KURIER IdN1 Kurier Nr 16 (105),   11 września 2005 r.
Pod redakcją: Krystyny Karwickiej-Rychlewicz ISSN 1643-8752
W 2005 roku Kurier IdN1 jest dotowany przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

AKTUALNOŚCI

Zatrudnienie niepełnosprawnych - zły przykład z góry

W 2004 r. osoby niepełnosprawne zatrudnione w organach administracji państwowej (w ministerstwach i urzędach centralnych - łącznie 28 podmiotów) stanowiły około 0,8 proc. ogółu zatrudnionych. Tymczasem ustawa o rehabilitacji wymaga, aby to było minimum 2 proc. Wątpliwe więc, aby poziom ten osiągnął 4 proc. przewidywane w ustawie na koniec 2007 r. Z rządowego raportu wynika również, że określenie skali działań na rzecz niepełnosprawnych podejmowanych przez NFZ w 2004 r. nie jest możliwe, ponieważ fundusz posiada tylko informacje dotyczące wszystkich ubezpieczonych. W ubiegłym roku działało o 62 warsztaty terapii zajęciowej więcej niż w 2003 r.; samorządy wykorzystały zaledwie część przysługujących na ten cel dotacji. Wzrosła też (o 22,3 tys.) liczba uczestników turnusów rehabilitacyjnych. Natomiast w mieszkaniach chronionych (forma pomocy środowiskowej dla niepełnosprawnych) mogło zamieszkać zaledwie o 200 osób więcej niż w 2003 r. Nie zmieniły się bardzo niskie wskaźniki dotyczące wykształcenia osób niepełnosprawnych, wzrosła natomiast liczba uczniów niepełnosprawnych w klasach integracyjnych. PFRON realizował pięć programów na rzecz niepełnosprawnych (niestety, NIK negatywnie oceniła ich przebieg w latach 2002 i 2003 oraz w I kwartale 2004 r.). Okazało się, że w 2004 r. niemal wszystkie organy administracji państwowej nie podjęły żadnych działań w celu dostosowania zajmowanych budynków do potrzeb niepełnosprawnych.

(na podst.: Gazety Prawnej z 30.08.2005 r. - RSz)

Nowoczesne preparaty na liście leków refundowanych

Minister zdrowia zaproponował wprowadzenie częściowej refundacji nowoczesnych leków stosowanych w leczeniu nadciśnienia tętniczego, na które choruje obecnie ok. 8,5 mln osób w Polsce. W projekcie nowych list leków refundowanych, przekazanym do konsultacji, uwzględniono 10 nowych substancji terapeutycznych zawartych w 28 preparatach. Część obecnie refundowanych leków będzie miała podwyższone ceny. Jednak dopłata ze strony pacjentów do grupy tych leków (25 preparatów) wzrośnie o średnio 2,5 zł, natomiast za nowo wprowadzone leki pacjent zapłaci mniej o około 20 zł. Zmniejszona też będzie odpłatność pacjentów w przypadku 97 produktów leczniczych o około 2 zł. Projekt przewiduje usunięcie z list leków refundowanych 263 pozycji, których obecnie nie ma w obrocie. Ministerstwo Zdrowia szacuje, że zmiany na listach leków refundowanych będą kosztować NFZ dodatkowo ok. 15 mln zł, ale wejście w życie rozporządzeń może obniżyć wydatki szpitalne o około 100 mln zł.

(Na podst.: Gazety Prawnej z 6.09.2005 r. - RSz.)

Charytatywne bransoletki

Na świecie zapanowała nowa moda: znane osoby noszą kolorowe żelowe bransoletki na znak solidarności i zaangażowania w walkę z jakimś ogólnoświatowym problemem. Wybór białej bransoletki oznacza zaangażowanie w kampanię przeciwko AIDS, żółtej - wspieranie badań nad nowotworami, różowej - solidaryzowanie się z chorymi na raka, czerwonej - wyznawanie religii chrześcijańskiej, czarno-białej - walkę z rasizmem w sporcie, niebieskiej - solidaryzowanie się z ofiarami tsunami. Tę modę zapoczątkował Lance Armstrong, słynny kolarz. Gdy pokonał nowotwór, założył fundację, która zbiera pieniądze na walkę z rakiem. Każdy, kto kupi bransoletkę, wspiera organizację.

(na podst. "Tiny" nr 30/2005 - MR)

AKTUALNOŚCI LOKALNE

Bez barier i różnic

Prawie 720 tys. zł trafi do beneficjentów w powiecie elbląskim dzięki programowi wyrównywania różnic między regionami. Po pieniądze z PFRON sięgnęli m. in. przedsiębiorcy z powiatu elbląskiego. Dzięki nim, utworzą o­ni w tym roku 20 nowych stanowisk pracy dla osób niepełnosprawnych. Najwięcej, bo aż osiem, stworzy zakład Produkcji Tektury i Opakowań w Pasłęku. Na utworzenie jednego stanowiska zostanie przeznaczone po 23 tys. zł. Pracodawca, przez co najmniej 3 lata musi zatrudniać nowo przyjętą osobę i wypłacać jej z własnych środków pensję. Sześć stanowisk powstanie w Zakładach Meblowych w Gronowie Górnym, cztery stworzy jeden z dilerów samochodowych, po jednym miejscu pracy zorganizują: Elbląskie Stowarzyszenie Organizatorów Pomocy Społecznej i Dom Pomocy Społecznej w Tolkmicku. Pieniądze z PFRON posłużą też do likwidacji barier architektonicznych w dwóch szkołach. Kupione również będą cztery 9-miejscowe mikrobusy do przewozu osób niepełnosprawnych. Fundusz dopłaca do każdego z nich po 80 tys. zł. Resztę, ok. 30 tys. zł. muszą wyłożyć sami zainteresowani.

(na podst.Dziennika Elbląskiego z 01.09.05 r. - BP)

Niezwykła galeria sztuki artystów niepełnosprawnych

Lokal na parterze od strony parkingu przy ul. Sienkiewicza w Łodzi wraca do pierwotnego przeznaczenia: miedziane litery na elewacji głoszą "galeria". - Pokażemy wszystkie techniki: rzeźbę drewnianą, szklaną, z metalu, malarstwo olejne, grafikę i tkaninę - mówi Andrzej Buczkowski, kurator przedsięwzięcia. Tę galerię odróżnia od innych miejsc to, iż działa bez zysku, ma bowiem wspierać twórczość niepełnosprawnych. Koszty utrzymania lokalu oraz ekspozycji i oprawy prac pokrywa PFRON; 80 proc. ceny sprzedanego dzieła otrzyma autor. Pozostałe 20 proc. przeznaczone jest na materiały dla twórców, którzy z racji niepełnosprawności znaleźli się w trudniej sytuacji materialnej. Galeria będzie otwarta codziennie, od poniedziałku do piątku w godz. 10 - 18; w soboty w godz. 10 - 15. Prace będą zmieniane co miesiąc. Galeria chce prezentować twórczość artystów niepełnosprawnych z całej Polski. Zgłoszenia twórców przyjmuje Andrzej Buczkowski, tel. 633 98 00 wew. 202 lub 600 276 547.

(na podst. "Gazeta.pl  - Łódź" z dnia 07.09.2005 - TB.)

MPK wydaje legitymacje dla niepełnosprawnych

W Częstochowie rozpoczęło się wydawanie jedynych dokumentów, które od 15 grudnia będą uprawniały niepełnosprawnych do przejazdów autobusami i tramwajami za darmo. Taki przejazd przysługuje osobom ze stopniem znacznym niepełnosprawności, a w przypadku stopnia średniego i lekkiego - osobom cierpiącym na schorzenia narządów ruchu. Wnioski o legitymacje można pobrać w siedzibie MPK przy al. Niepodległości 30, w pokojach 5 i 6, w godz. 8-14, albo ze strony internetowej http://www.mpk.czest.pl/. Składać je należy w pokoju nr 10 od godz. 7.30 do 14.30. Osoby o nazwiskach zaczynających się od liter A do E muszą to zrobić do 14 września, od F do J - 15-30 września, od K do M - 1-14 października, od N do P - 15-31 października, od R do T - 1-14 listopada, od U do Ż - 15-30 listopada. Do wniosku trzeba dołączyć zdjęcie, aktualnie potwierdzoną za zgodność z oryginałem kserokopię orzeczenia o stopniu niepełnosprawności (oryginał, a także dowód osobisty, trzeba mieć do wglądu). Decyzję o wydawaniu legitymacji podjęła Rada Miasta na prośbę MPK. Kontrolerzy skarżyli się bowiem na mnogość wzorów orzeczeń oraz konflikty z pasażerami, którzy tych orzeczeń nie mieli przy sobie.

(na podst. "Gazeta.pl   Częstochowa" z dnia 06.09.2005 - T.B.)

Zakłady Aktywności Zawodowej czekają na pieniądze

Jeszcze niedawno budynek przy ul. Sempołowskiej w Katowicach, w którym kiedyś mieściły się zakłady odzieżowe, był starą ruderą przeznaczoną do rozebrania: bez prądu, wody, a nawet drzwi wejściowych. Miasto zdecydowało się przekazać budynek Bielskiemu Stowarzyszeniu Artystycznemu Teatr Grodzki, pomagającemu od lat m.in. osobom niepełnosprawnym i dzieciom z patologicznych rodzin. Budynek został wyremontowany, tętni życiem. Od roku działa tam zakład aktywności zawodowej (ZAZ), zajmujący się drukarstwem i introligatorstwem. Pracuje w nim 40 niepełnosprawnych osób: niewidomi, chorzy psychicznie, poruszający się na wózkach. Dla tych ludzi to szansa na powrót do samodzielnego i aktywnego życia. Nie tylko pracują, ale i korzystają z pomocy rehabilitanta, urządzają wspólne imprezy. Od kilku miesięcy zakład nie dostaje pieniędzy na działalność. Przestał dojeżdżać rehabilitant, nie ma pieniędzy na wypłaty - martwi się Jan Chmiel, przewodniczący zarządu stowarzyszenia. ZAZ- y prowadzą stowarzyszenia, samorządy i organizacje, które zgodnie ze swoim statutem działają na rzecz osób niepełnosprawnych Dofinansowywane są z pieniędzy PFRON i przez urzędy marszałkowskie. Opisany zakład, podobnie jak pięć pozostałych w województwie śląskim, od trzech miesięcy nie dostał ani grosza z obiecanych pieniędzy. PFRON zwala winę na Śląski Urząd Marszałkowski, urząd na PFRON. Tymczasem kwota przyznawana przez PFRON na działalność ZAZ-ów jest ograniczona przepisami i nie pokrywa wszystkich kosztów działania placówki. Urząd marszałkowski wiedział o tym od lutego, że będzie musiał dołożyć brakującą kwotę. To brak działania samorządu doprowadził do niezrozumiałego udramatyzowania sytuacji. Ludzie związani z ZAZ-ami są już zmęczeni przepychankami. Gdyby nie kredyty, zakład zostałby zamknięty. Sprawą zajął się wojewoda śląski.

(na podst. "Gazeta.pl   Katowice" Ewa Furtak z dnia 05.09.2005 - TB.)

Wspólnymi siłami powstanie ośrodek dla niepełnosprawnych

W Bestwinie koło Bielska powstanie Ośrodek dla niepełnosprawnych, który ma przypominać prawdziwy dom. Znajdą się w nim łóżka dla 25 osób, pokój gościnny oraz wspólna kuchnia. Plan domu powstał w Stowarzyszeniu na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym "Razem" z Bielska. Stowarzyszeniu udało się już kupić wielką działkę, na której stanie dom. Jest już ogrodzona, zadbana, zrobione są tu trawniki, boisko do piłki nożnej, kosza, ścieżki spacerowe, amfiteatr z ławeczkami na świeżym powietrzu. - Co najmniej raz albo nawet dwa razy w miesiącu przyjeżdżamy do Bestwiny w kilkadziesiąt rodzin - mówi jedna z matek. - Bierzemy kosiarki, łopatki, grabki. Panowie ścinają trawę, panie plewią kwiatowe rabatki. Wszystko wykonujemy społecznie. Na razie na działce odbywają się różne imprezy, np. msza dla niepełnosprawnych, Dzień Dziecka, Dzień Sportu. Niepełnosprawni nie będą w domu zamknięci, ale będą musieli rano wstać, zjeść śniadanie, ubrać się, pojadą na zajęcia, po powrocie wspólnie spędzą czas. Stowarzyszenie zbiera pieniądze na budowę domu, stara się także o dofinansowanie z PFRON. Jeśli je zdobędzie, wystarczy na pierwszy etap prac.

(na podst. Gazeta.pl Katowice -Bielsko-Biała z dnia 05.09.2005 - T.B.)

Biuro pracy dla osób niepełnosprawnych

Dość dyskryminacji niepełnosprawnych na rynku pracy - zdają się mówić w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Płocku. Aby obalić mity o ich zatrudnieniu, szykują kontrofensywę. Będą się spotykać z pracodawcami, szkolić niepełnosprawnych, uczyć ich szukania pracy, pisania CV...Prawdopodobnie już pod koniec roku ruszą ze swoim najnowszym projektem "Od bierności do aktywności". Będą mieli do swojej dyspozycji prawie 700 tys. zł. Są to pieniądze przyznane w ramach Sektorowego Programu Rozwoju Zasobów Ludzkich: PFRON ( 28,2 proc.) i Europejski Fundusz Społeczny (71,8 proc.) Dzięki nim w Płocku powstanie coś w rodzaju biura pracy dla niepełnosprawnych. Do tworzenia biura zostaną oddelegowani pracownicy MOPS-u, a w najbliższym czasie zatrudniony będzie psycholog, doradca zawodowy i informatyk. Pieniędzy wystarczy na opłacenie czynszu, telefonów, sprzęt biurowy, na wynagrodzenia dla pracowników, a także na przeprowadzenie kampanii medialnej, która ma przekonywać, że warto zatrudniać osoby niepełnosprawne. Cel projektu to również wydobywanie z niepełnosprawnych pokładów energii, pewności siebie, nauka zachowań, które pozwolą im odnaleźć się na otwartym rynku pracy. Dlatego będą prowadzone szkolenia. - Zasugerujemy, jakie konkretna osoba ma predyspozycje, stworzymy dla niej szczegółowe plany rozwoju zawodowego - mówi dyr. MOPS - Mariusz Krzyżaniak. - Będziemy się starali być pośrednikami i możliwie często kierować do pracodawców. Stworzymy bazę danych z niepełnosprawnymi i chętnymi do ich zatrudnienia firmami, jako partnera widzimy tu Powiatowy Urząd Pracy. Ale pokażemy też, że miejscem pracy może być własne mieszkanie - na tworzenie takiego miejsca też wygospodarujemy jakieś pieniądze. Ma także powstać specjalna strona internetowa. Jednocześnie planuje się, by - poza biurem - porady mogły być udzielane on-line, telefonicznie, a w razie konieczności w miejscu zamieszkania.

(na podst. Gazeta.pl   Praca z 04.09.2005. - TB)

Pogotowie bez lekarzy...

Jest wysoce prawdopodobne, że już wkrótce, jeśli wezwiemy pogotowie do wypadku, zamiast lekarza przyjedzie pielęgniarka z ratownikiem medycznym W śląskich pogotowiach w ciągu ostatnich miesięcy z pracy odeszło ponad stu lekarzy, czyli jedna piąta! Coraz częściej w śląskich karetkach jeżdżi tylko pielęgniarka z ratownikiem medycznym po trzyletnim studium, który nie jest lekarzem i nie może np. stawiać diagnozy czy wypisywać recept. Do pogotowia w Pyskowicach (gdzie nie ma już ani jednego lekarza) dojeżdżają medycy oddelegowani aż z Katowic. Sytuacja z miesiąca na miesiąc jest coraz trudniejsza, a chodzi nie tylko o pieniądze; w karetkach, zgodnie z decyzją NFZ, mogą jeździć lekarze tylko kilku specjalności (poza oczywiście lekarzami-ratownikami medycznymi, których na Śląsku jest kilkunastu): anestezjolodzy, interniści, chirurdzy i pediatrzy. A tych brak.

(na podst.Dziennika Zachodniego z 02.09.05-BP)

Integracja w szkołach

W płońskich podstawówkach powstały dwie klasy integracyjne, w których obok dzieci zdrowych uczą się siedmiolatki z różnymi dysfunkcjami. Jak informuje Urząd Miasta, dwie pierwsze klasy integracyjne utworzono, bo była taka potrzeba. Wcześniej, dzieci z różnym rodzajem niepełnosprawności kierowane były do szkół specjalnych, albo nauczane indywidualnie. Tymczasem pewna grupa niepełnosprawnych, zgodnie z orzeczeniami poradni psychologiczno-pedagogicznej, mogła pobierać naukę w normalnych podstawówkach, przystosowanych do nauczania zintegrowanego. - Do uruchomienia takiej klasy przygotowywaliśmy się od dawna - mówi dyrektorka płońskiej "trójki" Teodozja Gorlewska. Pięcioro nauczycieli szkoliło się w Centrum Wspierania Osobowości w Warszawie. Ponadto nauczyciele uczestniczyli w zajęciach prowadzonych przez wychowawców klas integracyjnych w Sochocinie, Czerwińsku, Ciechanowie i Warszawie. W klasach oprócz normalnych lekcji odbywać się będą zajęcia logopedyczne i rewalidacyjne.

(na podst. Katolickiego Radia Ciechanów - LK)

Powstaje centrum dla chorych na Alzheimera

Jedyny w kraju i drugi w Europie - ośrodek opieki dla chorych na Alzheimera powstaje w Ścinawie niedaleko Lubina. Będzie kosztować 7,5 mln zł. Opiekę znajdzie tu nawet 100 osób, pracę w centrum opiekuńczo-dydaktycznym - przynajmniej 30. Pierwsi pacjenci mają szansę zamieszkać pod koniec przyszłego roku. Miejsce już jest - otoczony zielenią, przedwojenny budynek po byłym Domu Dziecka w Ścinawie. Unia Europejska sfinansuje aż 75 proc. Inwestycji, bo program Fundacji ma przynieść poprawę jakości życia osób starszych i przyczynić się do zwalczania bezrobocia. Równolegle z centrum opieki w Ścinawie powstanie specjalistyczny ośrodek naukowo-badawczy wrocławskiej Akademii Medycznej. - Będą w nim szkoleni studenci, lekarze rodzinni, neurolodzy, psychiatrzy i prowadzone badania nad chorobą Alzheimera. Po remoncie w ośrodku będą sale rehabilitacyjne i terapeutyczne oraz jedno- i dwuosobowe pokoje z łazienkami dla pacjentów. Projekt adaptacji budynku na potrzeby centrum przewiduje też powstanie oddziału dziennego, tworzonego z myślą o mieszkańcach powiatu lubińskiego. W ten sposób rodzina będzie mogła zapewnić choremu opiekę na czas, gdy domownicy wychodzą do pracy.

(na podst.gazeta.pl z 08.08.05-BP)

Półkolonie dla niepełnosprawnych dzieci

Wielu rodziców ma problem, jak zapewnić opiekę i wypoczynek dla swoich niepełnosprawnych dzieci podczas wakacji. W podwarszawskich Łazach, w szkole przystosowanej dla osób niepełnosprawnych zorganizowano półkolonie dla dzieci uczących się w szkołach specjalnych. Dzieci były dowożone z okolicznych gmin. Miały zapewnioną opiekę i posiłki w godzinach 8 - 15.00. W programie były zajęcia rehabilitacyjne, plastyczne i muzyczne, zabawy na placu zabaw pod okiem wykwalifikowanego personelu. Rodzice i dzieci są zachwyceni tą akcją. W planach - podobne półkolonie podczas ferii zimowych.

(na podst. "Kuriera Południowego" z dn. 5.08.2005 - MR)

PRAWO

Informacja o specjalizacji lekarza nie zagraża bezpieczeństwu państwa

Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do Prezesa ZUS o wyjaśnienia sprawy odmowy udzielenia informacji o specjalizacji lekarzy orzeczników ZUS. Do Biura RPO wpłynęła skarga od osoby, której ZUS odmówił udzielenia informacji o specjalizacji lekarza orzecznika, przez którego była badana. Osobie tej odmówiono także możliwości otrzymania kserokopii akt orzeczniczych. Zdaniem Rzecznika działanie takie nie znajduje uzasadnienia ani w ustawie o ochronie danych osobowych ani w ustawie o dostępie do informacji publicznej. Co więcej, Konstytucja RP gwarantuje obywatelowi prawo do uzyskania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Prawo to może zostać ograniczone jedynie w wyjątkowych wypadkach - ze względu na ochronę wolności i praw innych osób i podmiotów gospodarczych oraz ochronę porządku publicznego, bezpieczeństwa lub ważnego interesu gospodarczego państwa. Podstawą do odmowy udzielenia informacji może być także konieczność ochrony dóbr osobistych zaliczanych do sfery prywatności. W opinii Rzecznika Praw Obywatelskich w tej konkretnej sytuacji nie występuje żadna z przesłanek, która uzasadniałaby ograniczenie dostępu do informacji publicznej. Jest to kluczowa informacja pozwalająca stwierdzić, czy lekarz orzecznik legitymuje się odpowiednimi kwalifikacjami do wykonywania swojej funkcji. W związku z taką oceną sprawy Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do prezesa ZUS o zajęcie stanowiska w tej sprawie.

(na podst.www.niepelnosprawni.info z 01.09.05-BP)

Pozwy polskich ofiar vioksu

Już czterech Polaków, którzy zażywali uznawany za zagrażający życiu lek przeciwbólowy vioxx, chce starać się o wysokie odszkodowania w USA. Polskich pacjentów skłonne są reprezentować amerykańskie kancelarie prawne. Na początku za darmo, wynagrodzenie odbiorą po wygranym procesie. Szanse na wygraną są spore - zapewnia Jack H. Olender, szef firmy prawnej Jack H. Olender & Associates, P.C., specjalizującej się w walce o odszkodowania od firm farmaceutycznych i lekarzy. Pacjenci będą musieli wykazać m.in. jak długo i w jakich ilościach zażywali vioxx (według ekspertów, których opłaca producent tego leku, okres jego zażywania nie powinien być krótszy niż 18 miesięcy). Lek był sprzedawany w 80 krajach. Do amerykańskich sądów wpłynęły już 4 tys. pozwów o odszkodowania. Szacuje się, że w Polsce vioxx mogło zażywać 50 tys. osób.

(na podst.info interia.pl z 02.09.05-BP)

Minimalne wynagrodzenie za pracę

Sejm uchwalił, a Senat przyjął bez poprawek ustawę o zmianie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę oraz o zmianie innych ustaw. Nowelizacja przynosi zmianę sposobu ustalania minimalnego wynagrodzenia w drodze negocjacji w Komisji Trójstronnej. Jeżeli w roku, w którym odbywają się negocjacje, wysokość minimalnego wynagrodzenia będzie niższa od połowy wysokości przeciętnego wynagrodzenia, stopień wzrostu (zależny od prognozowanego wskaźnika wzrostu cen) zwiększa się dodatkowo o 2/3 wskaźnika prognozowanego realnego przyrostu produktu krajowego brutto. Zakładając, że ustalenie wynagrodzenia minimalnego będzie się corocznie odbywać w drodze negocjacji, należy spodziewać się przyśpieszenia wzrostu płacy minimalnej - w tej chwili jest ona bowiem niższa, niż połowa przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto. Od 01.06.2005 r. znika z ustawy zapis dotyczący wynagrodzenia minimalnego pracownika w drugim roku pracy (90%), dla pracownika pracującego pierwszy rok pozostaje zapis, umożliwiający wypłacanie mu 80% wynagrodzenia minimalnego.

(na podstawie "podatki.pl" z dn. 30.08.2005 r. - R.Sz.)

BEZ BARIER

Oaza czy getto dla niepełnosprawnych?

Oaza to osiedle w Katowicach, które zdrowi urzędnicy nazywają gettem. Natomiast niepełnosprawni uważają, że tylko w Oazie mają szansę założyć rodzinę. Wymyślił je przykuty do wózka Bronisław Garbiec, zaś wsparł go 19- letni Dominik cierpiący na wrodzony zanik mięśni, który kończy policealne studium informatyczne. Dominik mieszka w Katowicach, jego pokój ma trzy na trzy metry. Jeszcze niedawno to był cały świat Dominika. Cztery lata temu rodzice kupili mu wózek elektryczny, którym porusza się samodzielnie. W ciasnej windzie mieści się, choć z trudem. Z bramy bloku wyjedzie na podwórko po podjeździe, ale potem napotyka krawężniki. I świat się kończy. Na początku sierpnia przed osiedlowym sklepem Dominik natknął się na inny wózek. Siedziała nim trzy razy straszy od niego Bronisław Garbiec. Opowiedział chłopakowi o swoim pomyśle na osiedle domków bez krawężników i schodów. Dominik się zapalił, podsunął Garbcowi nowe rozwiązania: drzwi na głos albo kartę (sam z trudem trzyma klucze), nie rozwierane, lecz rozsuwane (więcej miejsca), a podłogi drewniane (lepiej się po nich jeździ). Społeczny Komitet Budowy Osiedla Oaza na razie ma projekt i kilka propozycji lokalizacji. Niepełnosprawni upatrzyli sobie państwowe 10 ha w Katowicach, nieopodal centrum, ale prezydent miasta nie widzi możliwości prawnych, żeby przekazać teren. Urzędnicy boją się, że Oaza stanie się gettem. Mają w niej mieszkać tylko ludzie na wózkach i ich rodziny, pod ręką mieć zakład pracy i szkołę, kościół i rozrywkę, lekarza i fryzjera. Wojewoda śląski też miał wątpliwości, ale poparł ludzi na wózkach, gdy usłyszał od nich: "My chcemy takiego getta"! Zapewnił im zgodę na przekazanie gruntu, szybkie załatwianie spraw geodezyjnych, doradztwo prawne przy zdobywaniu dotacji unijnych. Pieniądze z Unii rozdaje marszałek, który zaprosił niepełnosprawnych na rozmowę. O dalszych losach upragnionego "getta" dla niepełnosprawnych będziemy informować w miarę napływu informacji. - Oaza to dla mnie jedyna szansa na założenie rodziny - mówi Dominik. - Chciałabym tam mieszkać z Dominikiem - dodaje Kamila, jego sprawna dziewczyna.

(na podst. Gazeta.pl   Katowice z 18.08.2005 - TB.)

Polski syntezator mowy po może niewidomym

Osoba niewidoma, posługująca się na co dzień alfabetem Braille'a, może mieć samodzielny dostęp do zwykłego tekstu drukowanego. Służą temu specjalne programy - syntezatory mowy - umożliwiające zamianę na język mówiony dowolnego tekstu zapisanego w pliku. Jeden z takich programów napisali naukowcy z Instytutu Elektroniki Politechniki Śląskiej. Zastosowana metoda polega na tworzeniu mowy w oparciu o tzw. fonemy. Są to elementarne części mowy, pełniące funkcję różnicowania znaczeń wyrazów. Decydują o znaczeniu konkretnych słów, np. głoski "b" i "m" w wyrazach "ból" i "mól". Program posiada nieograniczony zasób słownictwa języka polskiego. Naukowcy zrezygnowali ze słownikowych metod syntezy i zastąpili je algorytmami pełnej transkrypcji fonematycznej języka polskiego. Oznacza to, że zamiana tekstu dokonywana jest z uwzględnieniem zasad wymowy obowiązujących w języku polskim na tekst określający jednoznacznie wymowę poszczególnych wyrazów. Fonemy zapisywane są za pomocą znaków specjalnie dla tego celu tworzonych alfabetów. Pierwszy taki alfabet został przyjęty w roku 1912 przez Międzynarodowe Towarzystwo Fonetyczne. Składa się on z liter alfabetu łacińskiego, do których dodano stosunkowo niewielką liczbę nowych symboli i liter z innych alfabetów oraz szereg znaków dodatkowych. Za pomocą stworzonego oprogramowania możliwe jest także syntezowanie słów obcojęzycznych, np. języka angielskiego. W tym wypadku liczba słów jest ograniczona, ponieważ wymowa każdego ze słów (czyli zapis fonemowy), jest określony w osobnym pliku konfiguracyjnym oprogramowania. Program przetwarza teksty prawie w czasie rzeczywistym, a jego modułowa budowa umożliwia przetwarzanie następnych partii tekstu podczas syntezowania bieżącego fragmentu. Naukowcy główny nacisk położyli na podniesienie poziomu zrozumienia mowy syntetycznej oraz naturalności jej brzmienia. W momencie powstawania program przeznaczony był dla systemów operacyjnych typu Microsoft Windows. Jednak używany przy jego tworzeniu język programowania C++ umożliwia przystosowanie oprogramowania do pracy pod innymi systemami operacyjnymi, zwłaszcza typu UNIX, do których należą między innymi Linux oraz FreeBSD. Do obsługi programu niezbędna jest karta dźwiękowa, współpracująca poprawnie z systemem operacyjnym oraz moc obliczeniowa typowego PC. Program nie jest jeszcze dostępny w sprzedaży.

(na podst. PAP z 02.09.2005r.-RS)

Walka o miejsca parkingowe

Trwa akcja przeciwko kierowcom parkującym na miejscach parkingowych dla niepełnosprawnych. Ponieważ ani policja ani straż miejska nie reagują, niepełnosprawni rozpoczęli akcję. "Jestem chamem, parkuję na miejscu dla inwalidy" - kartki takiej treści przyklejają na szybach nieprawidłowo zaparkowanych samochodów w Warszawie i kilku miastach Polski. Może to okaże się skuteczne?

(na podst. "Faktu" z dn. 23.08.2005 - MR)

Z ŻYCIA ORGANIZACJI POZARZĄDOWYCH

Nadzieja dla bezrobotnych

W ostatnim dniu sierpnia zakończył się cykl warsztatów zorganizowanych w ramach finansowanego ze środków UE programu "Nadzieja dla bezrobotnych". Głównym koordynatorem projektu była Fundacja Archidiecezji Warszawskiej Pomocy Bezrobotnym i Biednym "Nadzieja". Jan Kabicz - prezes Zarządu Fundacji - na spotkaniu z dziennikarzami powiedział m.in., że celem było niesienie pomocy poprzez rozwój ludzkiej kreatywności, wyciągnięcie ręki i przekonanie zainteresowanych, że żadne drzwi nie zostały przed nimi zatrzaśnięte. Zaznaczył, że organizatorom najbardziej zależało na zachęceniu do aktywności zawodowej osób od lat niepracujących. Przygotowania do realizacji projektu "Nadzieja dla bezrobotnych" rozpoczęły się w styczniu 2005 roku. Do udziału w cyklu warsztatów prowadzonych przez niepełnosprawnych informatyków i psychologów związanych z Fundacją Pomocy Matematykom i Informatykom Niesprawnym Ruchowo (FPMiINR), zakwalifikowało się 99 osób, w tym 48 kobiet. Szkolenia ukończyło 71 osób. Średni wiek uczestników projektu to 42 lata, a przeciętny czas pozostawania bez pracy - 2,5 roku. Największe trudności w nauce wynikały: z długiej przerwy w systematycznym uczeniu się; zapamiętywaniu - 36 osób przekroczyło 40 rok życia, a średnia wieku uczestników projektu to 42 lata; niskiego wykształcenia; braku dotychczas kontaktu z komputerem, a nawet ze zwykłą maszyną do pisania; braku komputera w domu. FPMiINR wypożyczała sprzęt na czas trwania kursu i bezpłatnie dostarczała do domów kursantów. Wszystkie osoby kontynuowały naukę na warsztatach przedsiębiorczości, których końcowym efektem miały być własne firmy. Wśród nich było 18 osób niepełnosprawnych, w tym trzy poruszające się na wózku inwalidzkim. Do dnia zakończenia cyklu szkoleń beneficjenci projektu zdążyli uruchomić i zarejestrować sześć firm. Jedną z nich jest sklep odzieżowy w Tarnowie niepełnosprawnego słuchacza. Pięć kolejnych firm jest w trakcie rejestracji. Ośmiu osobom spośród uczestników udało się znaleźć pracę, w tym pięciu osobom niepełnosprawnym.

(inf. wł. - DB)

Woda za bransoletkę

" Wystarczy 5 zł, żeby zaspokoić pragnienie jednego człowieka przez cały miesiąc " to hasło programu "Zbieram wodę" Polskiej Akcji Humanitarnej. Pieniądze, które zbierze ze sprzedaży niebieskich bransoletek na rękę i wpłat na konto przeznaczy na wodę dla mieszkańców Sudanu, Sri Lanki, Afganistanu i Czeczenii. PAH rozwozi wodę potrzebującym, kontroluje jej jakość, ma urządzenia do dezynfekcji i filtrowania. Bransoletki z napisem "Zbieram wodę" można kupić w salonach Empik, Inmedio i sklepach Cropp Town. Akcja PAH w Internecie: www.wodapitna.pl.

(na podst. "Gazety Wyborczej" z dn. 20-21.08.2005 - MR)

Pokochaj niebieskie żyrafy

Powstała Fundacja AWANGARDA, której celem jest upowszechnianie twórczości osób niesprawnych intelektualnie. Jej założycielka odwiedza warsztaty terapii zajęciowej, ogląda prace plastyczne wykonane przez podopiecznych i proponuje wykonanie ciekawszych prac w większej ilości. Następnie sprzedaje je dużym korporacjom, a zarobione pieniądze przekazuje warsztatom. Wszystkie przedmioty: świece, wazony, misy, koperty opatrzone są nalepką z niebieską żyrafa - logo fundacji. W sprzedaży są też gliniane figurki żyraf. A żyrafy są awangardowe, bo ośmionożne! Te figurki wycinają z gliny podopieczni Ośrodka Opiekuńczo-Rehabilitacyjnego w Milanówku pod Warszawą. Więcej informacji o fundacji i twórczości niepełnosprawnych pod adresem: www.awangarda.org.pl. Prace plastyczne można oglądać w warszawskiej Cafe Milano na ul. Koszykowej 34/50.

(na podst. "Gazety Wyborczej" z dn. 22.08.2005 - MR)

Spełnione marzenie

Fundacja "Mam marzenie" spełniła kolejne marzenie nieuleczalnie chorego dziecka: 13-letni Łukasz z Bydgoszczy, chory ma zanik mięśni, spędził tydzień we Wrocławiu. Zwiedzał miasto, był na meczu żużlowym, ale najwięcej emocji dostarczyła mu wizyta w zoo. Chłopiec interesuje się zwierzętami, ma dużą wiedzę i mógł się nią popisać wprawiając w zdziwienie opiekunów.

(na podst. "Faktu" z dn. 20-21.08.2005 - MR)

PRACA

Pierwszy biznes

W lipcu ruszył rządowy program "Pierwszy biznes" prowadzony przez Ministerstwo Gospodarki i Pracy, adresowany do bezrobotnej młodzieży do 25. roku życia oraz absolwentów wyższych uczelni do 27. roku życia. Ma pomóc w założeniu własnej firmy. Dzięki programowi można przejść szkolenia i praktyki oraz starać się o dotację (do 12 tys. zł) lub pożyczkę (do 40 tys. zł) z Banku Gospodarstwa Krajowego. Uczestnicy musza być zarejestrowani w urzędach pracy. Informacje o programie w urzędach pracy i na stronie www.mgip.gov.pl.

(na podst. "Gazety Wyborczej" z dn. 16.08.2005 - MR)

Biznes dla kobiet

Kobiety, które chcą otrzymać pomoc doradczą i finansowa w założeniu własnego biznesu powinny zajrzeć na stronę www.dwfefs.gov.pl/konkursy/mapa+projektow, gdzie znajduje się lista projektów, które będą realizowane ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Można skorzystać z różnych kursów: m.in. kosmetyczno-fryzjerskich, opiekunki socjalnej, florystyki, prowadzenia działalności gospodarczej, tworzenia rękodzieła ludowego, wytwarzania naturalnych produktów żywnościowych. Panie mieszkające w Warszawie mogą się zgłaszać do Centrum Promocji Kobiet, gdzie również prowadzone są szkolenia i konsultacje w zakresie przedsiębiorczości.

(na podst. "Gazety Wyborczej" z dn. 16.08.2005 - MR)

KONKURSY, IMPREZY

Rosło drzewo duże

Muzeum Etnograficzne im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej w Toruniu zaprasza: 20 września na imprezę pt. "Rosło drzewo duże" - specjalną imprezę w Parku Etnograficznym dla osób niewidomych i słabo widzących . Tematem wiodącym będzie znaczenie drzewa i drewna w życiu mieszkańców wsi umownie 100 lat temu. Uczestnicy będą mogli w wielozmysłowy sposób poznać gatunki drewna, etapy jego obróbki przy użyciu tradycyjnych narzędzi, "obejrzeć" poprzez dotyk specjalnie udostępnione eksponaty (m.in. instrumenty, rzeźby), będzie też mowa o wierzeniach związanych z drzewami, magii i lecznictwie.
Udział jest bezpłatny, ale na zapisy, które przyjmuje Dział Edukacji i Promocji, tel. 622 89 43.

(na podst. strony internetowej Muzeum Etnograficznego w Torunie - TB)

W Filharmonii zagrają dla niesłyszących

Niezwykły koncert "Zobaczyć muzykę" odbędzie się 24 września w Filharmonii Łódzkiej. Orkiestra Symfoniczna Lingua Nostra zagra bowiem dla osób... niesłyszących . - Sami nie wiemy, jak się to uda, ponieważ kontaktując się z Polskim Związkiem Głuchych usłyszeliśmy, że w Polsce pierwszy raz organizowane jest takie przedsięwzięcie - mówi Jakub Bartoszewski, przedstawiciel Stowarzyszenia Lingua Nostra, które utworzyło orkiestrę. Artyści wykonają Tańce Słowiańskie A. Dvoraka, Koncert fortepianowy f-moll F. Chopina oraz I i II Suitę "Peer Gynt" E. Griega. Aby zwiększyć komunikatywność przekazu muzycznego, do utworów dodane zostaną barwne wizualizacje świetlne, projekcje wideo oraz układy choreograficzne - obrazowanie rytmu i muzyki ciałem - studentek wydziału rytmiki Akademii Muzycznej w Łodzi. Stowarzyszenie Lingua Nostra postawiło sobie za cel docieranie do ludzi, dla których odbiór muzyki poważnej stanowi problem i przekonanie ich, że może się ona podobać. Orkiestrę Lingua Nostra tworzy około pięćdziesięciu studentów akademii muzycznych z różnych miast Polski. Bilety na koncert będą mogły kupić także osoby słyszące.

(Dziennik Łódzki z dn. 8.09.2005. - PZ)

Pomaluj życie

Konkurs "Pomaluj życie", realizowany z inicjatywy duńskiej firmy farmaceutycznej Novo Nordisk, zdobył dużą popularność w środowisku diabetologicznym w Polsce,. Jego współorganizatorami są: Polskie Towarzystwo Oświaty Zdrowotnej i Polskie Stowarzyszenie Diabetyków. Patronat nad konkursem objął Minister Zdrowia oraz Ambasada Królestwa Danii w Polsce. Dla zwycięzców przewidziane są cenne nagrody: komputer multimedialny, odtwarzacz DVD, aparat cyfrowy. Prace (nie więcej niż dwie) można nadsyłać do 31 października na adres: Novo Nordisk Pharma Sp. z o.o., ul. Mineralna 15, 02-274 Warszawa z dopiskiem: pomaluj życie na novo. Szczegółowy regulamin konkursu dostępny jest na stronie internetowej www.novonordisk.pl.

(na podst.: www.um.ciechanow.pl - LK)

Pomagajmy razem

To hasło imprezy, która odbyła się 9 września w Ciechanowie. W Kawiarni Artystycznej od godz. 17.00 były występy artystyczne, aukcje prac wykonanych przez osoby niepełnosprawne, loteria z nagrodami, wystawa prac osób sprawnych inaczej. Osoby niepełnosprawne otrzymały także wózki inwalidzkie. Cała akcja organizowana została za sprawą Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego, wspólnie z Krajowym Ośrodkiem Mieszkalno - Rehabilitacyjnym dla Osób Chorych na SM w Dąbku oraz Towarzystwem Twórców Trzeciego Tysiąclecia i Centrum Kultury i Sztuki. Honorowy patronat nad imprezą objął Marszałek Województwa Mazowieckiego - Adam Struzik oraz Wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Mazowieckiego - Aleksander Sopliński.

(na podst. rozgłośni Katolickie Radio Ciechanow (KRC) - LK)

KULTURA

Lokalny portal kulturalny

Grupa młodych mieszkańców Sochaczewa, 40-tysięcznego miasta na zachód od Warszawy, pokazuje światu twórczość lokalnych artystów. Można podziwiać obrazy, ceramikę, wiersze, posłuchać muzyki, podyskutować o sztuce, filozofii i sprawach bieżących. Witryna www.akademia.esochaczew.pl powstała dzięki Stowarzyszeniu Upowszechniania i Rozwoju Nowych Technologii "e-Sochaczew.pl", które działa już od sześciu lat i zbiera nagrody za ciekawa promocję regionu, m.in. za przeniesienie miasta w przestrzeń wirtualną oraz coroczną inscenizację bitwy nad Bzurą.

(na podst. "Gazety Wyborczej" z dn. 23.08.2005 - MR)

Człowiek nie tylko ringu

Wszyscy miłośnicy dobrego kina, nie tylko boksu, będą w pełni usatysfakcjonowani amerykańskim obrazem "Człowiek ringu". Jest to pasjonująca opowieść o życiu boksera Jima Braddocka - autentycznego idola milionów Amerykanów - którego życie - po dramatach, jakie wywołał Wielki Kryzys gospodarczy (lata 30 XX wieku) - pozwoliło spojrzeć bardziej optymistycznie w przyszłość, pobudziło do podjęcia walki o własny, lepszy byt. Mimo wielu przeciwieństw Braddock, który wydawał się być skończony jako bokser, tchnął optymizm w Amerykanów. Nie tylko dlatego warto obejrzeć ten film, w którym upatruje się głównego kandydata do Oskara. Często w filmach o sportowcach, zwłaszcza bokserach, pokazuje się ich degrengoladę, staczanie w alkoholizm, brutalność w życiu osobistym i społecznym. Tutaj oglądany coś wręcz przeciwnego: to wielka miłość do żony i dzieci, ogromne poczucie odpowiedzialności za ich życie sprawiają, że człowiek, który wszystko stracił - nie poddał się złemu losowi. Tytułowego człowieka ringu gra Russell Crow, od kilku lat czołowa gwiazda Hollywood, znany chociażby z "Gladiatora" i świetnego filmu o wybitnym matematyku - "Piękny umysł". Rola ta wyjątkowo do niego pasuje. Jego ukochaną żonę, czułą matkę dla ich dzieci, gra Renee Zelweger - aktorka znana m.in. z wcielenia się w filmową, roztrzepaną Bridget Jones. Sceny walk bokserskich są tak znakomicie sfilmowane, że kinowa widownia zachowuje się nieomal jak kibice w hali sportowej; nie może się powstrzymać od dopingowania bohatera; Bledną przy tym wyczyny Sylwestra Stallone w serii filmów o Rickim Balboa. W czasie seansu nie będzie chyba na sali widza, który by nie życzył głównemu bohaterowi zwycięstwa. Nie tylko na ringu, ale i w życiu.

(KKR)

SPORT, TURYSTYKA

Turniej tenisa stołowego

Grupa Aktywnej Rehabilitacji Region Lubelski, Zespół Dziennych Domów Pomocy Społecznej w Puławach, Towarzystwo Przyjaciół Ludzi Niepełnosprawnych "Misericordes" w Puławach, Puławska Fundacja Osób Niepełnosprawnych PA - KT, Puławskie Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej zapraszają na II Międzynarodowy Turniej Tenisa Stołowego na standartowych wózkach inwalidzkich bez przeróbek. Rozgrywany jest w dniach 14 - 16 października 2005 r. w Puławach; początek o godz. 17.00 w dniu 14 października. Organizatorzy zapewniają bezpłatne wyżywienie, noclegi i wiele atrakcji. Listę uczestników z podaniem imienia nazwiska, adresu, nr pesel (wymagane do ubezpieczenia) i kategorii, należy przesyłać do 30 września 2005 r. pod nr tel./fax: (0...81) 886 66 11, 0502 791 170, 0507 075 864, 0507 075 863, bądź listownie. Więcej informacji można uzyskać pod ww. nr telefonów.

(inf. wł. - TK)

ZDROWIE, MEDYCYNA, NAUKA

Polsce daleko do Europy

Wzrost liczby zachorowań na nowotwory złośliwe w Polsce należy do najwyższych w Europie. Codziennie w Polsce o chorobie nowotworowej dowiaduje się 300 Polaków, a 220 umiera na raka. Onkolodzy ubolewają, że Polacy mają za małą wiedzę o chorobach nowotworowych; raka w Polsce wykrywa się często zbyt późno, a pacjenci nie potrafią walczyć o swoje prawa. W Polsce problemem są zarówno zbyt małe nakłady na leczenie, jak i trudności organizacyjne związane z leczeniem onkologicznym. Roczne wydatki polskiego rządu przewidziane na leczenie onkologiczne jednego obywatela to 600 USD, podczas gdy w Europie Zachodniej przeznacza się od 1200 do 4000 USD.. W związku z późną wykrywalnością raka stwierdzone przypadki są już w bardzo zaawansowanym stadium rozwoju, co oznacza wysokie koszty leczenia chorego, a także mniejszą szansę na efektywne leczenie. Pięcioletnią przeżywalność osiąga w Polsce tylko 28 proc. chorych na raka. Późne diagnozy nowotworów to w dużym stopniu wina lekarzy pierwszego kontaktu, których trzeba nadal douczać w zakresie onkologii. W czerwcu Sejm uchwalił ustawę o wieloletnim Narodowym Programie Zwalczania Chorób Nowotworowych, która zakłada wydatki z budżetu państwa na jego realizację nie mniejsze niż 250 mln zł rocznie w latach 2006-2015. Sejm przyjął poprawkę, w myśl której nie mniej niż 20 proc. środków na program w pierwszym roku jego działania ma być przeznaczane na badania przesiewowe, zaś w kolejnych trzech latach kwota ta ma wzrosnąć do 35 proc. Efektem programu ma być poprawienie wykrywalności i wyleczalności nowotworów w Polsce. Prezes NFZ zapowiedział w czerwcu, że Fundusz będzie starał się dotrzeć do pacjentów z informacją, czego mogą oczekiwać od lekarzy pierwszego kontaktu. Zaznaczył, że NFZ zajmie się indywidualnymi skargami na lekarzy związanych umową z Funduszem, jeśli nie kierują na potrzebne badania diagnostyczne.

(na podst.info.onet.pl z 02.09.05-BP)

Przeszczepy mimo niezgodnych grup krwi

Nowa technika może pozwolić na przeszczepy narządów od osób z odmienną grupą krwi - informuje serwis "BBC News". Metodę usuwania przeciwciał z krwi zastosowali lekarze londyńskiego Guy's Hospital. Dzięki niej można dokonywać przeszczepów między osobami niespokrewnionymi, o odmiennych grupach krwi - na przykład małżonkami. Technika specyficznej immunoabsorpcji przeciwciał w pierwszej fazie opiera się na ograniczeniu liczby przeciwciał we krwi biorcy przez podawanie odpowiednich leków. Następnie trzeba kilkakrotnie przepuścić jego krew przez urządzenie filtrujące - jak przy dializie. Specjalny węglowodan absorbuje przeciwciała anty-A i anty-B, decydujące o niezgodności grupowej. Przeciwciała odpowiedzialne za ochronę przed zakażeniami pozostają we krwi. Dzięki nowej metodzie można by pomóc mniej więcej co dziesiątej osobie spośród oczekujących na przeszczep.

(na podst.info.onet.pl z 02.09.05-BP)

Udało się uzyskać komórki nerwowe z komórek macierzystych

Po raz pierwszy udało się uzyskać w czystej postaci zdrowe komórki nerwowe z komórek macierzystych - informuje "Public Library of Science Biology". Komórki macierzyste są o tyle niezwykłe, że mogą się przekształcić w komórki dowolnych tkanek - również w komórki nerwowe. Jak dotąd jednak uzyskiwano je w postaci zanieczyszczonej domieszką innych komórek, a to utrudniało prowadzenie dalszych badań. Komórki wyhodowali - za pomocą opracowanej przez siebie technologii - naukowcy ze szkockiego University of Edinburgh oraz uniwersytetu w Mediolanie. Tego rodzaju hodowle komórkowe ułatwią testowanie nowych leków. W ciągu dwóch, trzech lat można będzie modelować choroby układu nerwowego w naczyniu laboratoryjnym. Dalsze badania mogą po pięciu-dziesięciu latach doprowadzić do opracowania skutecznych metod leczenia chorób Parkinsona lub Alzheimera. Wyhodowane tkanki zastępowałyby chore fragmenty układu nerwowego.

(na podst.info.onet.pl z 20.08.05-BP)

Białko SCIN jest bronią gronkowca

Naukowcy poznali mechanizm, dzięki któremu gronkowiec złocisty - zmora szpitali - unika zniszczenia przez komórki układu odpornościowego człowieka - donosi najnowszy numer "Nature immunology". Staphylococcus aureus, czyli gronkowiec złocisty, jest bardzo popularną bakterią, wywołującą wiele schorzeń skóry, dróg oddechowych czy zapalenie ucha środkowego. Bakteria ta jest stosunkowo niegroźna dla zdrowych ludzi, ale powoduje ciężkie zakażenia u osób starszych i osłabionych - np. po operacji lub przebyciu ciężkiej choroby. Dlatego gronkowiec złocisty bywa bardzo groźny dla pacjentów szpitali. Grupa naukowców z Holandii, odkryła mechanizm, który pozwala bakteriom Staphylococcus aureus uniknąć zniszczenia przez tzw. układ dopełniacza systemu odpornościowego. Układ dopełniacza to jeden z systemów odporności, odpowiedzialny za niszczenie bakterii i toksyn. Składa się on z białek osocza krwi, które biorą udział w reakcjach obronnych organizmu. Białka te działają kaskadowo, na zasadzie domina, doprowadzając do zniszczenia tych komórek bakteryjnych, które nie mogą się przed nim ochronić. Okazało się, że bakterie Staphylococcus aureus produkują białko SCIN, hamujące działanie kluczowego białka w układzie dopełniacza - konwertazy C3 - niezbędnego dla uruchomienia całej kaskady dopełniacza. Dzięki temu gronkowce unikają zniszczenia przez układ dopełniacza systemu odpornościowego człowieka.

(na podst.info.onet.pl z 16.08.05-BP)

Polski unikatowy spektralny tomograf

Testowy egzemplarz unikatowego spektralnego tomografu optycznego do badań okulistycznych zaprezentowano po raz pierwszy drugiego września na odbywającym się w Łodzi sympozjum dotyczącym okulistyki. Tomograf skonstruowany został przez naukowców z Instytutu Fizyki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, a wyprodukowany przez firmę Optopol z Zawiercia. Według konstruktorów i naukowców, to najnowocześniejsze urządzenie tego typu na świecie. Tomografia optyczna to nieinwazyjna technika obrazowania przekroju tkanki, w której wykorzystuje się światło rozproszone na poszczególnych warstwach badanej tkanki. W polskim urządzeniu wykorzystano najnowsze rozwiązanie - tomografię spektralną. Zaawansowane techniki obróbcze, które zostały stworzone przez naukowców z Torunia, pozwalają z tej informacji uzyskać obraz przekroju siatkówki, która w formie wizualnej przedstawiona jest na ekranie monitora. W porównaniu z klasyczną technologią, czyli tomografią czasową, urządzenie około 100 razy szybciej dokonuje pomiarów, natomiast rozdzielczość obrazu jest 4-5 krotnie wyższa. Aparat pozwala także na uzyskiwania obrazów trójwymiarowych wnętrza oka i poszczególnych jego elementów oraz na prowadzenie badania w tzw. czasie rzeczywistym. Pierwszy egzemplarz testowy ukończono w sierpniu tego roku., zaś sprzedaż urządzenia ma się rozpocząć w I kwartale przyszłego roku.

(na podst.info.onet.pl z 02.09.05-BP)

Spray na Alzheimera

Nowatorską metodę leczenia Alzheimera opracowali amerykańscy lekarze. Wyniki są tak obiecujące, że testy na ludziach mają zacząć się w przyszłym roku. U ludzi cierpiących na Alzheimera występują dwa rodzaje zmian w mózgu. Tworzą się tzw. złogi beta-amyloidu oraz zwłóknienia wywoływane przez zmutowane białka tau. Gdyby udało się zatrzymać działanie beta-amyloidu, oznaczałoby to również powstrzymanie postępów choroby. Naukowcy w Bostonie zauważyli u badanych zaskakującą prawidłowość: gdy dochodziło do stanu zapalnego w mózgu, organizm sam pozbywał się blaszek beta-amyloidu. Aby to wyjaśnić, przeprowadzono eksperymenty na myszach. U zwierząt z odpowiednikiem choroby Alzeimera wywołano stan zapalny układu nerwowego (podobny do tego, jaki występuje u ludzi chorych na stwardnienie rozsiane). W organizmach myszy stan zapalny spowodował usunięcie złogów beta-amyloidu. Amerykański zespół odkrył, że za znikanie blaszek odpowiedzialne są komórki tzw. Mikrogleju, który m.in. usuwa niepotrzebny lub niechciany materiał. W tym wypadku jednak komórki te likwidowały prawdopodobną przyczynę choroby Alzheimera. Cała sztuka polegała jednak na tym, aby podobny efekt osiągnąć, nie wywołując poważnego zapalenia mózgu - bo tylko w taki sposób można wyleczyć ludzi. Naukowcy sięgnęli zatem po dwa znane leki - octan glatirameru (copaxone, wykorzystywany w terapii stwardnienia rozsianego) i protollin (poprawiający działanie układu odpornościowego). Lek podawano zwierzętom w postaci sprayu do nosa. U myszy nastąpiło zmniejszenie ilości złogów beta-amyloidu aż o 83 proc. Japońskim naukowcom udało się opracować metodę szybkiego wykrywania Alzheimera przy wykorzystaniu standardowych metod diagnostycznych. Można wykorzystać cząsteczkę chemiczną - nieszkodliwą dla ludzi, przyklejającą się do złogów beta-amyloidu. Oznaczone w ten sposób złogi są widoczne w badaniach rezonansem magnetycznym. Dzięki temu możliwe jest wykrycie choroby Alzheimera nawet kilka lat przed pojawieniem się pierwszych symptomów. Dokładne śledzenie zmian w mózgu pozwoli również na szybsze i wygodniejsze sprawdzanie działania leków.

(na podst.Rzeczpospolitej z 16.08.05-BP)

Koniec homeopatii?

Leki homeopatyczne nie działają lepiej od tabletek z cukru pudru - ogłosili naukowcy. Raport podsumowujący kilkaset badań naukowych poświęconych homeopatii publikuje najnowszy numer prestiżowego tygodnika "The Lancet". To dotychczas najostrzejszy atak na homeopatię - tzw. alternatywną metodę leczenia różnego rodzaju chorób stosowaną prawie na całym świecie. Niemalże od momentu swoich narodzin była ona celem zaciekłych ataków ze strony zwolenników tradycyjnej medycyny. Równie szybko przybywało jej jednak żarliwych obrońców. Postanowili się teraz lepiej przyjrzeć temu naukowcy ze szwajcarskich uniwersytetów w Bernie i Zurychu oraz angielskiego uniwersytetu w Bristolu. Za twórcę homeopatii uważa się Samuela Hahnemanna, lekarza i chemika żyjącego na przełomie XVIII i XIX wieku. To on ponad 200 lat temu zasugerował, by w celu odzyskania przez organizm chorego wewnętrznej równowagi zastosować zasadę "niech podobne leczy podobne". Polega ona na tym, że choremu podaje się bardzo rozcieńczone substancje, które w normalnych warunkach wywołałyby te same objawy, z powodu których cierpi. Przykładowo osobie chorej na alergię zaleca się właśnie roztwór przygotowany na bazie substancji, np. pyłków traw, wywołujących atak. Lek homeopatyczny jest tak rozcieńczony, że często w całej butelce płynu nie pływa nawet jedna cząsteczka alergenu. Jednak energiczne wstrząsanie przyszłego leku między kolejnymi etapami jego rozcieńczania (tzw. dynamizowanie) ma powodować, że po danej substancji w roztworze pozostaje "zapach" - niezbadana siła, która pobudza organizm do obrony. Współcześni homeopaci tłumaczą działanie swoich leków pamięcią molekularną, która również ma pozostawać w roztworze po danym związku chemicznym. Na razie istnienia takiej pamięci nie udało się dowieść. Homeopatia szczególnie w ostatnim czasie bardzo zyskała na popularności. W Wielkiej Brytanii sprzedaż środków homeopatycznych w latach 2002-04 zwiększyła się aż o jedną trzecią i sięgnęła wartości 32 mln funtów rocznie. Wrogowie homeopatii przekonywali jednak, że jej skuteczność to wyniki efektu placebo (tabletka pomaga nam, bo wierzymy, że tak się stanie), a nie rzeczywistego działania na ludzki organizm. Międzynarodowy zespół kierowany przez profesora Matthiasa Eggera postanowił zakończyć rozważania na temat skuteczności homeopatii. Uczeni przeanalizowali w sumie 220 programów naukowych. Połowa poświęcona była ocenie skuteczności tradycyjnych metod leczenia, a połowa działaniu homeopatii. Badano wiele dziedzin medycyny, m.in.: ginekologię, neurologię, chirurgię, anestezjologię i choroby układu oddechowego. Okazało się, że po pierwsze, w przypadku zarówno tradycyjnej medycyny, jak i homeopatii, im dany program był zakrojony na mniejszą skalę, a jego autorzy nie przywiązywali zbytniej wagi do obowiązujących reguł przeprowadzania tego typu badań, tym lepsze osiągano wyniki. Postanowiono więc skupić się na programach, w których udział brała duża liczba chorych, a sposób jego przeprowadzania spełniał wszystkie wymogi współczesnej nauki. Tu wyniki nie pozostawiły już najmniejszej wątpliwości. - Tradycyjne sposoby leczenia przy użyciu nowoczesnych leków odnosiły wyraźny skutek i przynosiły poprawę stanu zdrowia pacjentów. Nie znaleźliśmy natomiast żadnego dowodu na to, że skuteczność homeopatii w którymkolwiek przypadku przewyższyła skuteczność podawania placebo - ogłosili członkowie zespołu Eggera. Na odpowiedź zwolenników homeopatii nie trzeba było długo czekać. Przedstawiciele Brytyjskiego Towarzystwa Medycznego z wyspy Guernsey wydali oświadczenie, w którym stwierdzają, że dla homeopatii stosowanej równocześnie z tradycyjnymi lekami. powinno się znaleźć miejsce we współczesnej medycynie. Jaka jest zatem przyszłość homeopatii? Wiele wskazuje na to, że w poszczególnych krajach te i inne tzw. alternatywne metody leczenia znajdą się pod lupą władz. Rząd Szwajcarii już zdecydował: leczenie homeopatyczne ze względu na małą skuteczność i nieopłacalność nie może być pokrywane z ubezpieczenia. Jak jednak wyjaśnić to, że wiele osób leczonych przy użyciu homeopatii rzeczywiście czuje się lepiej? Profesor Egger tłumaczy to następująco: - Najprawdopodobniej jest to wynik zainteresowania, jakie okazuje homeopata swojemu pacjentowi. Relacje lekarz - pacjent są znacznie lepsze niż w przypadku medycyny konwencjonalnej. Z reguły też spędzają oni ze sobą o wiele więcej czasu niż tradycyjni lekarze. Ponadto łączy ich bardzo silna wiara w skuteczność homeopatii. Zgadzają się z nim również wydawcy "Lanceta". W redakcyjnym komentarzu apelują do lekarzy stosujących standardowe metody leczenia, by wzięli przykład z homeopatów i poświęcali swoim chorym więcej uwagi niż dotychczas.

(na podst. Gazety.Pl z 30.08.2005r.-RS)

W ŚWIECIE TELEINFORMATYKI

Internautów w Polsce coraz więcej

Już 28,2 proc. Polaków powyżej 15 roku życia korzysta z Internetu, z czego ponad połowa (50,4 proc.) codziennie lub prawie codziennie - wynika z najnowszych badań NetTrack, przeprowadzonych między majem a lipcem 2005 roku, przez SMG/KRC. Kilka razy w tygodniu z Internetu korzysta 24,9 proc. polskich internautów, a raz na tydzień - 12,6 proc. badanych. Z badania wynika, że Polacy najczęściej korzystają z Internetu w domu (65,9 proc.), w pracy (22,5 proc.) oraz na uczelni lub w szkole (19,6 proc.). Co istotne, Polacy łączą się z domu z Internetem przede wszystkim za pomocą stałego łącza (51,3 proc.), a jedynie 12 proc. korzysta z modemu. Sondaż pokazuje również, że z sieci równie chętnie korzystają kobiety, jak i mężczyźni - odpowiednio 46,7 proc. oraz 53,3 proc.

(na podst. PAP z 02.09.2005 r. - RS)

Czas na .eu w Internecie

Od października ruszy rejestracja internetowych domen z końcówką .eu. Chętni mogą próbować zarejestrować je w tzw. prerejestracji. Nowe domeny internetowe .eu pomyślane zostały jako domeny dla firm, instytucji i osób z obszaru Unii Europejskiej. Na mocy kontraktu z Komisją Europejską prawo zarządzania domenami .eu uzyskało konsorcjum The European Registry of Internet Domain Natures (EURid) stworzone przez firmy belgijskie, szwedzkie i włoskie. Same usługi rejestrowania domen będą świadczyć prywatne firmy internetowe, które nawiążą współpracę z EURidem i uzyskają status akredytowanych rejestratorów domen .eu. Na liście akredytowanych rejestrowanych jest już pięć polskich firm: Home.pl, Domeny.pl, NetArt, Agnat i DomainMaker.

(na podst. "Gazety Wyborczej" z dn. 16.08.2005 - MR)

Microsoft zapowiada "ergonomiczny przełom"

Firma Microsoft Hardware zaprezentowała klawiaturę, która jest - jak twierdzą przedstawiciele producenta - przełomem pod względem ergonomii. Natural Ergonomic Keyboard 4000 to nowy sztandarowy produkt koncernu, który ma na swoim koncie takie urządzenia, jak Comfort Curve Keyboard 2000 czy Comfort Optical Mouse 3000.
Doktor Dan Odell, który pracuje w Microsofcie nad ergonomicznymi peryferiami komputerowymi, wyjaśnia, że klawiatura zyskała miano "ergonomicznego przełomu", gdyż przy jej tworzeniu skorzystano z dziesięciu lat doświadczeń i badań nad ergonomią. Odell stwierdził, że nowa klawiatura rozwiąże problem bólu dłoni i ramion związanego z długotrwałym wykorzystaniem komputera.

(na podst. Chip Newsroom z 08.09.2005r.-RS)

Nie bądź kolejną ofiarą huraganu Katrina

Nie zdążył jeszcze ucichnąć niszczycielski huragan Katrina, który spustoszył Nowy Orlean i szereg innych miast południowo - wschodniego wybrzeża USA, gdy Internet zalały e-maile od "życzliwych", rzekomo zbierających dary dla poszkodowanych w wyniku huraganu. Podobne działania można było zaobserwować po tsunami na oceanie Indyjskim i po wybuchach w londyńskim metrze. Wykorzystywany jest dowolny temat związany z huraganem - propozycja odnalezienia zaginionych krewnych lub znajomych, opłacalne transakcje związane z ropą, przejmujące listy z prośbą o pomoc. Spamerzy wabią użytkowników przy pomocy różnych linków do informacji o skutkach huraganu, lub po prostu wymownymi nagłówkami, prośbami o wsparcie dla poszkodowanych, wiadomościami o utworzeniu funduszy na rzecz ofiar tragedii. Scenariusz ataków jest prymitywny i wielokrotnie aprobowany. Użytkownik otrzymuje e-maila z nagłówkiem "krzyczącym" o huraganie. Sam w sobie e-mail nie zawiera kodu wirusa, więc zostaje automatycznie przepuszczony przez antywirusowy filtr pocztowy. Użytkownik, który postanowi zapoznać się z informacjami zawartymi na stronie, do której otrzymał linka, ryzykuje atak trojana. Po przedostaniu się do systemu trojany kradną loginy, hasła, numery kart kredytowych itp. Niektóre linki prowadzą do witryn informujących o możliwości zakupu ... viagry. Również żartownisie komputerowi wykorzystali temat tragedii. W sieci krążą e-maile - kawały, w których proponuje się użytkownikowi, że za 50 centów, na wszystkie kontakty znajdujące się w jego książce adresowej, zostaną rozesłane najświeższe informacje o huraganie. Takie e-maile nie wyrządzają żadnej szkody, ale generują ruch. Jeżeli ktoś pragnie wspomóc ofiary, należy odwiedzić stronę internetową Czerwonego Krzyża, lub innych znanych organizacji charytatywnych. Inaczej można zostać jeszcze jedną ofiarą huraganu Katrina.

(Na podstawie: DrWeb.pl z 5.09.2005 - R.Sz.)

UPC wprowadza szybszy dostęp do Internetu niż TP SA

Operator telewizji kablowej UPC Polska wprowadził od 1 września usługę dostępu do Internetu z prędkością 12 Mb/s. Dotychczasowy rekord prędkości takiej usługi dla klientów indywidualnych należał do Telekomunikacji Polskiej i wynosił 6 Mb/s. Dostęp do Internetu z prędkością 12 Mb/s kosztuje 249 zł miesięcznie brutto i ma być nieograniczony przez limity transferu danych. Z tej usługi UPC będzie mogło korzystać nawet pięć komputerów w jednym domu. W przyszłości taka prędkość zapewni bezproblemowy dostęp do zawansowanych usług, takich jak np. wysoka rozdzielczość obrazu (HDTV) w telewizji cyfrowej. UPC Polska oferuje usługę dostępu do Internetu w Warszawie, Krakowie, Katowicach, Trójmieście, Szczecinie, Wrocławiu, Bydgoszczy, Opolu i Lublinie oraz kilkunastu innych miastach. Obecnie korzysta z niej ok. 75 tys. użytkowników. Ma też ok. 1 mln abonentów telewizji kablowej.

(na podst.info.onet.pl z 30.08.05-BP)

Napster osłabia rynek muzyczny

Brytyjski oddział serwisu Napster ujawnił wyniki badań przeprowadzonych wśród swoich użytkowników. Spośród 750 tys. abonentów aż 150 tys. przyznało, że odkąd korzysta z muzycznego sklepu internetowego, nie kupuje płyt CD . Popyt na muzyczne płyty CD w Wielkiej Brytanii nieznacznie spada i prawdopodobnie bieżący rok będzie słabszy od minionego, w którym wolumen sprzedaży osiągnął rekordowo wysoki poziom 163 mln sztuk.Raport Napstera pokazuje, że zmienia się model konsumpcji muzyki. Wytwórnie płytowe nie mają jednak powodów do obaw - wszak na sprzedaży plików też zarabiają. Od debiutu w maju 2004 r., brytyjski Napster sprzedał około 55 mln piosenek. Aż 80% użytkowników serwisu stanowią osoby w wieku powyżej 25 lat. 75% abonentów to mężczyźni.

(na podst.4press.pl z 06.09.2005r.-RS)

Sąd przeciw sieci Kazaa

Australijski sąd zawyrokował, że użytkownicy sieci wymiany plików Kazaa łamią prawa autorskie. Właściciele sieci mają zmodyfikować swoje oprogramowanie tak, by zapobiegało piractwu. Sędzia federalny Murray Wilcox stwierdził, że firma Sharman Networks, będąca właścicielem i deweloperem sieci Kazaa w Australii, nie złamała żadnych praw autorskich, ale zachęcała do tego miliony użytkowników swoich produktów. John Malcolm, dyrektor Międzynarodowej Federacji Przemysłu Fonograficznego (IFPI), skomentował: - Przesłanie dla sieci P2P jest jasne: Czas zacząć działać zgodnie z prawem. Dzisiejszy wyrok pokazuje, że Kazaa - jeden z największych motorów łamania praw autorskich i największa marka w piractwie muzycznym - jest nielegalna. Podobny wyrok zapadł w czerwcu przed Sądem Najwyższym Stanów Zjednoczonych, który orzekł że sieci udostępniania plików mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności, jeśli będą promować łamanie praw autorskich chroniących muzykę lub filmy.

(na podst. Onet.pl z 06.09.2005 r. - RS)

Nowa moda w sieci

Ostatnie internetowe szaleństwo to wirtualny dziennik video: vlog - czyli video blog. Tekst zastąpiono krótkim filmem o dowolnej tematyce. Na razie vlog nie jest konkurencją dla bloga. Ze względu na spore - w porównaniu z tekstem czy zdjęciem - objętości, przechowywanie filmów wideo na serwerze wiąże się z wysokimi kosztami. Stąd ciągle ilość vlogów nie jest duża. Na Yahoo Videoblogging Group, nieoficjalnej grupie dyskusyjnej vlogerów, jest zarejestrowanych niewiele ponad 1000 użytkowników. Społeczność blogowa jest liczniejsza i bardziej zorganizowana. Vlogerzy ciągle nie mają oficjalnego centrum dowodzenia. Blogami zajmują się np. serwisy Blog.com i Blogger.com. Z pomocą vlogerom przyjdzie wyszukiwarka Google, która właśnie uruchomiła usługę bezpłatnego archiwizowania na serwerze Google`a amatorskich nagrań wideo.

(na podst. "Gazety Wyborczej" z dn. 13-15.08.2005 - MR)

Zakupy przez I nternet

Coraz łatwiej robić zakupy przez Internet. Dzięki serwisom porównującym ceny można zaoszczędzić nawet kilka tysięcy złotych. Porównywarka wskazuje, gdzie dany produkt można kupić najtaniej. Szczególnie widać te różnice w cenach sprzętu elektronicznego - jest dużo tańszy, niż w sklepach. Handel internetowy to jedna z najszybciej rozwijających się gałęzi gospodarki. Z danych serwisu Money.pl wynika, ze spośród 10 mln polskich internautów zakupy w sieci robi ponad 4 mln. Zakupy przez Internet podlegają takim samym przepisom, jak tradycyjne. Towar kupiony w sieci można oddać w ciągu 10 dni. Planując zakupy warto więc zajrzeć do porównywarek cen: www.ceneo.pl, www.9sekund.pl, www.skapiec.pl, www.gemino.pl, www.kupujemy.pl.

(na podst. "Metra" z dn. 9.08.2005 - MR)

Podręczniki szkolne na poczcie i przez Internet

Dużym ułatwieniem dla rodziców jest zakup podręczników szkolnych przez Internet. Tę usługę oferują dwie firmy: Pocztowy Dom Wysyłkowy (www.poczta-polska.pl lub www.pdw.pl) oraz Merlin (www.merlin.pl). Pocztowy Dom Wysyłkowy umożliwia też dokonanie zamówienia bezpośrednio w urzędach pocztowych. Obie firmy oferują zniżki i możliwość darmowej przesyłki.

(na podst. "Gazety Wyborczej" z dn. 23.08.2005 - MR)

Ku przestrodze...

28-letni mieszkaniec Korei Południowej zmarł nagle na atak serca po dwóch dobach siedzenia w kawiarence internetowej, gdzie bez przerwy grał w gry komputerowe. Odrywał oczy od komputera tylko wtedy, gdy szedł do toalety lub ucinał sobie kilkuminutowa drzemkę. Gry stały się jego obsesją - rzucił dla nich pracę.

(na podst. "Rzeczpospolitej" z dn. 11.08.2005 - MR)




Kurier IdN

Redakcja Kuriera IdN1 przypomina Czytelnikom, iż oczekuje na informacje o problemach dotyczących środowiska osób niepełnosprawnych. Interesują nas też krótkie streszczenia artykułów z prasy lokalnej, audycji tv, informacje z Internetu dotyczące problemów osób niepełnosprawnych (należy podawać tytuł czasopisma, datę, nazwę strony internetowej, tytuł audycji itp.). Materiały należy przesyłać na adres kryska@idn.org.pl, - wyłącznie jako załącznik w formacie Worda.

 

Wydawca: Fundacja Pomocy Matematykom i Informatykom Niesprawnym Ruchowo, Warszawa

Redaktor naczelny: Krystyna Karwicka-Rychlewicz
Webmaster: Krzysztof Syncerz

UWAGA: Pod każdą informacją, obok podawania jej źródła, są zamieszczane inicjały osoby, która ją napisała lub znalazła i nadesłała do redakcji. Inicjały te zamieszczamy poniżej przy pełnym imieniu i nazwisku autora korespondencji.

Do tego numeru Kuriera IdN1 informacje dostarczyli: Teresa Balcerzak - TB, Danuta Broniarek - DB, Krystyna Karwicka-Rychlewicz - KKR, Tadeusz Kiernicki - TK, Leszek Konopa - LK, Bogusława Pielka - BP, Małgorzata Rupar - MR, Remigiusz Sawicki - RS, Roman Szuszkiewicz - RSz, Paweł Zieliński - PZ.

Adres naszej strony: http://kurier.idn.org.pl

Od Was Drodzy Czytelnicy zależy zarówno jakość jak i częstotliwość
ukazywania się Kuriera IdN1!

Zapraszamy serdecznie do współpracy!

Fundacja Pomocy Matematykom i Informatykom Niesprawnym Ruchowo