Józef Tischner - Artykuł Redakcyjny
Neur.Neurochir. Pol. 2000,T.34(L),Nr.5,str.835

Żegnamy z żalem Księdza prof. Józefa Tischnera,
do którego mięliśmy zawsze dużo szacunku i sympatii.

Redakcja.

Bardzo skrócone fragmenty wybrała Joanna Woyciechowska



Tajemnica i medycyna

     Widzimy dzisiaj wyraźniej niż kiedykolwiek, że losy medycyny były w przeszłości i są również w teraźniejszości ściśle związane z losami kultury. ..... wydaje się, że medycyna zawsze była bardziej nauka humanistyczna niż przyrodnicza.........
Medycyna styka się zawsze z całokształtem wiedzy i niewiedzy, jaka na temat człowieka posiadają inne nauki a także panujące religie, ideologie, filozofie...... miedzy medycyna a humanistyczna wiedza o człowieku istnieją napięcia i konflikty..........dzisiejszy konflikt ... jest jednak głębszy niż kiedykolwiek.
Wokół nas rośnie nieufność do medycyny................................Medycyna znalazła się na równi pochyłej w stronę rzeczywistości rynku towarowego........ medycyna chcąc uzdrowić człowieka z jego chorób, atakuje podstawy humanizmu............................
Pesymizm cywilizacji
............Człowiek nie wie kim jest naprawdę. To co o sobie wie jest pełne sprzeczności..... Kto patrzy w glob własnego ciała, natrafia na rozbicie i traci podstawy dla nadziei.
Wizja życia ludzkiego bez nadziei - życia, w którym dominuje żal za przeszłością, za utracona młodością, rzuca światło na sens medycyny. Ona także lecząc, usiłuje powrócić do przeszłości i przywrócić człowiekowi cos, co strącił........Człowiek starzeje się i umiera.... Człowiek kultury- przede wszystkim filozof- ucieka od ciała. Odkrywa, że oprócz ciała ma jeszcze dusze, że poza czasem jest wieczność a ponad materia idee......Cywilizacyjny pesymizm odbija się na idei medycyny.... Szuka zagubionej harmonii sil..............................
.... Pisze Odo Marquard:" .. choroba staje się równie męcząca, co atrakcyjna szansa odciążenia od odpowiedzialności...............................................Życie ludzkie w swej specyfice duchowej, moralnej estetycznej, nie jest w stanie inaczej się rozwijać jak tylko droga przezwyciężania trudności; choroba na pierwszy rzut oka dotyka w sposób negatywny władzę życia, uzyskuje jednak znaczenie pozytywne jako prowokacja lub raczej powołanie egzystencji. To nie jest pomniejszenie a raczej wyniesienie przez mobilizacje ukrytych energii............." I dalej;" Choroba otwiera drzwi dla zdrowia wyższego rzędu, dla "wielkiego zdrowia", które czcił Nietsche".


Tajemnica lekarska

...Medycyna pracuje w napięciu miedzy czasem wspomnienia a czasem nadziei.... Gdy leczy sięga po władzę, jaka jej daje technika lub perswazja. Mniej, lub bardziej świadomie służy miłości-....Medycyna atakuje tajemnice człowieka..... medycyna prowokuje, bo jest prowokowana. Lekarz musi rozumieć jak głębokie i wszechstronne są jego pozytywne więzi z humanizmem... w głębi duszy pozostanie romantykiem. Romantyzm ma wiele twarzy, ale w Polsce znaczył on zawsze mierzenie sil na zamiary:
" czyli wbrew nadziei wierzyć nadziei"........
udzielić jakiejś rady, która by była drogowskazem w ich (lekarzy J.W) pracy. To łatwo być drogowskazem, gdy się samemu nie idzie do miasta............. zakładając, że rada dotyczy nas wszystkich - i lekarzy i filozofów i teologów: " bądźcie tym, kim naprawdę jesteście, bądźcie wielkimi humanistami".
Bo małego humanizmu nasze czasy nie ścierpią.