Rozkwitają pąki białych róż muz. Mieczysław Kozar-Słobódzki sł. Kazimierz Wroczyński oprac. na chór J. Świder $sopran 2#d/ "9999 i.[gfo $5.3d5w i.3[ijs 4."h$4w i.3[ijs f.&3ef9.h g.&gh934 5.3d5w i.3[ijs e.&gh9.$g f.z3dfo2k $alt 2#d/ "9876 g.&e3do 7.g68 g.%ggq fcgchf88 g.%ghq f.3ydd5cff e.3yef7c8 5.e55 g.%gg7c6 e.&gh9.i i.^ihq2k $tenor 2#d/ |991w34 e.|^ihq w.jw5 d.yddn 4.d45 e.zeeo 3d.^ii9.j i.^iis 9.i98 "e.1]3de5c|9 e.fgh9.1j 3d.zfdo2k $bas 2#d/ |9999 i.^>ii|o w.e86 g.%ggq dcecfd68 e.zeeo i.>^ii1wc3dd e.zee5c6 7.g378 i.^iis e.&gh9.i i.^iio2k 1. Rozkwitają pąki białych róż, wróć, Jasieńku, z tej wojenki już, *wróć, ucałuj, jak za dawnych lat, dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat!* 2. Kładłam ci ja idącemu w bój białą różę na karabin twój. *Nimeś odszedł, mój Jasieńku, stąd, nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł.* 3. Ponad stepem nieprzejrzana mgła, wiatr w burzanach cichuteńko łka. *Przyszła zima, opadł róży kwiat, poszedł w świat Jasieńko, zginął za nim ślad.* 4. Już przekwitły pąki białych róż, przeszło lato, jesień, zima już. *Cóż ci teraz dam, Jasieńku, hej, gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej?* 5. Jasieńkowi nic nie trzeba już, bo mu kwitną pąki białych róż; *tam pod jarem, gdzie w wojence padł, wyrósł na mogile białej róży kwiat.* 6. Nie rozpaczaj, lube dziewczę, nie, w polskiej ziemi nie będzie mu źle. *Policzony będzie trud i znój, za Ojczyznę poległ ukochany twój.*