Przed dwoma laty, podczas Walnego Zebrania Sprawozdawczo - Wyborczego postanowiono, że odtąd władze Oddziału Woj. PTSR w Gdańsku będą wybierane co dwa lata. Praktykowane poprzednio czteroletnie kadencje, obejmujące cztery kolejne okresy bilansowe, okazywały się trudne do rozliczenia, a dla niektórych członków Rady Oddziału - osób z SM, były po prostu za długie. Tylko nieliczni byli w stanie sprostać coraz większym wymaganiom, związanym z zadaniami realizowanymi przez naszą organizacje, aktywnym udziałem w pracach oddziału i kół oraz dyspozycyjnością w kontaktach zewnętrznych. Nic więc dziwnego, że w oddziale, od samego początku bazowano najbardziej na osobach nie chorujących. Ale i u tych osób narastało zmęczenie i pojawiło się zjawisko tzw. wypalania się. Największe frustracje wzbudziło to, co się stało z leczeniem i rehabilitacją chorych, po wprowadzeniu reformy służby zdrowia, gdy w powszechnym odczuciu, nastąpiło pewnego rodzaju "oddalenie" współpracujących kiedyś z nami lekarzy, od naszej organizacji. Przyczyniła się też do tego częściowo, większa niż przed laty, pasywność nowych, młodych członków Towarzystwa, prezentujących postawy roszczeniowe, grupę mało solidarną z innymi. Zdarzyły się też przypadki zwykłej beztroski w dysponowaniu wspólnych funduszy.
Gdy więc dobiegała końca ta pierwsza, skrócona kadencja, a niektórzy, najbardziej angażujący się dotychczas liderzy oddziału postanowili wycofać się, stało się jasne, że w Gdańsku dojdzie do dużych zmian. Ich zapowiedzią był fakt, że ustępująca Rada Oddziału rekomendowała do nowych władz tylko cztery osoby, wybierane już poprzednio. Zanosiło się, że po raz pierwszy w historii gdańskiego oddziału, w jego władzach, nie będzie osób, z którymi ten oddział kojarzył się wszystkim od 12 lat. Tak się jednak nie stało, bo w obliczu grożącego oddziałowi załamania, jeszcze raz, zarówno H. Filipek jak i niżej podpisany, zdecydowali, że będą jeszcze, przez pewien czas, służyli pomocą młodszym kolegom. Pomoc ta została obwarowana określonymi warunkami, które będzie musiała spełnić Rada Oddziału, już w pierwszych miesiącach funkcjonowania.
Od 14 czerwca 2003 roku, Oddział Woj. w Gdańsku ma nowe władze, 12 - osobową Radę Oddziału i 3 - osobową Komisję Rewizyjną, władze wybrane na kolejną dwuletnią kadencję. Funkcyjnymi nowej Rady Oddziału zostały: przewodniczącą - Renata Patzer /pierwsza kadencja, w poprzedniej była członkiem Komisji Rewizyjnej/, wice przewodniczącymi -Barbara Połoczańska /pierwsza kadencja/ i Agnieszka Wyrzykowska /po raz drugi/, sekretarzem Elżbieta Piaskowska /pierwsza kadencja/ i skarbnikiem Henryka Filipek /po raz pierwszy w tej roli, a piąty we władzach/. Ponadto członkami Rady zostali: Grzegorz Gajewski i Wiesława Ellwart /po raz drugi/, Stanisław Krawczyk /po raz piąty/ oraz Joanna Mierzwa, Ewa Pomorska, Krystyna Wiśniewska i Barbara Wielińska /wszystkie po raz pierwszy/. Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej został Ryszard Kaczmarek /po raz pierwszy, ale w poprzednich kadencjach był wybierany do Rady Oddziału/ oraz Ewa Kucha /po raz drugi/ i Andrzej M odciski / po raz pierwszy/.
Tak więc we władzach gdańskiego oddziału znalazło się aż siedmiu absolutnych debiutantów, wybranych po raz pierwszy. To budzi zarówno nadzieje, jak i obawy. Nadzieje wiążemy z faktem, że są to w większości, osoby angażujące się w pracę w kołach terenowych, a poza tym są świadome obowiązków związanych z wyborem, są też pełne dobrych chęci. Obawy wynikają z małego doświadczenia w pracy na rzecz oddziału, ogromu zadań oczekujących rozwiązania i ograniczonej dyspozycyjności niektórych osób. Z pewnością na początku trzeba będzie się uczyć od tych najbardziej doświadczonych kolegów, ale są szansę, że te wybory zaowocują poszerzeniem liczby liderów w oddziale. Już niebawem wszyscy przekonamy się jak będzie działała nowa, przemeblowana Rada Oddziału. Trzymajmy za nią kciuki.
/S.K./