|
![]() |
Uciekam
przed pościgiem pytań Swoje
wiersze pisywałam dotąd "do szuflady" i nazywałm: "rymy rozsiane". |
S E N M u s i a ł a m w t
e d y m i e ć t a k i s e n !
|
|
Pytania Dlaczego podskoczysz jedynie we śnie ? Wciąż jesteś u siebie, za to nigdy w tłumie ? Nie pójdziesz powiedzieć - choć wiesz ? Nie robisz, co lubisz - choć umiesz ? Czemu cierpisz patrzac na tańczące pary I słuchasz Grechuty niekiedy bez miary ? Wciąż ważysz, czy przyjaźń? bo jeśli kochanie Tak strasznie się boisz, że wolisz rozstanie ! Lekarz w białej sali pieści twoje tajemnice, A ty wyobraźni przekraczasz granice ! Mędrcy świata, przeuczeni, Obojętnie gdzie na świecie !!! Odpowiecie ??? |
Gdybym
była poetą |
![]() |
Nie zgadzam się na krzywe chodniki, na spadające z nogi trzewiki i na wszechobecne schody - nie dam nigdy mojej zgody Nie zgadzam się na brak poręczy i na wszystko, co mnie męczy, Na za wysokie progi, choć niskie i na posadzki zbyt śliskie. Nie zgadzam się na duże ceny turnusów, na łazienki bez luksusów, Na kłopoty - prawie z wszystkim i na wózek inwalidzki... |
Za to zgodę swoją dam na radość codzienną - co dnia i nawet conocną - co noc wszystkim daję zgodę swą ! Na przyjaźnie dobrze związane, na wyjścia po bułki co ranek (niezależnie od pogody) dam sto procent mojej zgody ! Zgoda - na prowadzenie samochodu, na bycie ze wszystkim do przodu, na spotkania w kawiarence... czy potrzeba czegoś więcej ? |
|
Wyrok Pokochać swój wyrok ? Żyć w niewoli szczęśliwie Nawet, gdy twej samotności nie pilnuje klawisz ? Kto to potrafi ? Budzić się bezdechem Na pryczy zdrętwienia ... W oknach kraty schodów bez poręczy, Oploty pajęczyn ... W celi monotematycznie: Za co ja? za co ty? za co oni? Czemu ja? czemu ty? dlaczego nie inni? Sami niewinni ... Co z tego, że masz widzenia, Że cienka igłą swój tunel drążysz ? CUD-u amnestii szukasz w wiadomościach To smak dożywocia ...
|
![]() Gdyby... |
Niepewność Jeszcze nie wiesz Co to jest Niby cieniutka igiełka, Której ukłucie tak miłe , Ból, co z rozkoszą przepływa Arterie życia zawiłe... Jeszcze nie wiesz Skąd się biorą Razem - wiara i niewiara, Jasność dnia i czarne smoki , Nagły ogień w twych źrenicach, Gaszą z oczu łez potoki... Jeszcze nie wiesz Skąd ochota Nosić góry za horyzont, Tulić słońce na swym niebie, Potem niepewności prąd ... Jeśli nie wiesz , spytaj Siebie ! |
Cierpliwość A ja? A ty kochanie... chodź zobacz Jak ONA to pięknie zrobiła ! Ten rozmach Ta śmiałość Precyzja A jaka do tego jest miła ! A ja ? A ty kochanie... mi powiedz Skąd ON to wszystko wiedział ! Wszedł znikąd Przedstawił I wygrał Nie będę bezczynnie tu siedział ! A ja? A ty kochanie... posłuchaj Jak ONI pięknie śpiewają ! Muzyka Te glosy Ten śpiew Ach, sobie równych nie mają ! A ja ? A TY kochanie , chodź do mnie, Zgaś światło i zapal świece, Nie patrzę Nie myślę Nie słucham Tam, dokąd z tobą polecę... |
![]() |
Róże Moje róże być muszą czerwone Nie żółte - bo grzeszność Nie białe - bo przeszłość Nijakie są dla mnie róże różowe Moje róże są zawsze czerwone Czerwone - bo miłość Czerwone - bo wierność Gdy więdną , zasuszam wspomnienia |
Mój złoty
ptak (komentarz do "Złotego ptaka" T.P.Tetmajera) Na co cierpię, ludzie w bieli nie wiedzieli Więc mnie zamknęli w smutnej szpitalnej celi Dni mijały, za oknem nie było pól... Złoty ptak na drzewie miał weselić ból I miałam nadzieję, że ten cudny śpiew Musi rozwiać me smutki i powiedzieć : NIE ! A ten złoty ptak, co śpiewem cierpienia me słodził Teraz gdzieś poleciał - budzić ducha młodzi ! Za me okno szpitalne sfrunął czarny ptak Powiedział, co wiedział : zakrakał mi TAK ! |
![]() |
Mój złoty
ptak ( innym razem) |