W końcu września wyjechała z Polski, z Krajowego Ośrodka Mieszkalno-Rehabilitacyjnego dla Osób Chorych na Stwardnienie Rozsiane w Dąbku, w ramach podpisanej ze szwedzkim Valjeviken umowy o współpracy i wymianie pracowników, 6-osobowa grupa z dyrektorem Antonim Nowickim na czele. Wśród wyjeżdżających znalazło się pięcioro pracowników ośrodka w Dąbku i jedna osoba chora na SM. Miałam przyjemność być tą właśnie osobą.
Nasz pobyt w Szwecji trwał 6 dni - od 19 do 25 września. Granice Polski opuściliśmy rankiem 19 września. Późnym wieczorem dotarliśmy do Karlskrony, gdzie czekał na nas Magnus, jeden z pracowników oddalonego o 100 km ośrodka w Valjeviken, który dowiózł nas bezpiecznie na miejsce. Nie spodziewaliśmy się tak serdecznego przyjęcia - mimo późnej pory i wolnego dnia czekali na nas przedstawiciele gospodarzy, którzy nas bardzo gościnnie przywitali zaraz po wyjściu z samochodu i z życzliwym zainteresowaniem pilotowali pierwsze godziny naszego pobytu.
Valjeviken leży w pobliżu Solvesborga, w regionie (odpowiednik naszego województwa) Blekinge. Ośrodek położony jest nad zatoką, którą widać z okien budynku. Pobliski las ze starymi drzewami stanowi rezerwat przyrody. Okolica jest bardzo piękna (gościnni gospodarze już pierwszego dnia podczas wycieczki samochodem pokazali nam wszystkie okoliczne miejsca godne uwagi).
Plan naszego pobytu był bardzo starannie
przygotowany przez stronę szwedzką - godziny zajęć
teoretyczno-praktycznych uzupełniały każdego dnia przewidziane
programem chwile odpoczynku. Pierwszego dnia poznaliśmy
historię ośrodka, któremu szefuje Jan Karlsson, znany nam z
pobytu w Polsce (gościł w Dąbku na uroczystościach V rocznicy
powstania naszego ośrodka). W obecnym kształcie Valjeviken
funkcjonuje od 1988 roku nieustannie się rozwijając i
ulepszając świadczone przez siebie usługi . Właścicielem
Valjeviken jest NHR, szwedzkie Towarzystwo Chorych
Neurologicznie. Poprzednim właścicielem budynków, które
zajmuje ośrodek, było lokalne towarzystwo niepełnosprawnych.
Naczelnym zadaniem ośrodka jest działanie przez uaktywnianie
ludzi i podnoszenie jakości życia chorych. Uaktywnianie to nie
tylko rehabilitacja (która dotyczy tylko niewielkiej grupy
gości ośrodka, każdorazowo maksymalnie 30 osób), ale też
rekreacja, wypoczynek, kształtowanie nawyków umiejętnego
zagospodarowania wolnego czasu i - przede wszystkim - szkoła
ludowa, która kształci intelektualnie zdrowych i chorych,
podnosząc ich umiejętności sprostania wymaganiom
współczesności. Szkoła ta, najmłodsza w Szwecji, jest dumą
włodarzy Valjeviken. Kształci ona uczniów na kursach krótko-
i długoterminowych. W Valjeviken może przebywać jednocześnie
około 130 osób - w budynku znajduje się 70 pokoi (większość
dwuosobowych), 24 pokoje pozostają pod pełną, całodobową
opieką, 12 pokoi jednoosobowych przeznaczonych jest dla osób
pełnosprawnych ruchowo. Nie wszyscy uczniowie mieszkają w
budynku ośrodka - część z nich (także niepełnosprawni)
dojeżdża na zajęcia. Ze względu na specyficzny profil
dydaktyczno - opiekuńczy ośrodek zatrudnia około 100 osób
personelu na 70 etatach (nie wszyscy pracują w pełnym wymiarze
czasu): 3 rehabilitantów, 2 terapeutów zajęciowych, 3
instruktorów kulturalno - oświatowych, 10 etatów
przeznaczonych jest dla pedagogów, lekarz rehabilitacji
medycznej zatrudniony jest na 30% etatu, neurolog - konsultant
często uczestniczy w pracach prowadzonych w ośrodku kursów. W
czasie, gdy zwiedzaliśmy ośrodek, szkoła liczyła 100 uczniów
- 20 z nich miało różnorodne ograniczenia, a grupa 15 osób
brała udział jednocześnie w nauce i w rehabilitacji.
Gospodarze starannie zadbali, abyśmy poznali wszystkie aspekty działalności Valjeviken, w programie zajęć znalazły się także tematy interesujące nas szczególnie ze względu na specyfikę ośrodka w Dąbku, zajmującego się rehabilitacją chorych na SM. Poznaliśmy historię i teraźniejszość szwedzkiego ośrodka, uważnie przyglądaliśmy się jego działalności, pytaliśmy gospodarzy o to, co wzbudzało nasze największe zainteresowanie. Każdorazowo spotykaliśmy się z ogromną życzliwością i pełnym zrozumienia zainteresowaniem. Od trzeciego dnia uczestniczyliśmy w przygotowanych pod kątem specjalizacji zawodowych zajęciach. Jako osoba chora wybrałam grupę tematyczną terapii zajęciowej i instruktażu kulturalno - oświatowego; dzięki temu dokładnie poznałam metody działania Valjeviken w tej dziedzinie.
Gospodarze czuwali nad nami na każdym kroku, nie tylko w czasie przygotowywanych dla nas zajęć, których tematyka była bardzo bogata, ale towarzyszyli nam często w czasie posiłków, kiedy to omawialiśmy dodatkowo program zajęć. W programie tym dzięki uprzejmości gospodarzy znalazła się wizyta na oddziale rehabilitacji dziennej szpitala w Karlshamn oraz w zakładzie pracy dla osób niepełnosprawnych w Kristianstad, gdzie podziwialiśmy przygotowywane przez osoby niepełnosprawne techniką komputerową materiały poligraficzne. Zaplanowano też odwiedziny w mieszkaniu jednego z upośledzonych ruchowo uczniów szkoły w Valjeviken, który w ostatnim czasie zamieszkał w samodzielnym mieszkaniu poza ośrodkiem.
Dzięki gościnności i ciepłemu przyjęciu
wiele skorzystaliśmy. Poznaliśmy nowych ludzi i problemy, z
którymi się stykają. Przyglądaliśmy się, jak je
rozwiązują, jakie metody naszej pracy możemy udoskonalić,
patrząc na nich i ich działalność. Podczas uroczystej,
piątkowej kolacji, gorąco podziękowaliśmy dyrektorowi, Janowi
Karlssonowi, za życzliwe i pełne serdecznej troski przyjęcie i
zapraszaliśmy szwedzkich gości do Dąbka z rewizytą. Wyjazd
naszej grupy był bowiem pierwszym z ciągu kolejnych roboczych
spotkań przedstawicieli obu ośrodków, które następować
będą w ciągu najbliższych lat w wyniku podpisanej przez
dyrektorów obu ośrodków umowy o współpracy.
Dziękujemy Szwedom za piękne przyjęcie i zapraszamy do Dąbka - udowodnimy (w Valjeviken mogliśmy tylko o tym opowiadać, co chętnie czyniliśmy), że my też mamy się czym pochwalić.
Do zobaczenia w Dąbku!
JOLANTA NOWAKOWSKA