. Wiatr myśli niesie gdzieś na świata kraj, bo wicher i czardasz to bracia dwaj. $bas $lento. ł$c |e.ćye.żg.żg.[ ęęo 8hh8.h ęęo śiiśś 7ęo śii>śś |o" ł=u #c/ |ęęę |www śśś ę.xv x.%7v x.[88 $c |ę7ś>ś |ołlł;" `lento|ęee #b/ |ęę $(źi.$(źi. śv ęę 6.f $(yd.$(yd. 7c6 ł=|ęń w.|g $(żf.$(żf. słl w8 św $(źi.$(>źi. |ęvł; ł=x|ihf `allegro|ęę ęę >s x|iii śąw ćńś oł; x|eeće 6ń ńń q xggg 8ń ń.f q xegi ńw śś zmxv `lento|8hh ęę >śś |ołk. |o'c o'c oc >s s'c s'c sc |o o'c o'c oc >s s'c s |ś'ciźź o*łlłk Leci, huczy wartki potok pośród hal i pieśń odwieczną w szumie gra. W duszy człowieka dziwny żal, wielka tęsknota łka. *Rój wspomnień z lat wiedzie, wiedzie go w świat, wśród snów zakwita wiary cudny kwiat.* Nad wodospadem tęczy świeci łuk, słychać z dala wód ogromnych huk, wód ogromnych rozszalały gwar bierze ducha w swój kojący czar. *A bystry potok mknie i mknie, kosodrzewiny bryzga pnie.* Po niebie płyną zwały chmur i groźnie sterczą szczyty gór, duszę porywa czardasz, szał, muzyka wiatru, wód i skał. Aa aa aa a to bracia dwaj.