KURIER IdN1 Kurier Nr 14 (103),   11 sierpnia 2005 r.
Pod redakcją: Krystyny Karwickiej-Rychlewicz ISSN 1643-8752
W 2005 roku Kurier IdN1 jest dotowany przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych

AKTUALNOŚCI

Przystąpienie do UE nie zaowocowało wzrostem zatrudnienia

Jak wynika z analiz po niemal 15 miesiącach członkostwa Polski w UE otwarty rynek pracy jest tak samo niedostępny dla osób niepełnosprawnych jak przed 1 maja 2004 r. Nadzieje rządu na znaczący wzrost zatrudnienia w tej grupie społecznej gdy nasz kraj wejdzie do Wspólnoty na razie nie spełniły się . Urzędowe przewidywania były zbyt optymistyczne.

(na podst.g.zpchr z 26.07.05 - BP)

Czy KRUS dyskryminuje pacjentów?

KRUS chce odebrać szpitalowi w Chodzieży wypożyczony sprzęt do rehabilitacji, bo korzystało z niego za mało rolników. Podobnie dzieje się w całym kraju. Krzysztof Szplit, dyrektor szpitala w wielkopolskiej Chodzieży, nie mógł uwierzyć własnym oczom, gdy czytał pismo z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Pile. KRUS wezwała go do zwrotu użyczonego sprzętu, bo spośród wszystkich korzystających z niego pacjentów jedynie 10 proc. to rolnicy i ich rodziny. Nie będę przecież dzielił chorych na lepszych i gorszych, na rolników i resztę: nauczycieli, hydraulików - denerwuje się. Chodzi o podstawowy sprzęt do rehabilitacji (m.in. materace, obciążniki, drabinki, drążki), na którym tylko w pierwszej połowie tego roku wykonano w chodzieskim szpitalu ponad 25 tys. zabiegów. Jeśli KRUS go zabierze, pacjenci będą musieli szukać innego ośrodka. A to w Wielkopolsce nie jest łatwe, bo na rehabilitację czeka się nawet kilkanaście miesięcy. Najwięcej stracą pacjenci. - Nie wiem, dlaczego mają cierpieć. Przecież każdy rolnik, który do nas przyszedł, korzystał z tego sprzętu. Co innego mówią urzędnicy z KRUS w Pile. - Tego sprzętu mogłoby używać więcej rolników. Może teraz szpital się ocknie i zacznie zabiegać, by było ich więcej. A jeśli nie, to przeniesiemy sprzęt na inny teren - tłumaczyła Irena Baczyńska, zastępca dyrektora. Takie przenosiny to dla KRUS żadna nowość. W całym kraju jest 400 gabinetów z naszym sprzętem do rehabilitacji. Co roku zdarza się kilka przeprowadzek - nie ukrywa Maria Lewandowska, rzecznik centrali KRUS w Warszawie. Przyczyny są różne, m.in. brak rehabilitantów, ale też zbyt niskie wykorzystanie sprzętu przez pacjentów. Czy chodzi o wszystkich chorych, czy tylko o chorych rolników? - Oczywiście, że o wszystkich - zapewnia Lewandowska. Ale z założenia wybieramy tereny wiejskie, gdzie rolników powinno być więcej. Bo zależy nam, by najbardziej pomagać naszym ubezpieczonym.

(na podst.gazeta.pl Poznań z 01.08.05 - BP)

Infolinia - świadczenia rodzinne

Od  1  września  br.  zmieniają się przepisy z zakresu świadczeń rodzinnych raz   zaczynają   obowiązywać   nowe   rozwiązania,   dotyczące   zaliczki alimentacyjnej. Dlatego Ministerstwo Polityki Społecznej uruchomiło specjalną infolinię. Pod  numerem  telefonu  0 801 447 000   od 1 sierpnia br. zainteresowani mogą uzyskać odpowiedzi na następujące pytania: komu przysługuje zaliczka alimentacyjna, ile wyniesie zaliczka, jak się o nią starać, jakie dokumenty będą potrzebne, gdzie należy je złożyć, komu przysługuje dodatek z tytułu wychowania dziecka w rodzinie wielodzietnej, jakie są nowe zasady przyznawania tego dodatku, kto może go utracić. Od  poniedziałku do piątku w godzinach  8.15-16.15  telefonicznych odpowiedzi  będą  udzielać eksperci z  Departamentu  Świadczeń Socjalnych MPS. Koszt  połączenia, zgodnie z cennikiem krajowym usług telekomunikacyjnych TPSA, wyniesie 0,49 zł brutto za minutę.

(inf. wł. - KKR)

Przyszłość sektora teleinformatycznego po wyborach

 Na konferencji, która odbyła się 28 lipca br. w warszawskim hotelu Sheraton, został zaprezentowany Raport Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji "Warunki rozwoju rynku teleinformatycznego w Polsce w latach 2005-2007", zawierający opinie i postulaty dotyczące perspektyw rozwojowych polskiego rynku teleinformatycznego. Głównym adresatem Raportu są środowiska polityczne, które po jesiennych wyborach będą kształtować środowisko legislacyjne i gospodarcze. Obszerny dokument Raportu został uzupełniony o Memorandum prezentujące "Osiągnięcia i problemy środowiska teleinformatycznego oraz możliwości rozwoju zastosowań teleinformatyki w gospodarce i administracji", zawierające najważniejsze wnioski i postulaty wypływające z Raportu. http://www.piit.org.pl/piit/redir.jsp?place=galleryStats&id=1959 Pre zes PTII - Wacław Iszkowski -zaproponował zestaw postulatów-haseł definiujących ramy rozsądnej polityki rozwoju społeczeństwa informacyjnego, akcentując takie sprawy jak: racjonalna budowa, społeczeństwa informacyjnego, powszechna edukacja w zakresie umiejętnościach korzystania z nowoczesnych technik informacyjnych, zmniejszenie cen dostępu do Internetu do wartości uzasadnionych ekonomicznie, upowszechnienie nowoczesnych usług teleinformatycznych, zwiększenie za pomocą technologii cyfrowych poziomu bezpieczeństwa obywateli wraz z zapewnieniem, by gromadzone informacje nie służyły nieuzasadnionej inwigilacji, upowszechnienie podpisu elektronicznego m.in. pod kątem uproszczenia jego kontaktu z urzędami, usprawnienie procedur zamówień publicznych, przestrzeganie przez aparat państwowy zasad neutralności technologicznej, efektywności ekonomicznej i równoprawności dostawców, zracjonalizowanie opłat z tytułu własności intelektualnej w kierunku opłat pobieranych bezpośrednio od wykorzystywanych utworów (DRM), ukształtowanie racjonalnych zasad funkcjonowania formującego się rynku mediów cyfrowych (radio i TV), deregulacja rynku telekomunikacji w kierunku normalnych relacji biznesowych, regulowanych tylko pod kątem ochrony konkurencji i praw konsumentów.

Obecny na konferencji podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury min. Wojciech Hałka przypomniał zebranym, że Narodowy Plan Rozwoju w bardzo niezadowalającym stopniu uwzględnia potrzeby rozwojowe polskiej teleinformatyki i środowisko informatyczne  powinno poczynić kroki w kierunku zmiany tej niekorzystnej sytuacji, postulując na przykład połączenie działów informatyzacji i telekomunikacji w jednolity sektor mediów elektronicznych. Opinię tę podzielił podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Informatyzacji min. Włodzimierz Marciński, zwracając uwagę na  fakt, że warunki usprawnienia informatyzacji administracji, stworzone przez ustawę o informatyzacji podmiotów realizujących zadania publiczne, nie  mogą być jeszcze w pełni wykorzystane.

(inf. wł. - KKR)

Na kosiarce po pieniądze

Krzysztof Dzienniak na kosiarce przejechał ponad 1200 km, by 22 lipca w warszawskiej siedzibie Kulczyk Holding prosić o pieniądze na chore dzieci. Od jednego z najbogatszych Polaków dostał czek na 200 tys. zł. Krzysztof ma 25 lat. Inspiracji szuka w filmach. W ubiegłym roku przemierzył na rolkach Stany Zjednoczone, by dostać się do Billa Gatesa i prosić go o pieniądze na leczenie dwóch dziewczynek. Wtedy nawiązał do filmu "Forrest Gump". Najbogatszy człowiek świata dał mu od ręki czek na 1000 dol., a potem przekazał dochód ze świątecznej zbiórki pieniędzy w Microsoft. Krzysztof podróż zaczął 29 czerwca w Gdańsku. Dziennie jechał po ok. 10 godzin. - Do kosiarki trzeba mieć wyjątkową cierpliwość. Czasem padało. Zanim dojechałem do wiaty, którą z daleka widziałem, deszcz mijał. Ale z drugiej strony jazda nią nie wymaga aż tak wielkiego wysiłku jak na rolkach - powiedział. Połowa kwoty przekazanej przez Jana Kulczyka trafi na konto Fundacji "Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym" i przeznaczona będzie na pomoc choremu na zanik mięśni Krzysiowi ze Śląska. Reszta - na konto Fundacji na Rzecz Pomocy Niewidomych i Niepełnosprawnych "Pomóż i Ty" na inteligentną protezę dla pięcioletniej Marty Kociuby, która pod kołami pociągu straciła nogi. We wrześniu Krzysztof ruszy w Polskę z wystawą zdjęć z wyprawy i prelekcjami dla szkół "Niemożliwe nie istnieje". Wcześniej, w sierpniu, chce zrobić jeszcze jedną akcję. Z osobą niepełnosprawną zamierza przejechać autostopem Polskę z Sopotu do Zakopanego.

(na podst.gazeta.pl z 23.07.05 - BP)

Specjalny numer dla niepełnosprawnych

Z myślą o osobach niepełnosprawnych Telekomunikacja Polska wprowadziła specjalny numer telefoniczny: 118 888. Pod tym numerem można uzyskać dane teleadresowe instytucji, firm i organizacji, które oferują udogodnienia dla osób niepełnosprawnych lub świadczą usługi na ich rzecz, np. PFRON, firmy z branży "lecznictwo i farmacja, sprzęt rehabilitacyjny", gabinety rehabilitacyjne, terapia zajęciowa (hydroterapia, hipoterapia), fundacje i organizacje pozarządowe wspierające osoby niepełnosprawne. Usługa dostępna jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 9 do 17.

(na podst. Głosu Wielkopolskiego z 23.07.05 - BP)

AKTUALNOŚCI LOKALNE

Bezpłatne leki dla najuboższych

W Szczecinie ruszy program nieodpłatnego wydawania leków dla osób najuboższych. Ósmego sierpnia w Urzędzie Miasta podpisano porozumienie w tej sprawie - poinformowało Biuro Prasowe Prezydenta Miasta. W tym roku miasto przeznaczy na ten cel 400 tys. zł, szacuje się, że z bezpłatnych leków skorzysta ok. tysiąca osób miesięcznie. Program wydawania bezpłatnych leków dla osób najuboższych przygotowali wspólnie: Wydział Zdrowia i Polityki Społecznej, Zachodniopomorska Okręgowa Izba Aptekarska, Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny, Zarząd Wojewódzkiego Kolegium Lekarzy Rodzinnych oraz Narodowy Fundusz Zdrowia. Do bezpłatnych leków uprawnione będą osoby, które korzystają z pomocy społecznej z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Program obejmie jednak tylko leki przepisywane przez lekarza, a ich koszty nie powinny przekroczyć 50 zł miesięcznie. W wyjątkowych przypadkach, jeśli lekarz potwierdzi na piśmie konieczność stosowania droższego preparatu, Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie będzie mógł podjąć decyzję o zwiększeniu tego limitu. Informacje o programie i adresy aptek, które będą wydawać bezpłatne leki, mają przekazywać swoim pacjentom, podopiecznym Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, szczecińscy lekarze. Do programu mogą przystąpić wszystkie apteki na terenie Szczecina, do tej pory zrobiło to 47 aptek. W widocznym miejscu wywieszą one informację o treści: "Apteka realizuje recepty kierowane przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie". Aby otrzymać lek bezpłatnie, pacjent będzie musiał najpierw pójść z receptą do apteki, gdzie farmaceuta na rewersie recepty przystawi swoją pieczątkę i wyceni leki z 5% bonifikatą, dobierając, jeśli to możliwe, najtańsze odpowiedniki. Potem będzie musiał udać się do MOPR i tam uzyskać potwierdzenie decyzji o sfinansowaniu leków. Na tej podstawie apteka wyda je bezpłatnie.

(na podst.info Medycyna Praktyczna z 09.08.05 - BP)

Niepełnosprawni zapomniani?

Niepełnosprawny w Zakopanem nie ma łatwego życia powiedział Andrzej Styczeń, prezes Polskiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych w Zakopanem. - Otrzymuję dużo telefonów od tych osób ze skargami, że nic się dla nich w mieście nie robi, że nawet niektórzy z nich nie mogą się z domu wydostać! W każdym większym mieście w Polsce funkcjonuje coś takiego jak radio-taxi dla osób niepełnosprawnych. Przecież i nasza gmina dysponuje busem. Dlaczego by nie mogła udostępnić go na telefon osobom niepełnosprawnym? W innych miastach robi się różnego rodzaju spotkania, wyjazdy, pikniki dla niepełnosprawnych i jakoś gminy znajdują pieniądze. A czy dla nas gmina Zakopane coś takiego zrobiła? Osoby na wózku, które przyjeżdżają do naszego miasta na wypoczynek, skracają go, ponieważ nie mogą nigdzie się dostać, bo nic nie jest dla nich przystosowane. Budynki użyteczności publicznej powstają, ale podjazdów się nie robi i nikt tego nie kontroluje. Radni obiecali przyjrzeć się sprawie. Natomiast Komisja Rodziny na początek przegłosowała wniosek, by przy burmistrzu powołać stanowisko pełnomocnika ds osób niepełnosprawnych.

(na podst.Gazety Krakowskiej z 19.07.05 - BP)

W Leżajsku rehabilitacja będzie łatwiejsza

Sprzęt ortopedyczny jest drogi, na darmowy zaś trzeba czekać po kilka lat. Rozwiązanie tego problemu proponuje Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Leżajsku. - Chcemy założyć profesjonalną wypożyczalnię sprzętu ortopedycznego - powiedział Jacek Chmura, dyrektor PCPR w Leżąjsku. Profesjonalną zarówno jeśli chodzi o posiadany sprzęt, jaki obsługę. Zatrudnimy tam rehabilitanta, który będzie pomagał w wyborze sprzętu. Będzie także możliwość transportu sprzętu do domów osób, które nie będą mogły przybyć na miejsce, lub możliwość dowiezienia niepełnosprawnych do wypożyczalni. Szacujemy, że wypożyczalnia ułatwi życie kilkuset osobom rocznie - ocenia. Będą specjalistyczne wózki, łóżka, materace rehabilitacyjne czy łóżka dla chorych na mukowiscydozę, a także ciśnieniomierze czy inhalatory. Powstanie bezpłatnej wypożyczalni sprzętu ortopedycznego planuje jeszcze w tym roku. Koszt projektu to ponad jeden milion złotych w ciągu pięciu lat. 80 proc. tej sumy będzie pochodzić z PFRON, pozostałe pieniądze wyłoży leżajskie starostwo.

(na podst.Super Nowości z 27.07.05 - BP)

Wywalczyli dotację

Ponad pół miliona złotych z PFRON powiat niemal w całości przeznaczy na zakupy nowych autobusów. Szczecineckie Starostwo Powiatowe złożyło aż osiem projektów do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i wszystkie zostały zaakceptowane. W sumie do powiatu wpłynie 565 tys. zł. Pozwoli to kupić autobus dla Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Świątkach (127 tys. zł), a także mikrobusy dla Ośrodka Sportów Wodnych w Szczecinku (80 tys. zł), dla "mechanika" (82,5 tys. zł), szkół rolniczych z Białego Boru (72,5 tys. zł) i Świątek (71 tys. zł) oraz OSiR-u w Bornem Sulinowie (91.5 tys. zł).

(na podst. Głosu Pomorza z 23.07.05 - BP)

PRAWO

Renty przyznawane na 5 lat

Renty z tytułu niezdolności do pracy będą przyznawane nie na dłużej niż 5 lat. Senat bez poprawek przyjął ustawę o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Od zasady, że niezdolność do pracy będzie orzekana na nie dłużej niż 5 lat, wprowadzono wyjątek. Jeśli według wiedzy medycznej nie będzie rokowań na odzyskanie zdolności do pracy przed upływem tego okresu, renta będzie przyznawana wyjątkowo na dłużej niż 5 lat. Wprowadzono także bardzo ważną zmianę dla osoby uprawnionej do renty z tytułu niezdolności do pracy przez co najmniej ostatnie 5 lat poprzedzających dzień badania lekarskiego. Jeśli będzie jej brakowało mniej niż 60 miesięcy do osiągnięcia wieku emerytalnego (60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn), to w przypadku dalszego stwierdzenia niezdolności do pracy będzie ona otrzymywać rentę do dnia osiągnięcia tego wieku. Istotna jest także regulacja, że osoba uprawniona do renty, która osiągnie wiek uprawniający do emerytury, otrzyma to świadczenie z urzędu. Zmianie ulegną też zasady oskładkowania rencistów prowadzących pozarolniczą działalność. Osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą, mające ustalone prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy, będą podlegać obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym do czasu ustalenia prawa do emerytury. Ustawa trafi do podpisu prezydenta.

(na podst.Gazety Prawnej z 25.07.05 - BP)

Zmiana prawa farmaceutycznego zaszkodzi pacjentom

Przygotowywane w Ministerstwie Zdrowia zmiany w prawie farmaceutycznym mogą doprowadzić do tego, że nie będziemy już mogli w aptece prosić o zamianę droższych leków na tańsze. Chodzi o tzw. leki innowacyjne i ich odpowiedniki nazywane lekami generycznymi. Te pierwsze są zazwyczaj znacznie droższe. Obecnie jeśli lekarz przepisze drogi lek, aptekarz powinien poinformować nas, że możemy wybrać jego tańszy odpowiednik. Korzystają z tego najbiedniejsi: renciści i bezrobotni, a także emeryci, bo według szacunków nawet co trzeciej starszej osoby nie stać na lek, który przepisuje jej lekarz. Zgodnie z obowiązującymi przepisami odpowiednik to lek o takim samym składzie (co do jakości i ilości substancji czynnych) i takiej samej postaci (np. syrop, tabletka, zastrzyk). Ministerstwo Zdrowia przygotowuje zmianę zapisów ustawy o prawie farmaceutycznym. Już za kilka miesięcy, by dany lek mógł być uznany za odpowiednik innego, będzie musiał przejść tzw. badania równoważności biologicznej. Chodzi m.in. o szybkość działania danego leku. To niebezpieczne. Producenci leków innowacyjnych będą pewnie tłumaczyć, że generyki nie działają tak dobrze - mówi Grzegorz Zagórny, szef Izby Gospodarczej Apteka Polska w Katowicach. Takie zmiany narzuca nam dyrektywa Unii Europejskiej, które musi być wprowadzona do końca roku - mówi Jan Bondar, rzecznik resortu. Nieoficjalnie urzędnicy zajmujący się lekami przyznają, że dyrektywa mogła być pisana pod dyktando wielkich koncernów farmaceutycznych, po to, by blokować rejestrowanie nowych leków generycznych. Podkreślają jednak, że zmiana nie ma dotyczyć leków, które już są w obrocie.

(na podst.g.pl Katowice z 08.08.05 - BP)

Czat z doradcą

W ramach projektów realizowanych przez Fundację Pomocy Matematykom i Informatykom Niesprawnym Ruchowo pt. "Kompleksowe działania na rzecz aktywizacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych: doradztwo, edukacja, staże, pośrednictwo pracy, monitoring zatrudnienia" oraz "Pr@wo i Urz(ON)d - serwis internetowy dla niepełnosprawnych" Biuro Karier Osób Niepełnosprawnych FPMiINR zorganizowało czat, który odbył się dnia 29 lipca 2005 r. Gościem czatu był doradca środowiskowy p. Grażyna Feltynowska, z Fundacji Pomocy Matematykom i Informatykom Niesprawnym Ruchowo. Temat czatu to "Pomoc osobom niepełnosprawnym w załatwieniu nieuregulowanych problemów życiowych min. orzecznictwo o niepełnosprawności, pomoc w uzyskaniu sprzętu ortopedycznego". Pytania zadawane przez internautów (ok. 20 osób) dotyczyły szeroko rozumianej rehabilitacji społecznej (od zwolnień podatkowych poprzez orzecznictwo do turnusów rehabilitacyjnych). Na stronie internetowej www.idn.org.pl , www.biurokarier.idn.org.pl zamieszczono relację z czatu.

(inf. wł. - MK)

Ułatwienia dla pobierających alimenty

W dniu 27 lipca 2005 r. odbyło się spotkanie Prezesa Krajowej Rady Komorniczej Iwony Karpiuk-Sucheckiej z Sekretarzem Stanu w Ministerstwie Polityki Społecznej Cezarym Miżejewskim w sprawie realizacji ustawy z dnia 22 kwietnia 2005 r. o postępowaniu wobec dłużników alimentacyjnych oraz zaliczce alimentacyjnej (Dz.U. Nr 86, poz. 732). Uzgodniono, że w przypadku osób ubiegających się o zaliczkę alimentacyjną w 2005 r. komornik może przed dniem 1 września 2005 r. przyjąć wniosek o ustalenie prawa do zaliczki alimentacyjnej oraz wydać zaświadczenie o bezskuteczności prowadzonego postępowania egzekucyjnego oraz o wysokości wyegzekwowanego świadczenia alimentacyjnego według wzoru, o którym mowa w rozporządzeniu Ministra Polityki Społecznej z dnia 7 czerwca 2005 r. w sprawie wzoru wniosku o ustalenie prawa do zaliczki alimentacyjnej oraz odpowiednich zaświadczeń. Postępowanie takie jest zbieżne z przyjętą przez Sejm w dniu 28 lipca br. zmianą do ustawy o postępowaniu wobec dłużników alimentacyjnych oraz zaliczce alimentacyjnej.

(Inf. wł. - KKR)

Prawnik szuka klientów w szpitalach

Do Łodzi dotarł amerykański zwyczaj: prawnik, który szuka klientów przed szpitalami, zachęca chorych do procesowania się o błędy i niedopatrzenia medyczne. Na wchodzących na onkologię do szpitala im. Kopernika czekał młody chłopak - każdemu wręczał kartkę z numerem telefonu i informacją: "Do osoby, która potrafi skutecznie dochodzić roszczeń z tytułu błędów i zaniedbań w sztuce lekarskiej: zakażeń żółtaczką i HIV wywoływanych w trakcie zabiegów; zaniechania przeprowadzenia pełnej diagnostyki, braku rzetelnej informacji o sposobach i możliwościach leczenia i ryzyku z nim związanym i przewlekłego oczekiwania na zabiegi ratujące zdrowie i życie" . Ludzie nie zdają sobie sprawy, że można się ze szpitalami procesować przed sądem z powodu utraty zdrowia - tłumaczył prawnik. - To może być dla mnie sposób funkcjonowania na rynku, więc warto do nich dotrzeć. Dlatego wynająłem ludzi, by rozdawali ulotki przed "Kopernikiem", a wcześniej przed "Matką Polką". Chcę wysłać swoich ludzi pod pozostałe łódzkie szpitale, a w przyszłości myślę o takiej akcji w Warszawie. Z jego oferty chcą ponoć skorzystać już trzy osoby. Po ewentualnym wygraniu odszkodowań na honorarium prawnika będą musieli wydać co najmniej 10 proc. ich wartości. Postępowanie mecenasa oburza lekarzy. Prof. Zbigniew Czernicki, Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej powiedział: - W Stanach Zjednoczonych prawnicy zaczepiający pacjentów pod szpitalami, to żadna nowość. Ale po raz pierwszy dowiaduję się o takim zjawisku w Polsce. Niestety, to bardzo niekorzystne dla naszej służby zdrowia, w której, jak wiadomo, wciąż brakuje pieniędzy. W Ameryce roszczeniowość pacjentów i prawników doprowadziła do tego, że lekarze przed każdą decyzją zastanawiają się nad prawnymi konsekwencjami swojego postępowania. To spowodowało powstanie tak zwanej medycyny obronnej. Lekarze na wszelki wypadek wykonują więcej badań, przez co rosną koszty. Uderza to w pacjenta, który coraz więcej płaci za leczenie. A może będzie to jednak skuteczna obrona przed lekceważeniem przez służbę zdrowia, a nawet życia pacjenta, któremu - na skutek źle pojętej solidarności środowiska lekarskiego - trudno wygrać nawet w słusznej sprawie?

(na podst .G.Wyborczej z 01.08.05 - BP)

BEZ BARIER

Niewidomi tylko za zgodą przewoźnika

Niepełnosprawni mogą napotkać duże utrudnienia korzystając z usług firmy Szwagropol z Krakowa, bowiem przewoźnik nie pozwala niewidomym na transport psów - przewodników. Taka nieprzyjemna sytuacja spotkała mieszkankę Wrocławia. Niewidoma kobieta chciała dojechać z Krakowa do Nowego Sącza. Kupiła bilet w kasie firmy Szwagropol, gdzie poinformowano ją, że może podróżować ze swoim psem i nie musi ponosić z tego tytułu dodatkowych kosztów. Problem pojawił się jednak przy wsiadaniu do autobusu: kierowca zabronił zabrania ze sobą psa powołując, się na regulamin firmy. Poszkodowana nie tylko musiała zrezygnować z usług Szwagropolu, ale też prosić o zwrot kosztów biletu. Chwilowe luki w regulaminie mają być uzupełnione w ciągu najbliższego tygodnia oświadczył przewoźnik firmy. Brakuje bowiem zapisu wyraźnie rozgraniczającego, kiedy transport zwierzaka jest konieczny, a kiedy nie. Przepisy przede wszystkim pomijają i krzywdzą osoby niewidome.

(na podst.g.pl Kraków z 01.08.05 - BP)

Kasują, nie informują

Kraków to chyba jedyne miasto w Polsce, które nie respektuje kart parkingowych osób niepełnosprawnych - poskarżył się zdenerwowany mieszkaniec Oświęcimia. W całym kraju parkuje się dzięki niej za darmo lub płacąc symbolicznie. Tymczasem on, za krótki postój w centrum małopolskiej stolicy, zapłacił 8 zł. Wprawdzie karta parkingowa osoby niepełnosprawnej wcale nie uprawnia do bezpłatnego postoju, tylko do niestosowania się do kilku znaków zakazu, ale osoby posiadające taką kartę mogłyby w Krakowie płacić za parking symbolicznie. Okazuje się, że Rada Miasta Krakowa uchwaliła preferencje dla niepełnosprawych w strefie płatnego parkowania. Miesięczny abonament wynosi dla nich tylko 2,50 zł. Rzecz w tym, że wiedzą o tym tylko niepełnosprawni z Krakowa. Przyjezdni mogliby także korzystać z takiej ulgi, ale nic o niej nie słyszeli. Nie informują o niej znaki drogowe wyznaczające strefę płatnego parkowania. Niepełnosprawnych nie uświadamiają także parkingowi. Wiadomości o zasadach parkowania niepełnosprawnych w Krakowie próżno szukać także na miejskich stronach internetowych czy w biurach informacji turystycznej. Dodatkowym utrudnieniem w skorzystaniu z ulgi jest sposób sprzedaży abonamentów niepełnosprawnym. Można je wykupić tylko w Biurze Strefy Parkowania przy ul. Retoryka 1 w Krakowie. By stać się posiadaczem abonamentu, trzeba przynieść kartę parkingową osoby niepełnosprawnej, dowód rejestracyjny pojazdu oraz dokument potwierdzający własność samochodu np. umowę leasingową lub użyczenia pojazdu. Dlatego nie mogą takiego abonamentu sprzedawać parkingowi. Bogdan Dąsał pełnomocnik Prezydenta Miasta Krakowa ds. niepełnosprawnych obiecał, że pełna informacja o zasadach parkowania dla niepełnosprawnych pojawi się na miejskich stronach internetowych, zarówno w serwisie "Bez barier" jak i turystycznych.

(na podst.G.Krakowskiej z 21.07.05 - BP)

Niepełnosprawni bez prawa wjazdu

Zakazy wjazdu i parkowania na Starówce w Olsztynie nadal będą obowiązywały niepełnosprawnych - tak zadecydowali radni z komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego. To dla nas nie do przyjęcia - powiedział Adam Kondzior, prezes olsztyńskiego związku inwalidów. Takim załatwieniem sprawy jest oburzony , prezes olsztyńskiego Związku Inwalidów Narządów Ruchu. Cztery miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych są wyznaczone na obrzeżach Starówki, droga z nich np. do sklepów jest karkołomna i daleka. Poza tym miejsca parkingowe nie spełniają żadnych obowiązujących norm dotyczących ich szerokości. Kondzior nie rozumie, jak można prawo zagwarantowane niepełnosprawnym przez ustawę uchylać postanowieniem komisji bezpieczeństwa. Decyzja ta nie była wcześniej ustalana ze społeczną radą konsultacyjną ds. osób niepełnosprawnych przy prezydencie Olsztyna, choć powinna. Takie rozstrzygnięcie jest nie do przyjęcia, bo ogranicza się niepełnosprawnym dostęp do budynków użyteczności publicznej: pubów, sklepów.

(na podst.G.Wyborczej z 09.08.05 - BP)

McDonald's oficjalnie przeprasza

27-letni Przemysław Sobieszczuk, cierpiący na epidermolysis bullosa, bardzo rzadką i ciężką chorobę skóry, został wyproszony przez ochroniarza z katowickiego McDonalda przy ul. Stawowej, ponieważ jego wygląd odstrasza konsumentów. Przedstawiciele McDonald's uznali postępowanie ochroniarza za karygodne. Grozi mu nawet zwolnienie z pracy. Wszystkie agencje ochrony, pracujące dla McDonald's, zostały pouczone, że nie wolno w ten sposób traktować chorych i niepełnosprawnych. - McDonald's jest dla wszystkich - zapewnia jej przedstawiciel. Skruszona firma zaprasza chłopaka razem ze znajomymi do odwiedzenia restauracji. Poszkodowany zamierza skorzystać z zaproszenia.

(na podst. Metro.gazeta.pl z 3.08.2005 - BP)

Język migowy w stołecznym ratuszu

Niesłyszący i niedosłyszący nie musza się już obawiać wizyt w warszawskich urzędach; 80 urzędników ukończyło kurs języka migowego. Warszawa jest jednym z miast, gdzie przeprowadzono szkolenie na tak dużą skalę. Uczestniczyli w nim m.in. pracownicy wydziałów obsługi mieszkańców.

(na podst. "Metropolu" z dn. 11.07.2005 - MR)

Z ŻYCIA ORGANIZACJI POZARZĄDOWYCH

Anna Dymna niepełnosprawnym

W okolicach Lubiatowa pod Wejherowem spędza wakacje od wielu lat aktorka Anna Dymna, tu "ładuje akumulatory" przed swoimi kolejnymi rolami. Teraz chce tu ściągnąć niepełnosprawnych z całej Polski. Dla nich tworzy ośrodek wczasowo-rehabilitacyjny. To będzie ośrodek na światowym poziomie, takiego u nas jeszcze nie ma - zapowiada Anna Dymna. - To takie miejsce radości, a moje największe marzenie, niepełnosprawni będą tu wypoczywać i rehabilitować się razem z pełnosprawnymi. To na razie plany, ale bardzo realne. Aktorka, która od dwóch lat prowadzi Fundację Anny Dymnej "Mimo wszystko", już prawie otrzymała teren, na którym powstanie placówka; będzie go bezpłatnie wypożyczać od Dyrekcji Lasów Państwowych. Uprzednio była to jednostka wojskowa w Lubiatowie. Jak wszystko dobrze pójdzie, to w ciągu trzech lat powstanie tu Europejski Integracyjny Ośrodek Wczasowo-Rehabilitacyjny dla Osób Niepełnosprawnych "Spotkajmy się". Jego nazwa pochodzi od programu w telewizyjnej Dwójce, który prowadzi Dymna. - To nie będzie azyl dla niepełnosprawnych, a miejsce tętniące życiem, będzie nawet restauracja, a latem chcę tu organizować letnie festiwale gwiazd - podkreśla aktorka. - Wiem, że nie zawiodą mnie przyjaciele: Irena Santor, Paweł Kukiz, Anna Maria Jopek, Edyta Bartosiewicz. Mają tu powstać miejsca noclegowe dla około stu osób, będzie basen, sale do rehabilitacji. Nie zabraknie hipoterapii i dogoterapii. Ale podstawą będzie terapia lasem, to magiczne miejsce. Podobny ośrodek istnieje w New Jersey w USA, przyjeżdżają do niego niepełnosprawni i wolontariusze z całego świata.

(na podst.Trómiasto gazeta.pl z 01.08.05 - BP)

PRACA

W Łodzi będzie praca

Łódzki Oddział Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych wspólnie z Toyotą rozpoczął pilotażowo w województwie łódzkim program aktywizacji zawodowej osób niepełnosprawnych pn. "Auto dla niepełnosprawnego". Dzięki programowi powstanie 300 nowych miejsc pracy w istniejących już zakładach pracy chronionej, a ok. 250 niepełnosprawnych podejmie własną działalność gospodarczą. Łódzkie jest na ostatnim miejscu wśród województw pod względem aktywnych zawodowo niepełnosprawnych. Chcemy to zmienić, pomagając niepełnosprawnym w zakupie samochodu powiedział Marek Wojciechowski, dyrektor POPON Oddział w Łodzi.

(na podst.Dziennika Łódzkiego z 21.07.05 - BP)

IMPREZY, KONKURSY, TURYSTYKA

Na wózku inwalidzkim w góry

Zdobywanie górskich szczytów było sensem życia dla Mariana Wirskiego, przewodnika górskiego z Chorzowa. Ale pięć lat temu stracił obie nogi. Nie poddał się jednak, z grupą życzliwych ludzi wędruje po szlakach i pokazuje innym niepełnosprawnym, jak piękne są góry. W pokoju 54-letniego Wirskiego leżą stosy map i przewodników, na ścianach wiszą odznaki PTTK i czerwona kurtka przewodnika górskiego. Z grupami młodzieży zdobył wszystkie szczyty w Polsce, Czechach i na Słowacji. Los się do niego uśmiechnął; na początku roku przez Internet nawiązał kontakt z Tomaszem Pieczarką z Mikołowa, który organizuje wycieczki dla niepełnosprawnych. Od razu zaczęli współpracować. Pan Marian obmyśla trasę wędrówki tak, aby była osiągalna dla ludzi na wózkach. W górach znam każdy kamień - zapewnia Wirski. - Oni są na wózkach od urodzenia i byłoby wielką stratą, gdyby nie zobaczyli naszych gór. Wędrówki nie doszłyby do skutku, gdyby nie Pieczarka i wolontariusze. Panu Marianowi musi np. pomagać trójka silnych mężczyzn. W ubiegły weekend wyruszyli 20-osobową grupą (w tym ośmioro na wózkach) na Klimczok. Nie było łatwo, ale wszystkim udało się dotrzeć na szczyt. Turyści byli dla nich bardzo mili, niektórzy pomagali wnosić wózki. Pan Marian planuje wyprawę na Jurę Krakowsko-Częstochowską we wrześniu. Wielu niepełnosprawnych chce tam pojechać - zapewnia. Niestety, jak na razie brakuje wolontariuszy, którzy pomogą pchać wózki.

(na podst.G.Wyborcza z 08.08.05 - BP)

Pielgrzymi zameldowani

Ponad 1400 pielgrzymów niepełnosprawnych zgłosiło już swój udział w Światowych Dniach Młodzieży, które odbędą się w Kolonii (RFN) w dniach 16-21 sierpnia. Zgodnie z zaleceniami organizatorów, nie przewidziano dla nich specjalnych ułatwień. W ofercie ŚDM powinni móc uczestniczyć samodzielnie. Wynika to z pojmowania integracji jako wolności od barier i jednakowego traktowania wszystkich uczestników święta. Do Kolonii wybiera się też papież Benedykt XVI i więcej uczestników niż na wcześniejsze imprezy tego typu.

(na podst.Forum.dps.pl z 28.07.05 - BP)

XIV Piesza Pielgrzymka Osób Niepełnosprawnych

Katolickie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych Archidiecezji Warszawskiej już po raz XIV zorganizowało Pieszą Pielgrzymkę Niepełnosprawnych z Warszawy na Jasną Górę. Pielgrzymi wyruszyli 5 sierpnia 2005 r. z Warszawy z kościoła św. Józefa przy ul. Deotymy 41. Cała trasa jest całkowicie dostosowana do potrzeb osób na wózkach inwalidzkich. W celu zapewnienia bezpieczeństwa imprezę obsługują służby medyczne, techniczne (serwis wózków), łączności oraz służba porządkowa.

(na podst.www.niepelnosprawni.info z 02.08.05 - BP)

Szkoła przekraczania granic

Ponad 70 osób odjechało z letniego dworca PKP w Poznaniu na obóz integracyjny do Woli koło Żnina. Inicjatorem "Szkoły przekraczania granic" jest Fundacja Marka Kamińskiego i poznańskie Sportowe Stowarzyszenie Inwalidów Start. - Idea zrodziła się w czasie organizacji wypraw na bieguny Ziemi z Jaśkiem Melą - mówi Tatiana Chylińska, dyrektor fundacji. - Niepełnosprawna młodzież gimnazjalna i ponadgimnazjalna weźmie udział w warsztatach z planowania, osiągania celu i motywacji, dziennikarskich, teatralnych, filmowych, z astronomii. Przewidziano wiele zajęć sportowych. - katamaran, canoe, narta wodna adaptowana dla niepełnosprawnych i ABC nurkowania. Młodzież odwiedzi też Marek Kamiński. Obóz zakończył się 28 lipca.

(na podst.Gazety Poznańskiej z 16.07.05 - BP)

"Niezbędnik Niepełnosprawnego Turysty"

Jeśli wybierasz się do Krakowa, wycieczkę proponujemy zacząć od odwiedzenia Galerii Stańczyk, pełniącej równocześnie funkcję Centrum Informacji Kulturalnej Osób Niepełnosprawnych . Można tam otrzymać nieodpłatnie "Niezbędnik Niepełnosprawnego Turysty" wydany przez Fundację Sztuki Osób Niepełnosprawnych, w listopadzie 2004 r. w formie 16 kart formatu pocztówkowego, włożonych w okładkę będąca jednocześnie mapką. Pomysł o tyle ciekawy, że nie trzeba dźwigać ze sobą całego przewodnika, a wystarczy zabrać tylko wybraną kartę miejsca, do którego chcemy się udać. Na każdej z kart znajdziemy czytelną mapkę z opisem obiektów zaznaczonych numerkami, a także z przydatnymi opisami dotyczącymi nawierzchni, schodów czy środków transportu. I tak np. na karcie nr 5 "Wawel" można miedzy innymi przeczytać: "W okresie od 1 października do 30 marca Zamek na Wawelu proponuje osobom na wózkach specjalna ofertę - możliwe jest wtedy zwiedzanie wyższych kondygnacji przy pomocy pracowników muzeum. Należy jednak uzgodnić wizytę telefonicznie z Biurem Obsługi turystycznej". Wszystkie karty zawierają cenne wskazówki i porady. "Niezbędnik" niestety na razie nie jest dostępny w Internecie. Galeria Stańczyk Centrum Informacji Kulturalnej Osób Niepełnosprawnych, 30-695 Kraków, ul. Królewska 94, tel./faks: 636 85 84 Dojazd: Z centrum niskopodłogowym tramwajem nr 24, z narożnika ulic Dunajewskiego i Karmelickiej. Dojazd do przystanku przy ul. Podchorążych. www.idn.org.pl/fson/cikon.

(na podst.Centrum Informacji Kulturalnej ON w Krakowie z 19.07.05 - BP)

KULTURA

Różne oblicza nietolerancji i współczucia

Nie ma miejsca na świecie, w którym wszyscy ludzie czują się pełnoprawnymi jego mieszkańcami. Jeśli nawet prawo nie zezwala na dyskryminację, zapewnia walkę z marginalizacją pewnych grup danej społeczności, pamięć przeszłości, obyczaje, kolor skóry, wygląd, religia, sytuacja materialna, a także "inność" - chociażby choroba - dzielą ludzi.. Znakomicie pokazuje to amerykański film "Miasto gniewu", który jest obecny na naszych ekranach. W recenzjach amerykańskich podkreśla się, że to rzadki przykład kina amerykańskiego, które rzeczywiście ma coś do powiedzenia. W filmie przewija się cała galeria postaci, które od pierwszego momentu przykuwają uwagę widza. Wszyscy mieszkają w Los Angeles - "Mieście Aniołów", uważanym przez Amerykanów za jedno z najniebezpieczniejszych miejsc w ich kraju, w którym wielkie bogactwo ociera się o skrajną biedę, a jego mieszkańcy reprezentują chyba wszystkie ludzkie rasy. Dzieli ich nie tylko kolor skóry, ale i pozycja społeczna. Ale, jak twierdzi reżyser, nie chodzi w tym filmie o rasizm i walkę klasową ale o to, że jedni są dla drugich obcy. I ta obcość sprawia, że społeczeństwo żyje w wiecznym strachu, który jest wykorzystywany przez polityków, media. Strach pozwala im na kontrolowanie i manipulowanie ludźmi. "Miasto gniewu" to film o nietolerancji i współczuciu. Pokazuje też, że sami nie chcemy być oceniani, ale nie widzimy nic złego w ocenianiu innych - mówi twórca tego filmu - Paul Haggis - reżyser, scenarzysta i zarazem niezależny producent. Udało mu się przekonać do udziału w tym filmie dobrych, znanych aktorów, między innymi Sandrę Bullock i znakomitego murzyńskiego rapera Chrisa "Ludacris" Brigesa. "Miasto gniewu" ukazuje prawdę o ludziach, której często nie chcemy poznać. A tym bardziej nie chcemy ujawnić innym, tego, co w nas tkwi. Film skłania do refleksji, ale zarazem wciąga go i miejscami świetnie bawi. Warto się wybrać do kina na "Miasto gniewu".

(KKR)

ZDROWIE, MEDYCYNA, NAUKA

Ruszy ''Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych''

25 lipca 2005 r. prezydent podpisał ustawę ustanawiającą "Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych". Ustawa zacznie obowiązywać 1 stycznia 2006 r. O uchwalenie tej ustawy środowisko onkologów zabiegało od wielu lat. Gwarantuje ona, że przez najbliższych 10 lat co roku na zwalczanie chorób nowotworowych przeznaczanych będzie przynajmniej 250 mln zł z budżetu państwa. Docelowo na cały program planuje się przeznaczyć 3 mld zł, które będą pochodzić zarówno ze środków budżetowych, jak i pozabudżetowych. Ustawa powierza nadzór nad realizacją programu ministrowi zdrowia, który będzie ze swych działań rozliczany przez rząd i Sejm. Powołana zostanie także Rada do Spraw Zwalczania Chorób Nowotworowych, która opracowywać będzie harmonogram działań oraz plan finansowy programu. Ustawa określa podział środków na poszczególne zadania programu. Ustalone zostało m.in., że na badania diagnostyczne w celu wczesnego rozpoznawania chorób nowotworowych w pierwszym i drugim roku programu zostanie przeznaczonych co najmniej 20% środków, w trzecim i czwartym - 25%, w kolejnych dwóch - 30%, a przez następne lata aż do zakończenia programu - 35%.

(na podst.www.niepelnosprawni.info z 26.07.05 - BP)

Kryterium wieku - kryterium zdrowia i życia

W małopolskich szpitalach prowadzone są cztery drogie programy lekowe, w których pacjentów dobiera się według wieku. NFZ narzuca bzdurną granicę 55 lat - mówią oburzeni lekarze. Nie wszyscy mają szanse na leczenie najlepszymi lekami w przypadku glejaków mózgu, raka jelita grubego i przewlekłego zapalenia wątroby typu B. Ograniczania są także przy reumatoidalnym zapaleniu stawów. Miesięczny koszt tej skutecznej biologicznej terapii to 5 tys. złotych. Zalecenia dotyczące wieku wydawane są przez autorytety medyczne, konsultantów medycznych, jednak w leczeniu zastosowanie ma nie wiek metrykalny pacjenta, ale jego wiek biologiczny. Jeżeli lekarz prowadzący pacjenta uzna, że ten lek jest dla niego odpowiedni, to na jego wniosek, potwierdzony przez konsultanta wojewódzkiego, pacjent może taki lek otrzymać.

(na podst.info interia.pl z 01.08.05 - BP)

Odkryto przyczynę groźnej odmiany bezdechu sennego

Naukowcy odkryli przyczynę periodycznego bezdechu sennego pochodzenia ośrodkowego - donosi najnowszy numer "Nature neuroscience". W czasie snu możemy przestać na krótką chwile oddychać - np. w momencie zasypiania lub podczas tzw. fazy REM, czyli fazy snu charakteryzującej się marzeniami sennymi - ale jeśli przerwy w oddychaniu występują nocą często i trwają dłużej (nawet do kilku minut), mamy do czynienia z bezdechem sennym. Najczęstszą przyczyną bezdechu sennego, zwłaszcza u młodych osób, jest niedrożność dróg oddechowych, wynikająca z nadmiernego rozluźnienia mięśni gardła podczas snu. Może to być skutek przerostu migdałków lub węzłów chłonnych z tyłu nosa, otyłości, nadużywania alkoholu. Mówimy wtedy o bezdechu sennym obstrukcyjnym. U osób starszych, szczególnie po 65. roku życia, pojawia się jednak często tzw. bezdech senny pochodzenia ośrodkowego. Jego przyczyną jest niesprawna praca mięśni klatki piersiowej i przepony, spowodowane brakiem odpowiednich sygnałów nerwowych z mózgu, czyli ośrodkowego układu nerwowego. Bezdech senny pochodzenia ośrodkowego jest niebezpieczny - może być nawet przyczyną śmierci podczas snu. Teraz zespół naukowców udowodnił, że przyczyną bezdechu sennego pochodzenia ośrodkowego jest niewystarczająca aktywność komórek nerwowych zwanych pre-BotC. Badania prowadzone były na szczurach. Zwierzęta te mają około 600 komórek nerwowych, wyspecjalizowanych w kontrolowaniu rytmu oddychania. Kiedy zniszczono ponad połowę tych komórek, pojawiały się ciężkie zaburzenia oddychania podczas snu: już po ok. czterech dniach oddech ustawał w fazie REM, co zmuszało szczury do wybudzenia się, by mogły znów oddychać. Po kolejnych dniach epizody bezdechu nasilały się, pojawiały się także w innych fazach snu, a nawet na jawie. Naukowcy uważają, że w mózgu człowieka może być kilka tysięcy wyspecjalizowanych komórek, ale ich liczba spada wraz z wiekiem. Ludzki mózg może kompensować utratę nawet 60 proc. komórek pre- BotC. Ich powolna utrata powoduje jednak ciągłe zaburzenia snu w postaci bezdechu sennego. Jeżeli takie zaburzenia nałożą się na inne choroby (np. układu krążenia lub choroby neurodegeneracyjne, jak choroba Parkinsona), organizm może nie być wystarczająco silny, by wybudzić się z bezdechu.

(na podst.info.onet.pl z 10.08.05 - BP)

Nasercowa digoksyna jako lek na raka

Lek na serce może, po modyfikacji, znaleźć zastosowanie w leczeniu nowotworów - informuje pismo "Proceedings of the National Academy of Sciences". Digoksyna, glikozyd otrzymywany z naparstnicy, od lat jest stosowana w leczeniu niewydolności krążenia. Zwiększa ona siłę skurczu mięśnia sercowego, zwalnia tętno i poprawia jego miarowość. Naparstnicę podawano chorym na serce już pod koniec XVIII wieku, ale czysta digoksyna została wyizolowana w roku 1930. Zespół dr Jona Thorsona z University of Wisconsin-Madison zmodyfikował cząsteczkę digoksyny, zmieniając wchodzące w jej skład cukry. Zastosowana technika - nazywana neoglikorandomizacją - pozwoliła nadać digoksynie własności przeciwnowotworowe. Dalsze prace powinny doprowadzić do uzyskania substancji niszczącej komórki nowotworowe, ale nie działającej na serce.

(na podst.info.onet.pl z 10.08.05 - BP)

Druciki w tętnicach

Do naczyń krwionośnych wprowadzić można mikroskopijne przewody elektryczne (nanoprzewody) i z ich pomocą monitorować pracę pojedynczych komórek nerwowych w mózgu - ogłosili naukowcy japońscy i amerykańscy. Badacze udowodnili, ze jest to możliwe, eksperymentując na próbkach tkanek w laboratorium. Wprowadzone przewody, wykonane z platyny, były 100 razy cieńsze od ludzkiego włosa. Nie powodowały spowolnienia przepływu krwi. Naukowcy uważają, że do tętnicy udowej wprowadzić można cały warkocz nanaoprzewodów. W sąsiedztwie mózgu warkocz rozplątałby się i pojedyncze druciki dotarłyby do różnych komórek nerwowych, by stymulować lub monitorować ich pracę.

(na podst. "Rzeczpospolitej" z dn. 21.07.2005 - MR)

Zmniejszyć sztuczne serce

AbioCor, pierwsze w całości wszczepione do klatki piersiowej sztuczne serce, skonstruowane w firmie Abiomed, przetestowano dotąd u 14 mężczyzn. Najdłużej pracowało przez 17 miesięcy, co skłoniło amerykańską Agencję Leków i Żywności (FDA), która dopuściła urządzenie do stosowania, by zastanowić się nad jego dalszą przydatnością. Przedłużenie życia nawet o kilka miesięcy u chorych czekających na przeszczep nie jest przecież bez znaczenia. Aby zezwolenie FDA nie zostało cofnięte, Abiomed obiecuje ciągłe udoskonalanie AbioCoru. Obecnie pracuje nad jego lżejszą wersją, gdyż obecny model (wielkości dużego grapefruita) z powodu rozmiaru nie może być stosowany u kobiet.

(na podst. "Polityki" nr 27/2005 - MR)

Temperatura zwiększa skuteczność terapii

Naukowcy odkryli, że podwyższenie temperatury zwiększa skuteczność leczenia nowotworów za pomocą tzw. adenowirusów, donosi najnowszy numer "Cancer Cell". Adenowirusy są wykorzystywane jako bezpieczne nośniki np. leków, powszechnie stosowane w terapii genowej i terapii nowotworów, gdyż jako wirusy są niegroźne dla człowieka i nie wywołują stanu zapalnego ani chorób. Jednym z takich adenowirusów stosowanych w leczeniu nowotworów jest adenowirus ONYX-015. Wirus ten atakuje jedynie komórki rakowe, namnażając się w nich i powodując ich zniszczenie, nie wnika natomiast do zdrowych tkanek i komórek. Badania kliniczne pokazują, że terapia ONYX-015 może być skuteczna w wielu przypadkach nowotworów, jednak czasem wirus okazuje się zupełnie bezsilny w zwalczaniu komórek rakowych. Grupa naukowców z Cancer Research Institute Uniwersytetu Kalifornijskiego z San Francisco odkryła, że tajemnicą skuteczność terapii ONYX-015 jest podwyższenie temperatury komórek, na które wirus ma działać. Okazało się bowiem, że komórki rakowe odporne na działanie ONYX- 015 nie przeprowadzają jednego z ważnych procesów niezbędnych dla namnożenia się cząstek wirusowych. Jednak podwyższenie temperatury - za pomocą środków farmakologicznych lub po prostu podgrzania - wyzwala produkcję tzw. białek szoku cieplnego, które to przywracają zdolność wirusa do mnożenia się w komórce rakowej. Wydaje się zatem, że podczas terapii ONYX-015 nie tylko nie należy zwalczać gorączki, a wręcz podwyższać ciepłotę ciała, gdyż wtedy terapia anty-nowotworowa ma większe szanse powodzenia.

(na podst.wiadomości.onet.pl z 21.07.05 - BP)

Naturalny klej na złamania

Naturalny "klej" amortyzuje naprężenia w tkance kostnej i w ten sposób chroni ją przed złamaniem - odkryli naukowcy z USA. Do tej pory naukowcy uważali, że mechaniczna odporność kości zależy od jej mineralnego składu i zawartości włókien kolagenowych. Teraz badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara odkryli, że elementem, który istotnie wpływa na wytrzymałość tej tkanki, jest substancja - tzw. macierz, która spaja zmineralizowane włókna kolagenu. Jest to rodzaj kleju zbudowanego m.in. z włókienek-sprężynek, które rozciągają się pod wpływem różnych naprężeń czy nacisku na kości i w ten sposób pozwalają im znosić stres oraz uniknąć uszkodzenia. Innymi słowy, sprężynki z wielkim poświęceniem chronią kości, przyjmując na siebie działanie stresujących sił fizycznych. Gdy siły przestają działać na tkankę, włókienka wracają do poprzedniego kształtu. Badacze chcą sprawdzić, co dzieje się z tą substancją w miarę starzenia organizmu i w czasie rozwoju niektórych chorób tkanki kostnej. Być może dzięki temu uda się znaleźć sposób na odwrócenie niektórych uszkodzeń kości i ochrony ich przed złamaniami. Może to mieć szczególne znaczenie dla osób starszych, które są szczególnie narażone na złamania z powodu osteoporozy, czyli postępujących ubytków tkanki kostnej.

(na podst.onet.pl z 21.07.05 - BP)

Żywa fabryka kości

Tkanka kostna potrzebna do przeszczepu może być produkowana w ciele pacjenta - dowodzą amerykańskie badania. Badacze z międzynarodowego zespołu z powodzeniem wykorzystali uzyskaną w ten sposób tkankę do naprawy kości królika. Obecnie do naprawy poważnych złamań kości chirurdzy wykorzystują małe fragmenty tkanki kostnej - najczęściej z grzebienia kości biodrowej pacjenta, które przeszczepiają je w miejsce uszkodzenia. Przeszczep dobrze integruje się z kością, nie wywołując przy tym agresji układu odporności. Problem w tym, że operacja pobrania tkanki jest trudna i bardzo bolesna dla pacjenta, a może również prowadzić do powikłań. Teraz badacze zastosowali z powodzeniem metodę wytwarzania kości w żywym organizmie. Najpierw wytworzyli oni sztuczną przestrzeń między kością piszczelową, a okostną - cienką błoną z tkanki łącznej, która pokrywa kości i jest odpowiedzialna za ich produkcję i modelowanie. Dzięki temu pobudzili naturalne mechanizmy naprawy tkanki kostnej. Nie musieli w tym celu stosować żadnych czynników wzrostu, które są niezbędne w przypadku produkcji kości in vitro. Utworzoną sztucznie przestrzeń wypełnili jedynie substancją o konsystencji żelu. Po sześciu tygodniach zebrali "plony" swojej pracy w postaci nowej tkanki kostnej, którą przeszczepili w miejsce właściwego uszkodzenia tj. do przeciwległej kości piszczelowej. Nowa tkanka nie zdążyła jeszcze zbyt mocno zrosnąć się z kością, na bazie której powstała. Dlatego oddzielenie jej nie spowodowało uszkodzenia starej kości, a jedynie zostawiło ślad w postaci blizny. Tkanka przyjęła się łatwo w nowym miejscu, gdzie naprawiła uszkodzenie, a jej wytrzymałość i własności mechaniczne były porównywalne z normalną kością. Zdaniem autorów pracy, obmyślona przez nich metoda zapewni produkcję dużych ilości tkanki kostnej "na żądanie". Uzyskaną w ten sposób kość można będzie wykorzystać do leczenia poważnych złamań lub chorób kości. Zaletą nowej techniki jest to, że w przeciwieństwie do zwykłego przeszczepu nie wymaga poważnej ingerencji w kość, a miejsce wytwarzania tkanki jest łatwo dostępne dla chirurga. W najbliższej przyszłości badacze planują przeprowadzenie na zwierzętach większej liczby testów nowej metody. Chcą też sprawdzić ją wstępnie na pacjentach. Równolegle zamierzają przeprowadzić podobne próby z hodowlą tkanek wątroby i trzustki.

(na podst. Info.onet.pl z 29.07.05 - BP)

Inteligentny pocisk antyrakowy

Nowy sposób leczenia nowotworów pozwala niszczyć chore komórki, zachowując zdrową tkankę nietkniętą. Opracowana przez amerykańskich specjalistów z Massachusetts Institute of Technology metoda terapii wykorzystuje nanotechnologię - technikę manipulowania niezwykle małymi cząstkami. Dzięki niej stworzono podwójnie działający lek przeciwnowotworowy. Jeden jego składnik zabija komórki guza, drugi hamuje wzrost nowych naczyń krwionośnych odżywiających nowotwór. Ale najważniejsze jest to, że udało się to osiągnąć, eliminując niekorzystne. efekty uboczne, czyli niszczenie zdrowych komórek organizmu. Bezpośrednie uśmiercanie komórek nowotworowych za pomocą toksycznych substancji wprowadzanych do organizmu to dziś jeden z najskuteczniejszych sposobów walki z rakiem. Onkolodzy wiele jednak obiecują sobie po nowej strategii hamowaniu wzrostu nowych naczyń krwionośnych, którymi otaczają się komórki rakowe. Tak działające leki to tzw. inhibitory angiogenezy. Największymi wyzwaniami dla chemioterapii nowotworów jest toksyczność wobec zdrowych komórek i odporność na leki komórek rakowych tłumaczył prof. Sasisekharan. Dodatkowym problemem jest to, że leki hamujące wzrost naczyń krwionośnych trzeba podawać przez dłuższy czas, a zwykłą chemioterapię cyklicznie. I tu z pomocą przyszła lekarzom nanotechnologia. Stworzyliśmy nanokomórkę, mając na uwadze te właśnie problemy praktyczne wyjaśnił prof. Ram Sasisekharan. Lek zawiera dwa składniki, które uwalniane są jeden po drugim, zwiększając skuteczność leczenia. Zrobiliśmy balon w balonie przypominający prawdziwą komórkę - tłumaczył dr Shiladitya Sengupta z zespołu MIT. Zewnętrzna otoczka balonu kryje lek niszczący naczynia odżywiające guz nowotworowy. Wewnętrzny, mniejszy balonik zawiera lek wykorzystywany w tradycyjnej chemioterapii, bezpośrednio niszczący komórki raka. Jeżeli nie uda się całkowicie zamknąć linii zaopatrzeniowych guza, komórki rakowe mogą się wymknąć i w taki sposób doprowadzić do przerzutów. Niszcząc naczynia krwionośne, ograniczamy wpływ toksycznej chemioterapii na zdrowe komórki organizmu wyjaśnił prof. Ram Sasisekharan. Pomysł został przetestowany na myszach z komórkami raka skóry i płuca. W ich organizmach pierwsza otoczka rozpuściła się, uwalniając preparat niszczący naczynia krwionośne odżywiające guz. Mniejszy balonik został uwięziony wewnątrz guza. Tam rozpadła się druga otoczka, uwalniając toksyczną dla komórek rakowych substancję. Najistotniejsze jest jednak to, że podawany w specjalnej otoczce lek nie powodował negatywnych efektów ubocznych. Nie zaobserwowano wypadania włosów, mdłości czy utraty wagi, tak charakterystycznych objawów u ludzi poddawanych chemioterapii. Można powiedzieć, że definitywnie zmniejszyliśmy toksyczność chemioterapii , jednocześnie zwiększając jej efektywność - powiedział prof. Sasisekharan. Skuteczność takiej metody leczenia trzeba jeszcze eksperymentalnie sprawdzić na ludziach. Będzie to tym łatwiejsze, że do terapii wykorzystywane są znane i stosowane już dziś leki. Różnica polega na nowym sposobie ich podawania. Jesteśmy pełni optymizmu i mamy nadzieję, że naszą metodę uda się zastosować u człowieka powiedział amerykański naukowiec. Jego zdaniem, metoda ta będzie też skuteczna przy innych typach nowotworów - pocisk wystarczy naładować innym typem lekarstwa.

(na po podst.Rzeczpospolitej z 29.07.05 - BP)

Ziemniaki na ślepotę

W Austrii wyhodowano sadzonki ziemniaków, które mogą w decydującym stopniu przyczynić się do zwalczania ślepoty. Naukowcy w nowej odmianie warzywa zwiększyli kilkakrotnie zawartość witaminy A. Ślepotę najczęściej powoduje właśnie niedostatek tej witaminy w organizmach ludzi. Naukowcom z instytutu w Seibersdorfie udało się wyodrębnić geny, które znacznie zwiększają zawartość witaminy A w bulwach ziemniaków. Przygotowali oni także sadzonki. By przekonać się, o ile więcej ważnej witaminy będzie zawierać nowa odmiana bylin, trzeba jednak poczekać do jesiennych wykopków.

(na podst.info interna.pl z 02.08.05 - BP)

ZE ŚWIATA TELEINFORMATYKI

Rośnie konkurencja

W ciągu ostatnich miesięcy zaczęło pojawiać się coraz więcej firm oferujących połączenia telefoniczne przez Internet. Ich sprzedaży podjęły się m.in. Interia, Onet, Wirtualna Polska. Liczba użytkowników telefonii IP wynosi w Polsce ponad 150 tys. Wiąże się to z szybkim wzrostem liczby użytkowników łącz szerokopasmowych. Na koniec 2004 r. było ich blisko 1,4 mln, a w najbliższych latach liczba ta, jak oceniają specjaliści, powiększać się będzie o prawie 1 mln osób rocznie.

(inf. wł. - KKR)

Telefony pomogą w walce z terroryzmem

Po zamachach w Londynie Rada UE ds. wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych ustaliła, ze operatorzy telekomunikacyjni będą musieli przechowywać informacje o rozmowach telefonicznych, przesyłanych sms-ach i e-mailach. Jeśli chodzi o
przechowywanie danych dotyczących połączeń telefonicznych i wysyłania sms-ów, to juz teraz Polska wypełnia ten obowiązek, bowiem jeden z artykułów prawa telekomunikacyjnego wymaga od operatorów, aby przechowywali dane transmisyjne i w razie potrzeby udostępniali uprawnionym organom. Prawdopodobnie będzie trzeba zmienić jedynie okres, w którym nie wolno będzie ich usuwać. Dziś jest to 12 miesięcy, natomiast Rada UE chce, aby to były nawet 3 lata.

(inf. wł. - KKR)

Coraz więcej komórek

Zdaniem analityków. polscy użytkownicy telefonów komórkowych kupią 5,5 mln nowych aparatów, w 2005 r . a więc o 0,5 mln więcej niż w roku ubiegłym. Prognozy przewidują, ze rynek ten będzie rósł w tempie 10-15% rocznie, jest wiec o co wałczyć. Najwięcej, bo ponad 2 mln aparatów ma nadzieję sprzedać Nokia, Po około milionie sztuk chcą sprzedać inni producenci, przede wszystkim Motorola i Sony Ericsson.

(inf. wł. - KKR)

Zamek na palec

Skanowanie odcisku palca coraz częściej jest wykorzystywane jako klucz umożliwiający dostęp prawowitemu użytkownikowi laptopa i innych urządzeń. BioCert Guardian to "papilarny" zamek do drzwi, który pozwala zidentyfikować nawet 138 użytkowników danego pomieszczenia. Producenci wierzą, że ze względu na wygodę nowy "zamek" znajdzie zastosowanie zarówno w prywatnych mieszkaniach (nie trzeba nosić kluczy ze sobą), jak i w biurach (zniknie potrzeba dorabiania każdemu pracownikowi klucza lub odpowiedniej przepustki). BioCert Guardian kosztuje 200 dol.

(na podst. "Polityki" nr 26/2005 - MR)

Album w kieszeni

Kodak Easyshare Picture Viewer to cyfrowy album fotograficzny wielkości karty kredytowej, który może przechować w swojej pamięci do 150 zdjęć. Jeśli komuś za mało - może dodatkowo skorzystać z wymiennej karty SD/MMC. Przeglądarka ma 2,5-calowy ekran ciekłokrystaliczny. Pozwala segregować zdjęcia, zaznaczyć wybrane, wydrukować je, a nawet przesłać pocztą elektroniczną za pomocą jednego przycisku Share. Z komputerem współpracuje za pośrednictwem stacji dokującej. Można ją także podłączyć bezpośrednio do niektórych drukarek. Bliższe szczegóły na stronie www.kodak.com/go/pictureviewer . W Internecie kosztuje 150 dol.

(na podst. "Polityki" nr 26/2005 - MR)

Telefon na słońce

Holenderska firma Soldius zaprezentowała nową ładowarkę do telefonów komórkowych, która na pewno przyda się turystom przemierzającym odludne szlaki i osobom przebywającym z dala od cywilizacji. Urządzenie wykorzystuje energię słoneczną i w 2-3 godziny ładuje baterię. Współpracuje z większością telefonów Motoroli, Nokii, Samsunga, Siemensa i Sony Ericssona. Mierzy 135x80x10 mm i waży 85 g. Ceny i daty premiery jeszcze nie podano.

(na podst. "Polityki" nr 27/2005 - MR)




Kurier IdN

Redakcja Kuriera IdN1 przypomina Czytelnikom, iż oczekuje na informacje o problemach dotyczących środowiska osób niepełnosprawnych. Interesują nas też krótkie streszczenia artykułów z prasy lokalnej, audycji tv, informacje z Internetu dotyczące problemów osób niepełnosprawnych (należy podawać tytuł czasopisma, datę, nazwę strony internetowej, tytuł audycji itp.). Materiały należy przesyłać na adres kryska@idn.org.pl, - wyłącznie jako załącznik w formacie Worda.

 

Wydawca: Fundacja Pomocy Matematykom i Informatykom Niesprawnym Ruchowo, Warszawa

Redaktor naczelny: Krystyna Karwicka-Rychlewicz
Webmaster: Krzysztof Syncerz

UWAGA: Pod każdą informacją, obok podawania jej źródła, są zamieszczane inicjały osoby, która ją napisała lub znalazła i nadesłała do redakcji. Inicjały te zamieszczamy poniżej przy pełnym imieniu i nazwisku autora korespondencji.

Do tego numeru Kuriera IdN1 informacje dostarczyli: Krystyna Karwicka-Rychlewicz - KKR, Magda Kowalska - MK , Bogusława Pielka -BP, Małgorzata Rupar - MR .

Adres naszej strony: http://kurier.idn.org.pl

Od Was Drodzy Czytelnicy zależy zarówno jakość jak i częstotliwość
ukazywania się Kuriera IdN1!

Zapraszamy serdecznie do współpracy!

Fundacja Pomocy Matematykom i Informatykom Niesprawnym Ruchowo