Obok ludzi, którzy docenili walory wyniosłego wzgórza, całej okolicy i z dawien dawna osiedli tutaj, niezwykłe znaczenie tego miejsca uznał król Kazimierz Wielki i wybudował na jego szczycie warowny zamek, a położoną na stokach osadę lokował jako miasto już w 1361 roku, na 3 lata przed powstaniem krakowskiej Akademii! Niespełna trzysta lat później panem na zamku został Mikołaj Zebrzydowski - fundator sanktuarium w niedalekiej Kalwarii.
Pod rozbiorami miasto podupadało, a życie w nim za-mierało, w 1934 straciło prawa miejskie.
Odżyło niespodziewanie pod koniec ubiegłego stulecia, odkryte na nowo przez artystów z malarzami na czele. Ciekawe jest to, że Lanckoronę - miejscowość jakby nie było podgórską, pokochali także... malarze maryniści. Także "zwyczajni" turyści chętnie tu przybywają, by delektować się krajobrazem, unikalną architekturą oraz wyjątkowym mikroklimatem. Poza tym kilka kilometrów stąd jest Kalwaria - miasto stolarzy i szewców, a kilkanaście - Wadowice, rodzinne miasto Jana Pawła II.
Od kilku lat częstymi gośćmi stali się tu również twórcy niepełnosprawni z kręgu Fundacji Sztuki Osób Niepełnosprawnych. W wygodnym ośrodku Korona odbyło się kilka dwutygodniowych turnusów rehabilitacyjnych oraz szereg kilkudniowych plenerów twórczych. Brali w nich udział obok uczestników z całej Polski, także goście Fundacji z zagranicy: Bułgarii, Niemiec, Szkocji.
|