Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego powstało w 1990 roku i wkrótce, 9 listopada br. święcić będziemy pierwsze 10 - lecie jego działalności. Sadzę, że w okresie poprzedzającym ten jubileusz warto odpowiedzieć na kilka podstawowych pytań, niezwykle istotnych dla jego członków, a nawet całej społeczności chorych na SM w Polsce. A oto to pytania:
Dla niektórych osób, zwłaszcza piastujących od dawna funkcje kierownicze w PTSR mogą to być pytania niewygodne, jednakże odpowiedzi na nie powinny być udzielone, jeśli Towarzystwo, a zwłaszcza jego władze, chcą spełniać oczekiwania chorych na stwardnienie rozsiane.
Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego jako jedyna organizacja SM-owska ma zasięg ogólnopolski, jest obecna w 13 województwach, gdzie działa 26 oddziałów i 13 kół terenowych, ale zrzesza niecałe 10% ogólnej liczby chorych na SM w Polsce (w innych, pokrewnych organizacjach jest tylko 5% chorych). Zastanawiający jest fakt pozostawania tak licznych rzesz chorych na SM poza organizacjami, być może nie orientujących się, że takowe istnieją, a być może nie wierzących w skuteczność ich działań. Jedno jest pewne, że sytuacja ta osłabia pozycję PTSR jako reprezentanta potrzeb wszystkich chorych na SM w Polsce, a wobec funkcjonowania kilkunastu innych, pokrewnych organizacji, może być kwestionowana wyłączność na reprezentowanie społeczności chorych w organizacjach międzynarodowych (IFMSS).
Naczelną, najwyższą władzą Towarzystwa jest Walne Zgromadzenie Delegatów, wybieranych w proporcji 1 delegat na 50 członków (w 1997 roku było ich 72). Zbiera się ono raz na cztery lata, co jest praktyką raczej nie stosowaną w innych organizacjach pozarządowych, w tym również innych SM-owskich (walne zebrania organizowane są co roku lub raz na dwa lata). Starania o skrócenie kadencji, podejmowane uparcie od ponad 5 lat, ostatnio przy okazji uchwalania zmian w statucie PTSR, nie zyskały dostatecznego poparcia. Nie można zgodzić się z tezą, że dłuższa kadencja wpływa korzystne na zdobywanie doświadczeń członków władz organizacji, gdyż nie potwierdzają jej obserwacje pracy niektórych osób pełniących od dawna funkcje kierownicze w Towarzystwie. Ta regulacja to poważny błąd delegatów, moim zdaniem czteroletnia kadencja, w sytuacji gdy działają głównie osoby nie w pełni dyspozycyjne (chorujące), jest za długa, a i trudna do porządnego rozliczenia po jej zakończeniu.
W okresach między walnymi zjazdami pracą Towarzystwa kieruje Rada Główna, a ponieważ nie ma zarządu czy biura z prawdziwego zdarzenia - również nim zarządza.
Czy jest to możliwe - popatrzmy, kto wchodzi w skład. Rady Głównej PTSR, gdzie mieszka i jaka jest jego zdolność do aktywnego działania. Obecnie działająca Rada Główna, wybrana w dniu 7 grudnia 1997 roku składa się z 18 osób (tab. 1), w tej liczbie jest 12 osób chorujących na stwardnienie rozsiane, w tym 4 osoby na wózkach inwalidzkich. Dwie trzecie członków Rady mieszka poza Warszawą, co w połączeniu z faktem, że są to w większości osoby chorujące, jest ilustracją niewielkich ich możliwości udzielania się w bieżącej pracy. Rada nie ma pracowników etatowych, którzy choćby na wzór znanego mi Niemieckiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego (DMSG), zajmowaliby się sprawami merytorycznymi. Dominuje więc w jej działaniu akcyjność i tendencja do zajmowania się sprawami drobnymi ze szkodą dla problemowych.
Pomijając sprawę ograniczonej dyspozycyjności, niektórzy członkowie Rady nie angażują się w stopniu dostatecznym, częsta jest absencja na zebraniach, nie mówiąc o angażowaniu się merytorycznym. Niestety, osoby to nie rezygnują z członkostwa i blokują w ten sposób wprowadzenie innych osób (statut zezwala na zmianę 1/3 składu Rady). Moje obserwacje, z ponad 2-letniej pracy w Radzie Głównej upoważniają mnie do zakwestionowania tezy o ważnym znaczeniu doświadczenia z pracy na szczeblu centralnym. Z siedmiu osób, pełniących funkcje po raz drugi, a nawet trzeci, sądzę że najbardziej odpowiedzialnych za styl pracy Rady, połowa uczestniczy biernie lub nie pojawia się na zebraniach, a niektóre nie demonstrują w praktycznym działaniu, tego tak ważnego ich zdaniem doświadczenia. Druga grupa, 11 osób wybranych po raz pierwszy do Rady jest również zróżnicowana pod względem możliwości merytorycznych i angażowania się i w tej grupie są osoby bierne, ale są również bardzo zaangażowane.
Praktycznie Towarzystwem kieruje i zarządza Prezydium Rady Głównej, zdominowane przez przedstawicieli Warszawy. To ciało podejmuje decyzje pomiędzy zebraniami, zwołuje zebrania Rady, decyduje o ich programie.
Komitet Wykonawczy, przewidziany statutem do pełnienia podstawowej roli, praktycznie nie funkcjonuje. Nie ma regulaminu pracy Prezydium i Komitetu Wykonawczego, nie ma nawet prostego podziału zadań pomiędzy osobami pełniącymi funkcje kierownicze. Nie przestrzega się postanowień statutu, jeśli chodzi o liczbę posiedzeń Rady i Komitetu Wykonawczego (w latach 1998 - 99 odbyło się tylko siedem, a powinno być 12 zebrań). Jest realizowany tylko częściowo wniosek Walnego Zgromadzenia, by zebrania Rady Głównej były poświęcone sprawom problemowym, najważniejszym z punktu widzenia członków Towarzystwa i samej organizacji, w dalszym ciągu za dużo jest spraw przypadkowych, wcześniej nie przygotowanych, pochodzących z bieżącej korespondencji.
Krytyczne głosy na temat pracy Towarzystwa i jego władz pojawiały się wielokrotnie w ubiegłym dziesięcioleciu, może to one sprawiły, że niektóre organizacje "oderwały się" statutowo od PTSR (Lublin, Biłgoraj, Jelenia Góra, Miastko. Słupsk), a inne do niego nie przystąpiły. Ostatnio ponownie nasiliła się krytyka (na tle starań o wprowadzenie SM na listę chorób przewlekłych), głównie ze strony osób, często spoza PTSR, działających w ramach tzw. internetowej listy dyskusyjnej. Czy są uzasadnione i sprawiedliwe, czy oczekiwania są możliwe do spełnienia w istniejącej konfiguracji władzy naczelnej Towarzystwa - te pytania wymagają zastanowienia się, choćby w świetle opisanych wyżej możliwości sprawnego, merytorycznego działania władz Towarzystwa. Zwykła przyzwoitość nakazuje, by oprócz mankamentów wspomnieć, że w latach 1998 - 99 udało się uzyskać istotny postęp w dwóch ważnych obszarach działalności organizacji tj. uporządkowania jego struktury organizacyjno-prawnej (zmiany do statucie, osobowość prawna dla Oddziału Warszawskiego) i wprowadzenia informacji o PTSR i stwardnieniu rozsianym do Internetu (strony www).
Również w staraniach o wprowadzenie SM na listę chorób przewlekłych Towarzystwo jest coraz bardziej obecne, choć z pewnością większe zasługi mają nieformalne grupy chorych, inicjatorzy kilku akcji protestacyjnych. Ożywione też były kontakty z Federacją IFMSS, choć specyficzne i bierne, głównie związane z udziałem w kongresach i zjazdach oraz ze Szwedzkim Towarzystwem Osób Neurologicznie Chorych (NHR), sponsorem wielu szkoleń dla liderów i rehabilitantów, organizowanych w Ośrodku w Dąbku. Zrobiono więc sporo, choć w naszej ocenie za mało w stosunku do realnych możliwości, nie mówiąc o oczekiwaniach.
Na zakończenie chciałbym jeszcze raz wypunktować problemy i obszary działania, gdzie potrzebne są energiczne działania. Są to:
Wydaje się, że należałoby rozpocząć dyskusje wewnątrzorganizacyjną na temat niektórych spraw, które zasygnalizowałem w tym artykule. Warto zastanowić się też nad organizacją Walnego Zebrania w terminie wcześniejszym (statut na to pozwala) i co najmniej nad organizacją Forum Organizacji SM-owskich, działających w Polsce, które mogłoby poprzedzić utworzenie Federacji.
Stanisław Krawczyk
Lp | Imię i nazwisko | Oddział | Kadencja | Uwagi |
1 | Maria Drygas | Krotoszyn | I | Rezygnacja 03/2000 |
2 | Urszula Dudko | Olsztyn | I | Przewodn. Komisji Nomin. |
3 | Maria Gajewska | Łódź | I | |
4 | Hanka Hertmanowska | Poznań | II | |
5 | Emilia Jarosz | Warszawa | II | Przewodn. Komisji Zbier. Fund. |
6 | Maria Kassur | Warszawa | III | Sekretarz |
7 | Anna Klinik | Bielsko-Biała | I | |
8 | Helena Konarska | Koszalin | I | |
9 | Stanisław Krawczyk | Gdańsk | I | Rezygnacja 03/2000 |
10 | Henryk Łopyta | Wrocław | I | |
11 | Jan Madey | Warszawa | I | Przewodniczący RG |
12 | Krzysztof Orłowski | Gdańsk | I | |
13 | Barbara Patzer | Warszawa | II | Wiceprzewodn. RG |
14 | Elżbieta Płudowska | Warszawa | I | |
15 | Halina Sakowicz | Warszawa | II | Skarbnik |
16 | Elżbieta Słupianek | Łódź | II | Wiceprzewodn. RG |
17 | Sabina Urbaniak | Krotoszyn | II | Rezygnacja 03/2000 |
18 | Agnieszka Wyrzykowska | Gdańsk | I |