Joanna Woyciechowska M.D., Ph. D., Neurology.
Czerwiec 2001

 

DLACZEGO NIEPEŁNOSPRAWNI W POLSCE
SĄ NIE TYLKO NIEPOPULARNI, ALE ZA BARYKADAMI

     W Polsce w XXI wieku bariery architektoniczne dla niepełnosprawnych stanowią tylko niewielką cześć barier jakim społeczeństwo odseparowało się od tych, którym los nie pozwala poruszać się swobodnie czy to fizycznie czy to psychicznie. Dlaczego tak jest?

     Niepełnosprawni są dla nas widocznym i namacalnym dowodem, że człowiek z natury nie jest istota doskonałą. Niepełnosprawni są wyzwaniem dla przemysłu kosmetycznego zakrywającego o wiele mniej istotne braki i są wyzwaniem dla wielu innych przemysłów mających na celu przykryć wszelkie niedoskonałości ludzkie.

     A tymczasem w każdym z nas nawet w największym czy pozycją czy fortuną człowieku jest i dobre i złe. Każdy z nas podświadomie dąży do dobra chowając złe przed sobą i przed innymi. Nieliczni z nas zdają sobie sprawę, że dobro można osiągnąć i zobaczyć wyłącznie przez zaakceptowanie braków istniejących w każdym z nas. Podobnie jak nie możemy widzieć koloru białego bez kontrastu z czarnym tak nie wiemy co sprawne, jeśli nie wiemy co niepełnosprawne. Nieliczni tylko zdają sobie sprawę z konieczności istnienia tych kontrastów i potrzeby ich wzajemnego istnienia w równowadze. Podobnie jest z naszym życiem wewnętrznym, które ujawnić się może choroba fizyczną czy niepełnosprawnością, jeśli nie udało nam się uświadomić go i ujawnić go nam samym.

     Niesprawność i każda inna choroba są wyrazem tego co jest częścią nas samych. Nie akceptując ich nie akceptujemy nas samych. Nie akceptujemy się my wszyscy zdrowi czy chorzy , sprawni czy mniej sprawni. Patrząc na niepełnosprawnych inaczej niż na sprawnych zapominamy, że są to tacy sami ludzie jak my. Jest w nich często o wiele więcej dobra niż w sprawnych, bo wszystko inne mniej doskonale co każdy z nas ma w sobie jest już ujawnione chorobą lub inną niesprawnością. Niepełnosprawni chcąc czy nie chcąc są tylko bardziej otwarci i bardziej szczerzy, niż reszta społeczeństwa teoretycznie i powierzchownie uważającą się za zdrową czy sprawną.

     Wydaje nam się że negacją i odrzucaniem niepełnosprawnych, pozostawianiem barier zarówno fizycznych, architektonicznych czy psychicznych poprzez brak akceptacji ich jesteśmy lepsi lub bardziej sprawni.
Niestety jest całkiem odwrotnie. To oni mają lepsze szanse rehabilitacji tego co jest już wiadome niż wszyscy inni.

     Nasze polskie społeczeństwo jako całość ma ogromne szanse sukcesu tylko przez uświadomienie sobie istnienia własnej niesprawności w osobach niepełnosprawnych. Tylko przez wyciągnięcie im pomocnej dłoni, obalenie barier wszelkiego rodzaju i zaakceptowanie ich na równi ze wszystkimi innymi członkami społeczeństwa możemy żyć w pełni jako całość społeczna. Inne społeczeństwa tego świata patrząc tak właśnie na niepełnosprawnych akceptują i integrują ich w swoich środowiskach miejskich, wiejskich ,domowych, instytucjach, uczelniach, szkołach, ośrodkach rekreacyjnych i innych miejscach.
Dla architekta nie ma żadnej różnicy ani finansowej ani innej, żeby zbudować dom z podjazdem dla wózka inwalidzkiego i wszystkimi innymi udogodnieniami, ale i architekt i budowniczy muszą o tym wiedzieć i pamiętać przy budowie domu. Dzieci akceptują niepełnosprawnych bez problemu, jeśli słyszą od swych dorosłych słowa akceptacji i widzą czyny pomocy. Jeśli dorośli mówią i postępują odwrotnie dzieci mogą być wręcz okrutne dla osoby niepełnosprawnej. Potrzebny jest wiec zdrowy przykład całego zdrowego społeczeństwa. Potrzeba zobaczyć w niepełnosprawnych ludzi takich samych jakimi wszyscy jesteśmy. Zawody sportowe są przykładem jak niepełnosprawni chcą i mogą osiągać ogromne sukcesy.

     Wysiłkiem całego społeczeństwa można osiągnąć pełnię jego istnienia i ujawnić wiele bardzo pożytecznych i często marnowanych zalet jakie niepełnosprawni posiadają. Zobaczenia ich życzę wszystkim Polakom w Polsce.

Joanna Woyciechowska